Aktualizacja strony została wstrzymana

Usunąć flagę Unii, symbol obcej jurysdykcji na terytorium naszego kraju

Krzyże wiszące w szkołach publicznych łamią podobno podstawowe prawa człowieka do wolności wyznania. A co, jeśli czyjeś uczucia patriotyczne doznają ogromnego uszczerbku na widok symboli obcej jurysdykcji na terytorium naszego kraju? Na przykład pewnej błękitnej flagi z dwunastoma gwiazdkami.

Jak wiemy od niedawna, krzyże wiszące we włoskich szkołach publicznych urażają uczucia religijne ateistów, a co za tym idzie: łamią podstawowe prawa człowieka do wolności wyznania. Uwaga na marginesie – zawsze mnie zastanawiało, dlaczego różnoracy wolnomyśliciele mają do religii tak negatywny stosunek. No bo biorąc na logikę, powinien być to stosunek neutralny. O ile na przykład na fanatycznego muzułmanina symbol heretyckiej, w jego mniemaniu, wiary mógłby działać jak płachta na byka – o tyle ateistę, który uważa, że to wszystko tylko bajeczki dla naiwnych, powinien obchodzić tyle co każdy inny wiszący na ścianie przedmiot. Tak jak mi jest obojętny kalendarz, wentylator czy jakiś landszafcik, tak obojętny powinien być krzyż dla kogoś, kto uważa, że jest to tylko nic nie znaczący kawałek drewna.

Właściwie to jednak chciałam napisać o czymś innym. Otóż załóżmy, że mamy do czynienia z taką sytuacją: Jan Kowalski jest patriotą, dla której miłość do Ojczyzny jest równie ważna jak symbole religijne. I jego uczucia patriotyczne doznają ogromnego uszczerbku na widok symboli obcej jurysdykcji na terytorium naszego kraju. Takich symboli jak na przykład pewna błękitna flaga z dwunastoma gwiazdkami. Albo jeszcze inaczej – flaga ta symbolizuje projekt ideologiczny sprzeczny z moimi przekonaniami religijnymi i jako taka narusza jego uczucia religijne gwarantowane zasadą wolności sumienia. Może Jan Kowalski powinien wysmażyć odpowiednią skargę, żeby jej oddalenie unaoczniło jeszcze wyraźniej to, co i tak rysuje się dość wyraźnie. A mianowicie, że nie chodzi tu o żadną wolność wyznania, tylko wręcz przeciwnie – o (na razie jeszcze delikatne) narzucanie określonego światopoglądu, będącego w istocie świecką religią oraz o administracyjne zwalczanie „heretyków” nie wierzących w św. Tolerancję i św. Prawa Człowieka, tylko jakiegoś tam boga.

Dorota Arciszewska-Mielewczyk

Senator PiS, prezes Powiernictwa Polskiego

Za: niezalezna.pl | http://www.niezalezna.pl/article/show/id/27601 | USUNĄĆ FLAGĘ UNII?

Skip to content