20 lat temu miał wielki „coming out”. Prawdziwy szok spowodował jednak tydzień temu, gdy ogłosił, że już nie jest homoseksualistą. Od tego czasu pilot helikoptera Patrick Muirhead jest heretykiem homo-środowiska.
Patrick Muirhead
Źycie 41-letniego Muirhead’a zmieniło się diametralnie podczas wizyty u fryzjera. – Czekałem w salonie na swoją kolej. W pewnym momencie wszedł młody ojciec ze swoim synkiem. Mężczyzna usiadł i dumnie posadził na kolanach syna, który miał zostać poddany pierwszemu w swoim życiu strzyżeniu. Ojciec czule rozmawiał z dzieckiem, co jakiś czas całował je w głowę. Nie mogłem oderwać od nich oczu, poczułem ukłucie zazdrości na widok chłopca obejmującego swoimi małymi rączkami potężną dłoń ojca – opowiada brytyjskiemu dziennikowi „The Times” o – jak głosi tytuł – „dniu, w którym zdecydował się przestać być gejem”. – Myślę, że wtedy moje życie się zmieniło i zrozumiałem, że dłużej nie mogę być gejem – dodaje.
Jak twierdzi, od fryzjera wyszedł z postanowieniem zmiany swojego życia i założenia rodziny. – Oczywiście geje w dzisiejszych czasach też mają dzieci. Niektórzy je adoptują, inni za pomocą krętych ścieżek i bardzo kosztownych zabiegów z użyciem próbówki zostają biologicznymi ojcami. Ale to jednak działanie wbrew naturze. To nie dla mnie – zaznacza Muirhead. Dodaje, że zrobił też pierwszy krok na drodze ku naturze. – W lokalnym pubie nawiązałem flirt. Często o niej myślę, szukam pretekstu żeby zadzwonić, zastanawiam się czy mnie lubi. Przyznaję, że czuję się dość dziwnie – mówi Patrick.
O swojej seksualności opowiada, że „uformowała się na podwórku i w studenckim akademiku”. – Panujący tam model dojrzewania nie był zgodny ze schematami, a wzmocniło go ekstrawaganckie gejowskie środowisko społeczne, w którym się obracałem. W BBC, gdzie pracowałem przez 7 lat, homoseksualizm był niemal obowiązkowy – opowiada Patrick, który zanim został pilotem, był dziennikarzem.
Tłumaczy, że dopiero gdy zaczął nosić mundur pilota zorientował się, że przyciąga kobiece spojrzenia. – Po raz pierwszy w życiu zaczynałem poznawać dziewczyny. To było wspaniałe – wyznaje z przejęciem.
Przyznaje, że spodziewa się wrogości ze strony środowiska homoseksualistów. – Niektórzy uznają moją przemianę za swoistą herezję – mówi Miurheat. Dodaje, że w przyszłości chciałby być dobrym mężem i ojcem. – Moim celem jest zobaczyć kiedyś uśmiech na twarzy mojego dziecka – podsumowuje.
AJ/Timesonline.co.uk