Aktualizacja strony została wstrzymana

Izraelski historyk w piśmie Haaretz: Liczba 6 mln ofiar holokaustu wymyślona w 1944 na Konferencji Syjonistycznej

Dyrektor Archiwum Elie Wiesela na Boston University, historyk Joel Rappel z Bar-Ilan Uni-versity Institute of Holocaust Research odkrył pochodzenie / origin niesławnej liczby „6 mln”: spotkanie w 1944 syjonistycznych pionierskich organizacji w tym co teraz jest znane jako państwo Izrael.

Od lat zwolennicy narracji holokaustycznej utrzymywali, że liczba ta pojawiła się po raz pierwszy na procesach norymberskich wykorzystując bardzo zdyskredytowane zeznanie / highly discredited testimony komendanta Auschwitz, Rudolfa Hossa. Liczbę 6 mln ponownie powtórzył Adolf Eichmann, którego Mosad porwał i zmusił do udziału w międzynarodowo stelewizowanym procesie pokazowym w 1962 w Izraelu.

Według dokumentów z Central Zionist Archive, pierwsza wzmianka o 6 mln miała miejsce na spotkaniu wysokiego szczebla syjonistycznych postaci politycznych w Palestynie 19.01.1944 – ponad rok przed zakończeniem wojny w Europie i mogoł być zorganizowany spis, i rok przed wejściem Armii Czerwonej do Auschwitz.

Rappel wymienia Eliezera Ungera, polskiego Żyda, który pomógł prowadzić Hashomer Hadati , syjonistyczną organizację młodzieżową, jako główną postać w powstaniu liczby Żydów zabitych przez nazistów. Ulger stwierdził, że uciekł z polskiego getta przez Europę wschodnią. Po dotarciu do Palestyny, określił swój zamiar „by wstrząsnąć całym światem, całą ludzkością i naszymi braćmi Dziećmi Izraela w szczególności”. Unger nie miał żadnych dowodów na to co mówił, ale nie wierzył iż opinie rabina Stephena Wise’a w mediach międzynarodowych w 1943 o 2 mln zabitych Żydach miały wystarczający wpływ.

Po spotkaniu Ungera z żydowskimi grupami i zdobyciu ich na swoją stronę, Haaretz opublikował krótki artykuł kilka dni później, który po raz pierwszy napisał liczbę 6 mln, poprzedzając torturowanie niemieckich liderów wojskowych do przyznania się po wojnie. Nie wydaje się żeby Unger wspomniał cokolwiek o komorach gazowych.

Artykuł Haaretz kończy się ujawnieniem cytującym głównego oskarżyciela Eichmanna, Gideona Hausnera, który o liczbie 6 mln stwierdził: „W świadomości narodu liczba 6 mln została uświęcona. To nie jest proste do wykazania. Nie używaliśmy tej liczby w żadnym oficjalnym dokumencie, ale stała się uświęcona”. Inaczej mówiąc, to jest kłamstwo.

Po dekadach zabijania, więzienia, zamachów bombowych i bankructwa rewizjonistów holokaustu, wydaje się, że społeczność żydowska teraz musi ponownie skalibrować swoją narrację i pokazać coraz więcej dowodów. Oni teraz zaczynają zgadzać się, że „6 mln” to tylko syjonistyczna propaganda, i jest głównym ciosem dla mitu.

Israeli Historian Discovers ”š6 Million’ Holocaust Figure Was Invented at Zionist Conference In 1944

Eric Striker • 30.04.2020

https://www.unz.com/estriker/israeli-historian-discovers-6-million-holocaust-figure-was-invented-at-zionist-conference-in-1944/

Haaretz? Źeby pisać takie rzeczy…. no… no… no…

tłumaczenie: Ola Gordon

Za: wolna-polska.pl (27 czerwca, 2020)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Rzeczywiście, interesujące, że w czołowym piśmie żydowskim Haaretz ukazuje się artykuł izraelskiego historyka, opatrzony wybuchowym tytułem „Nazis Boasted About Six Million Holocaust Victims. But It Was a Jew Who First Cited That Figure” i piszący wprost to co od lat ukazują prawdziwi historycy i badacze: że oficjalnie podawana do wierzenia w ramach Religii Holokaustu liczba „6 milionów” ma się nijak do prawdy historycznej. Pisaliśmy o tym wielokrotnie i wskazywaliśmy na miernotę 99,99% tzw. historyków – często ludzi z tytułami profesorskimi – którzy bezmyślnie cytują siebie samych bez weryfikacji źródeł, bez krytycznego spojrzenia historycznego na to co wypisują dzisiaj inni pod dyktando syjonistycznej poprawności i Religii.

Niestety, nie mamy żadnej nadziei, że ktoś z tych tzw. naukowców wyłamie się i podda się cały czas obowiązującej presji poprawności politycznej oraz presji penalizacji w ramach tzw. kłamstwa oświęcimskiego, i rozwinie myśl wyłożoną przez prawdziwych badaczy historii (wyzywanych od rewizjonistów).

Tak więc jeden z trzech głównych filarów Religii Holokaustu zaczyna być oficjalnie wysadzany w powietrze. Po „6 milionach” pozostają 2 kolejne: wykorzystanie komór gazowych w niemieckich obozach koncentracyjnych do masowej tzw. zagłady, oraz mit dyrektyw „ostatecznego rozwiązania” podjętych podczas Konferencji w Wannsee. Wszystkie te zagadnienia są bardzo wnikliwie opracowane, choć te niepoprawnie politycznie analizy są często trudniej dostępne dla przeciętnego klikacza googlowego. A jak widać, tzw. naukowców chlubiących się tytułami naukowymi stać jedynie na taki wysiłek.

I jeszcze jedno, ważne: Haaretz pisze jakoby Joel Rappel odkrył w archiwum „nieznany” dowód mówiący iż liczba 6 mln została spreparowana i wymyślona przez syjonistycznych Żydów podczas spotkania w 1944 roku. Ale przecież jest wiele innych dowodów na to, że liczba ta jest całkowicie wyssana z palca, np. to że symboliczna liczba „6 milionów” już była w użyciu podczas… I wojny światowej (sic!), że karteczka z „6 milionami” została podana w kopercie przez delegację żydowską sędziemu Jacksonowi przewodzącemu Procesowi Norymberskiemu. Na jakiej podstawie mieliby syjoniści wtedy wiedzieć ile osób zginęło, wszak nie było żadnych spisów, wszak pozmieniały się granice państw, niektóre były kontrolowane przez komunistyczne władze, wszak trwała migracja ludności, itd itp. Ale syjoniści już znali liczbę końcową, już ją rozpowszechniali, już utwierdzali w podległych im mediach opinię publiczną i kreowali rzeczywistość.

Pora o tych wszystkich manipulacjach mówić oficjalnie, pora weryfikować oficjalną, najczęściej zakłamaną historię.

 


 

Skip to content