Aktualizacja strony została wstrzymana

Leśne obserwatorium

Namiestnik Bundeskanzlerin Angeli Merkel na Polskę, niejaki Donald Tusk (mający tylko jednego dziadka), oznajmił iż żywi „pełne zaufanie” do p. Pawła Grasia. Paweł Graś, jak wiadomo, pracuje jako stróż posiadłości niemieckiego biznesmena Paula Roglera. W zamian za stróżowanie może pomieszkiwać w tejże posiadłości za darmo. Przez pewien czas, wraz z żoną, był w zarządzie spółki „Agemark” należącej do Roglera. Tyż za darmo. W ogóle cała ta spółka  działa za darmo, a nawet stale wykazuje straty w związku z czym nie płaci podatków. W wolnych chwilach P. Graś zajmuje się również rzecznikowaniem obecnemu rządowi, za co przysługuje mu ranga ministra oraz najrozmaitsze zaszczyty.

Niektórzy awanturnicy polityczni pieklą się, iż Graś złamał kilka ustaw, m.in. ustawę antykorupcyjną, ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, nie wykazał w deklaracji podatkowej korzyści z „darmowego” mieszkania w willi Roglera – a ponadto naraził bezpieczeństwo państwa na szwank, gdyż uprzednio działał w speckomisji, a w rządzie Tuska był pełnomocnikiem ds. bezpieczeństwa i koordynatorem służb specjalnych. O stronie etycznej sprawy nie ma co mówić, gdyż tacy ludzie nie rozumieją słowa „etyka”. 
Skoro jednak sam Donald Tusk żywi do Pawła Grasia ”pełne zaufanie”, cóż mogą mu zrobić wrogowie? Bezsilnie zgrzytać zębami i pławić się w nienawiści.

SLD wyszło z pomysłem nadania jednej z sal sejmowych imienia Mieczysława Rakowskiego, co spotyka się z mniej, niż chłodnym przyjęciem ze strony wielu posłów. Mariusz Błaszczak uważa, że jeśli SLD chce uczcić pamięć „reformatora PZPR” (przeciwko któremu toczyło się nb śledztwo w sprawie tzw. moskiewskiej pożyczki, ale zostało umorzone dzięki dojściu SLD do władzy) – to niech uhonorują jego imieniem jedną z sal swej własnej siedziby przy ul. Rozbrat w Warszawie.
Oczywiście SLD mogło by tak zrobić, ale wówczas odpadnie im cała przyjemność ze splunięcia w twarz polskiemu społeczeństwu.

Komisarz unijna, Nellie Kroes, morderczyni polskich stoczni, złożyła wizytę w Szczecinie – na wszelki wypadek otoczona mnóstwem jawnych i tajnych ochroniarzy. Niektórzy byli uzbrojeni nawet w parasole na wypadek rzucania jajkami w drogiego gościa.
Aby uniknąć bezpośredniego spotkania komisarz z protestującymi stoczniowcami, Kroes wjechała do stoczni boczną, a nie główną bramą.
Bez względu na to, czy i w jaki sposób praca stoczni zostanie wznowiona przez jej nowego właściciela, Jana Ruurd de Jonge, część pochylni na żądanie Komisji Europejskiej musi zostać wyłączona na trwałe z produkcji. I to by było na tyle w kwestii polskiej suwerenności.

Jerzy Buzek, ongiś wręcz wyśmiewający strategię lizbońską, od kiedy stał się poważnym kandydatem na przewodniczącego europarlamentu, zmienił gwałtownie zdanie i teraz gorąco nawołuje do jak najszybszego podpisania Traktatu i wprowadzenia go w życie. Zupełnie jak z tym Michałem: od kiedy dowiedział się, że Zośka to wielce posażna panna, pokochał ją miłością wielką i bezinteresowną.

Premier Kanady Stephen Harper podczas pogrzebu byłego generalnego gubernatora tego kraju Romeo LeBlanca przystąpił do Komunii Świętej, mimo że nie jest katolikiem. Zdarzenie zostało zarejestrowane na taśmie wideo i wywołało skandal. My zupełnie nie rozumiemy, o co chodzi. W Kosciele Posoborowym Komunię Świętą dostaje, kto chce – a pewien papież zupełnie jawnie osobiście udzielił jej protestantowi „bratu” Rogerowi już wiele lat temu.

Geniusz Czarnego Lądu, prezydent USA Barack Obama wyraził przekonanie, iż ludzkości uda się ograniczyć wzrost temperatury spowodowany „globalnym ociepleniem” do maksimum 2 stopni Celsjusza. Nie wiemy, skąd wziął tę cyfrę i dlaczego ma to być 2, a nie, dajmy na to, 1.9 albo 2.1 stopni tegoż Celsjusza – ale nasz umysł niestety nie nadąża za tokiem myśli prezydenta Obamy. Geniusza poparł premier W. Brytanii Gordon Brown. Podkreślić należy antyspołeczną postawę Chin i Indii, które – mówiąc w uproszczeniu – nie chcą sobie zawracać rzyci urojonymi problemami, na które mamy taki sam wpływ, co na fazy księżyca.

W komunikacie Komisji Europejskiej z ubiegłego tygodnia stwierdzono, chyba przez pomyłkę zgodnie z prawdą, iż rozbudowa nielegalnych żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu podkopuje palestyńską gospodarkę i coraz bardziej uzależnia ją od pomocy z zewnątrz. Reakcja Izraela była szybka i zdecydowana: ichnie MSZ wezwało przedstawiciela UE, aby złożyć protest. Komisja Europejska natychmiast położyła uszy po sobie, wycofała się z krytyki, wyjaśniła iż „prasa niezręcznie użyła słów, które nie odzwierciedlają stanowiska Komisji Europejskiej” oraz stwierdziła, iż „rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, niż przedstawiało ją oświadczenie”, co wiemy nie od dzisiaj.

Gajowy Marucha

Za: Dziennik Gajowego Maruchy | http://marucha.wordpress.com/2009/07/10/lesne-obserwatorium-c-d-10-07-2009/ | Leśne obserwatorium c.d. (10.07.2009)

Skip to content