Aktualizacja strony została wstrzymana

Pożegnanie kombatanta, patrioty – płk. Leopolda Biłozura

Na prośbę prezesa Unii Stowarzyszeń Organizacji Polonijnych Ameryki-Łacińskiej pana Jana Kobylańskiego oraz politycznego przedstawiciela tej organizacji Pana kpt. inż.  ż. w. Zbigniewa Sulatyckiego zostałem zobowiązany do złożenia kondolencji rodzinie i najbliższym osobom pułkownika Leopolda Biłozura; co też czynię.

Ś” P

Pułkownik Prezes Kombatantów USOPAŁ
LEOPOLD BIŁOZUR
07.07.1921r. – 20.01.2010r.


W imieniu Pana prezesa USOPA-Ł Jana Kobylańskiego oraz przyjaciela pana pułkownika Leopolda, Pana Zbigniewa, Sulatyckiego składam najserdeczniejsze wyrazy współczucia z głębi serca płynące, którzy łączą się z rodziną w bólu i żalu. Filozofia życia ludzkiego, człowieka, składa się z dwóch w życiu człowieka ważnych zdarzeń -etapów. -Z przyjścia, czyli urodzenia i zejścia, czyli umierania, jak przypomniał ksiądz celebrujący mszę.

A pomiędzy tymi etapami jest walka, walka o wychowanie, o wykształcenie, o rodzinę, o byt i godność osobistą, rodzinną, narodową i Ojczyzny. Pan pułkownik Biłozur wszystkie te wymagania człowieczeństwa spełnił.

Pułkownik Leopold Biłozur jako żołnierz pod dow. Generała Władysław Andersa, walczący o godność Ojczyzny na różnych frontach na obcej ziemi walczył o wzgórze Monte – Casino też, gdzie był kilkakrotnie ranny, walczył godnie jak na polskiego żołnierza przystało. Wielokrotnie odznaczony nie za lizusostwo, a za waleczność i odwagę.

Po zakończeniu działań wojennych, nie było mu danym wrócić w rodzinne strony do Ojczyzny. Gdyż ojczyzna zastała zawłaszczona przez innych, innego okupanta. W tym czasie matka Ojczyzna dla wielu Polaków okazała się Macochą.

Pułkownik Biłozor musiał emigrować do Ameryki, gdzie nie bacząc na trudy i znoje, rany doznanych na wojnie, włączył się niezwłocznie w działania na rzecz Polski, Polaków w organizacjach polonijnych Ameryki. Utworzył Stowarzyszenie Kombatantów i Weteranów. Działał bardzo aktywnie pod kierownictwem prezesa USOPAŁ-u Jana Kobylańskiego, jako wice prezes, jako prawa ręka prezesa Jana Kobylańskiego, z godnością do ostatnich swoich dni.

Tym samym pułkownik Leopold Biłozur wykonał godnie wszystkie zadania zadane człowiekowi od przyjścia do zejścia. Pan Bóg powołując pułkownika Biłozora na wieczną wartę, zapewne umożliwi spotkanie pułkownikowi z generałem a generał Władysław Anders powie pułkowniku daj spocznij- zadanie wykonałeś.

Pułkowniku, niech Matka Ojczyzna Polska Cię przytuli, a ziemia Polska lekką Ci będzie.

Bogumił Zaczyk

Za: USOPAŁ | http://www.usopal.com/index.php?option=com_content&view=article&id=158:poegnanie&catid=38:usopa&Itemid=56 | Pożegnanie

Skip to content