Aktualizacja strony została wstrzymana

Gen. Polko: gdzie jest telefon prezydenta?

– Polskie służby powinny zaraz po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem znaleźć się na miejscu by zabezpieczyć sprzęt elektroniczny należący do prezydenta i dowódców wojskowych – mówił w programie „Minęła Dwudziesta” w TVP Info gen. Roman Polko, były dowódca GROM.
Polskie służby powinny od razu znaleźć się na miejscu katastrofy i zabezpieczyć wrażliwe dane – mówi gen. Polko

Polko podkreślał, że prezydencki samolot był statkiem powietrznym należącym do terytorium Polski. – Znajdowały się w nim dokumenty i elektroniczne nośniki należące do pana prezydenta, dowódców wojskowych i innych bardzo ważnych osób w państwie – podkreślał były dowódca GROM zaznaczając, że w takiej sytuacji powinno się współpracować przy dochodzeniu ze stroną rosyjską, by odzyskać ten sprzęt.

– To jest sytuacja szczególna, i nawet jeśli nie ma procedur co do współpracy przy takich śledztwach, to przecież można je stworzyć lub zrobić wyjątek i działać razem. Przede wszystkim po to by nie dopuścić do żadnych wątpliwości, że coś np. zaginęło – wyjaśniał Polko.

Dodał, że zwykle przy takich wizytach służby powinny być wcześniej na miejscu, by być gotowe na nieprzewidziane sytuacje. – Kiedy przygotowywaliśmy wizytę prezydenta USA w Polsce, to amerykańskie służby specjalne były u nas jeszcze przed nią. Takie służby powinny zawsze czekać na lotnisku i w momencie takiego wydarzenia, jak katastrofa lotnicza, miejsce zabezpieczyć – zaznaczał Polko.

Dlatego, według niego, śledczy powinni wyjaśnić w jaki sposób wizyta była od początku do końca zabezpieczona przez nasze służby oraz w jaki sposób po rozbiciu się samolotu zabezpieczono te czułe dane, które decydują o bezpieczeństwie państwa.

– Bo polskie służby powinny się od razu znaleźć na miejscu tego wypadku, by zabezpieczyć dane, także współpracując ze stroną rosyjską. Bo czy znalazł się chociaż jeden telefon, np. aparat pana prezydenta, czy znalazły się komórki dowódców wojskowych? Czy one są w Polsce? Nie ma ich – dodał Polko. – Należy to wyjaśnić, żeby w internecie nie pojawiały się różne spiskowe teorie na ten temat – przekonywał były dowódca GROM.

Do katastrofy na lotnisku pod Smoleńskiem doszło 10 kwietnia. Zginęło 96 osób, czyli wszystkie, które były na pokładzie prezydenckiego samolotu, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.

Za: TVP | http://www.tvp.info/informacje/polska/gen-polko-gdzie-jest-telefon-prezydenta/1709523

Skip to content