Aktualizacja strony została wstrzymana

Nacjonalizm i jego owoce

Polecam linki do programu TVP Polonia pt. „Bandera na Kresach”, wyemitowanego 15 marca 2010 r. Program ukazuje, do czego doprowadził nacjonalizm ukraiński. Nawiasem mówiąc, poprzedni program na ten sam temat został oprotestowany przez Piotra Tymę, szefa Związku Ukraińców w Polsce. Na szczęście autor programu Waldemar Wiśniewski tym się nie przejął i 1 marca br. o g. 20.45 w te samej stacji wyemituje kolejny program. także o Kresach i także z moim udziałem.

Polecam także rozmowę z Piotrem Szelągowski, współautorem filmu „Zapomnij o Kresach”. Premiera filmu odbędzie się 13 marca w Poznaniu.

Zamieszczam także link do wypowiedzi Pawła Zalewskiego (nie mój krewny!), który krytykuje politykę wschodnią Lecha Kaczyńskiego i który jako jeden z nielicznych polityków PO nie boi się nazwać ludobójstwo po imieniu.


Skorumpowana, złodziejska – ale bardzo demokratyczna

Ukraina, która jest uznawana na Zachodzie za wzór demokracji postsowieckiej jest przez szereg lat uznawana przez „Transparency International” za jedne z państw najbardziej skrumpowanych na świecie. Ale to nie razi ani prezydenta USA Baracka Obamę, ani prezydenta Francji Nicolasa Sarkoziego. Za rezultatami badań korupcji przez niezależną instytucję „Transparency International” za 2009 rok -Ukraina posiada jedne z ostatnich miejsc – 146 (2,2 punktów) wśród najbardziej skorumpowanych krajów świata. Dla porównania w 2008 roku Ukraina wylądowała na 134 miejsce (2,5 punktów). Punkty państwo otrzymuje w zakresie 10 punktów. Im mniej punktów tym większa korupcja władzy.

Polityczna niestabilność na Ukrainie doprowadziła do politycznej korupcji, do której są zaangażowane firmy prywatne. Wśród społeczeństwa ukraińskiego jest wysoka tolerancja korupcji. To wszystko razem wzięte pokazuje kraj w nie bardzo korzystnym świetle – stwierdzili eksperci „Transparency International”. Ukraina za poziomem korupcji stoi obok takich państw jak Kamerun, Kenia, Rosja i Zimbabwe.

Najbardziej uczciwe władze są w Danii i Nowej Zelandii, gdzie praktycznie nie ma korupcji.

Podziwia fakt, iż Ukraina, która mieści się w geograficznym centrum Europy, jest za poziomem złodziejstwa i korupcji porównywalna do najbardziej zacofanych krajów Afryki i Rosji. I nie mogę od lat, spostrzegając w Kijowie złodziejaszków od władzy, zrozumieć – dlaczego ten kraj, który nie ma inteligencji i jest jak mało jakie państwo świata amoralne – jest traktowany na Zachodzie z taryfą ulgową? Czyżby decydentom światowym zależało na utworzeniu za pomocą Ukrainy bastionu antyrosyjskiego. Ale zamiast antyrosyjskości za zachodnie pieniądze – otrzymano monstra korupcji i mafii pod bokiem UE. I chociaż część polityków europejskich z prawicy, którzy jeszcze nie stracili zupełnie rozumu, alarmowało decydentów w Brukseli o niebezpieczeństwie ze strony Ukrainy, która się staje wrzodem Europy, ale te głosy pozostały wołaniem na puszczy. A władza w Kijowie, Doniecku i Lwowie z tego korzystana, napychając bez miary własne kieszenie dolarami. W tej chwili oligarchowie ukraińscy prześcigają bogactwem  nawet oligarchów rosyjskich… W sytuacji, gdy Ukraina jest najbardziej biednym państwie Europy. Ale taryfa ulgowa dla tych złodziei znad Dniepru i Dniestru nadal działa. Ukraina chociaż zlodziejska i totalnie skorumpowana jest oazą demokracji na przestrzeni postsowieckiej (wg. standardów europejskich) ale ta „demokracja” drogo kosztuje przeciętnych Ukraińców, okradanych bezlitośnie nie przez Moskali, Lachów lub Żydów ale przez własnych obywateli w większości swojej pochodzących ze wsi kołchozowej, gdzie do dziś nie pobudowano nawet porządnego wychodka.

Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów

Za: Blog ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego | http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2698

Skip to content