Aktualizacja strony została wstrzymana

Ta nominacja przeszła bez echa. Dokument o aborcji w Chinach otarł się o Oscara

„One child nation” (ang. Naród jednego dziecka) został nominowany do Oscara w kategorii „film dokumentalny”. Poruszająca produkcja przedstawia dramatyczne skutki polityki jednego dziecka w Państwie Środka. W latach 1979 – 2015 zamordowano 400 milionów dzieci w łonach matek.

Film w reżyserii Nanfu Wang oraz Jialinga Zhanga spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Obraz ukazuje nie tylko dramatyczne konsekwencje społeczne polityki kontroli urodzin, ale także uderza w same podstawy systemu komunistycznego.

Zarówno Wang jak i Zhang urodzili się w epoce polityki jednego dziecka. Przez lata nie mieli świadomości z jakim kosztem wiązała się możliwość ich narodzin. Kiedy Wang przeprowadza się do Stanów Zjednoczonych i w 2017 r. sama urodziła dziecko, postanawiła wrócić do kraju swoich narodzin i odpowiedzieć na nurtujące ją pytania. Film jest zapisem tej podróży.

Produkcja zawiera poruszające historie osób zmuszonych do dokonania aborcji, lub porzucenia nowonarodzonych dzieci. W filmie widzimy wujka Wang, który przyznał, że nie mogąc zatrzymać kolejnego dziecka, porzucił je na targu wyrażając nadzieję, że ktoś się nim zaopiekuje. Dziecko umierało z głodu przez tydzień.

Przed kamerą wypowiada się również urzędnik wspominający sytuacje, w których kobiety w ciąży, były zmuszane do dokonania aborcji. Wywiadu udziela także położna odpowiedzialna za zabicie 50 tys. dzieci w łonach matek – dzisiaj próbując odpokutować za swoje grzechy, pomaga niepłodnym parom zajść w ciążę. W filmie pojawia się, poruszony widokiem noworodków wyrzuconych na śmietnik, artysta postanawiający utrwalić ich fotografie dla pamięci potomnych.

W latach 1979 – 2015 w Chinach obowiązywała tzw. polityka jednego dziecka. Oficjalne dane wskazują na 400 milionów dzieci zabitych w tym okresie na skutek wprowadzenia kontroli urodzin. Mimo zakończenia barbarzyńskiej praktyki w 2015 r., w Państwie Środka nadal obowiązuje polityka kontroli urodzin. Liczbę dozwolonych dzieci podniesiono do dwóch.

Film jest też zdecydowanym głosem krytyki wobec systemu komunistycznego. Na pytanie dotyczące zasadności wprowadzenia „polityki jednego dziecka”, zaskakująco większość rozmówców przyznaje, że… tak. Zmanipulowani przez rządową propagandę bohaterowie dokumentu uważają, że było to konieczne ze względu na walkę z „bombą populacyjną”.

Reggie Littlejohn na łamach Life SiteNews przekonuje, że w polityce kontroli urodzin jak w soczewce skupia się cała natura systemu komunistycznego – zabijanie własnych obywateli, nie dawanie możliwości wyboru oraz przekonywanie ich, ze robią właściwie.

„One child nation” nie jest wypuszczony na rynek Polski. W wersji angielskiej dostępny jest na platformie Amazon.

Źródło: lifesitenews.com / amazon.com

PR

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

„Chińska Republika Ludowa najlepiej realizuje społeczną naukę Kościoła”. Kto to powiedział?
Wojtek

Co więc powiedzieć o krajach europejskich. Dzietność w Chinach wynosi 1,55. Jest to więcej niż w Polsce i w większości krajów Europy. Dzietność w Hong Kongu wynosi 1,17, na Tajwanie 1,11, a w Singapurze 0.80.
Ryś

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2020-02-11) | https://www.pch24.pl/ta-nominacja-przeszla-bez-echa--dokument-o-aborcji-w-chinach-otarl-sie-o-oscara,73922,i.html

Skip to content