Aktualizacja strony została wstrzymana

Stoczniowe „Watergate”

Jeżeli miało by się okazać, że od początku wiedziano, iż budowa statków w Gdyni i Szczecinie jest niemożliwa, a cała ta operacja została przeprowadzona tylko po to, aby zdobyć kilka dodatkowych punktów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to afera Watergate w Stanach Zjednoczonych to przy tym „mały pikuś”.

Jutro w Sejmie minister skarbu będzie przedstawiał informację dotyczącą sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i w Szczecinie. Pisałem parokrotnie o tej prywatyzacji, zgłaszałem również poważne wątpliwości do tej transakcji. Ostatnia wypowiedź premiera Tuska i wyjaśnienie, dlaczego nie odwołał ministra skarbu mimo wcześniejszej bardzo jednoznacznej zapowiedzi w tej sprawie, tylko moje wątpliwości pogłębiają. Co więcej, coraz więcej znaków zapytania pojawia się także w mediach. Skoro minister skarbu będzie jutro odpowiadał w Sejmie na pytania posłów, dobrze by było, gdyby wyjaśnił następujące wątpliwości:

dlaczego w początkowym okresie prywatyzacji, jeszcze przed przyjęciem tzw. specustawy w sprawie stoczni, odrzucano oferty prywatyzacyjne stoczni w Gdyni i Szczecinie złożone przez znaczące firmy polskie, takie jak Mostostal Chojnice czy Polimex-Mostostal?

dlaczego zdecydowano się zgodzić na ofertę firmy Stichting Particulier Fonds Greenrights (SPFG) zarejestrowanej na Antylach Holenderskich, a więc w raju podatkowym, skoro w tym samym czasie na forum Rady Unii Europejskiej premier Donald Tusk zgodził się na propozycję Niemców i Francuzów ograniczenia współpracy z firmami zarejestrowanymi w rajach podatkowych? Czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zgromadziła informacje na temat tej firmy i jaka była jej opinia na temat jej wiarygodności?

czy to prawda, że pośrednikiem w tej transakcji był obywatel Kataru zajmujący się na co dzień obrotem bronią, współpracujący z polskim Bumarem? Czy środki na wadium w tej transakcji w wysokości 8 mln euro to pieniądze odzyskane przez tego pośrednika właśnie od Bumaru? 

czy minister skarbu naciskał na Bumar, żeby ten wywiązał się z zaległych zobowiązań wobec firmy tajemniczego Katarczyka?

dlaczego minister skarbu uwiarygadniał działalność katarskiego inwestora w Polsce, pojawiając się z jego przedstawicielami na konferencjach prasowych, skoro ich wypowiedzi świadczyły o tym, że nie mają pojęcia o produkcji stoczniowej? Na przykład zapowiedź wodowania już pod koniec 2010 roku statków w stoczni w Gdyni została odebrana przez specjalistów w tej dziedzinie jako absolutnie niewiarygodna. Czy minister skarbu miał świadomość, kto w jego ministerstwie zajmował się tą transakcją i czy były przygotowywane opinie na ten temat?

dlaczego minister skarbu informował uparcie stoczniowców w Gdyni i w Szczecinie, że produkcja stoczniowa będzie kontynuowana, choć w mediach coraz liczniejsze były opinie ekspertów, że ze względu na kryzys zamówienia na budowę nowych statków na świecie są gwałtownie redukowane i trudno sobie wyobrazić, aby powstające stocznie w Polsce na tym pogarszającym się rynku zdobyły nowe zlecenia?

czy ostatnia wypowiedź premiera, informująca stoczniowców o tym, że w obydwu stoczniach produkcji statków już nie będzie, odzwierciedla stan jego wiedzy na ten temat z ostatniego tygodnia czy być może była to wiedza znacznie wcześniejsza?

Wiele faktów dotyczących tej prywatyzacji może bowiem wskazywać na to, że przed polskim społeczeństwem odegrano swoisty spektakl, który miał pokazać skuteczność tego rządu w radzeniu sobie z problemami gospodarczymi nawet w czasie kryzysu. Jeżeli miało by się okazać, że od początku wiedziano, iż budowa statków w Gdyni i Szczecinie jest niemożliwa, a cała ta operacja została przeprowadzona tylko po to, aby zdobyć kilka dodatkowych punktów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to afera Watergate w Stanach Zjednoczonych to przy tym „mały pikuś”.

Jeżeli minister skarbu nie odpowie na takie i podobne pytania, to konieczna jest w tej sprawie komisja śledcza, bo tylko wtedy pod rygorami wynikającymi z kodeksu karnego można będzie uzyskać prawdziwe odpowiedzi osób zaangażowanych w całą tą operację z premierem i ministrem skarbu włącznie.

Zbigniew Kuźmiuk

Za: niezalezna.pl | http://www.niezalezna.pl/article/show/id/25010

Skip to content