Aktualizacja strony została wstrzymana

Sensacje dr Całej i pikieta Obozu Wielkiej Polski

Członkowie Obozu Wielkiej Polski pikietowali dziś przed Żydowskim Instytutem Historycznym przeciw słowom doktor Aliny Całej, pracowniczki ŹIH. W ten sposób protestowali przeciwko jej wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej”. Cała na pytanie „Czy Polacy są współodpowiedzialni za Holokaust?” odpowiedziała: „W pewnym stopniu tak. Przyczyną tego był przedwojenny antysemityzm, który nie przygotował ich moralnie do tego, co miało się dziać podczas Zagłady. Nośnikiem tego antysemityzmu były dwie instytucje. Ugrupowania tworzące obóz narodowy oraz Kościół katolicki. Ten ostatni mniej więcej od 1935 roku zaczął sprzyjać endecji. W efekcie wysokonakładowe pisma konfesyjne zaczęły głosić propagandę antysemicką. Choćby „Mały Dziennik” Kolbego.” Stwierdziła przy tym, że „Polacy jako naród nie zdali egzaminu w czasie Holokaustu” bo niewiele zrobili dla ratowania ludności żydowskiej.

Dr Piotr Gontarczyk, historyk IPN, w rozmowie z „Dziennikiem” także uważa twierdzenia pani Całej za całkowicie nieprawdziwe bo nie oparte na solidnym fundamencie źródłowym. A treść jej wywiadu uznaje za świadectwo jej braku elementarnej wiedzy na temat historii Polski i oczywistą manipulację. Szczególnie lat 30. i 40. W związku z tym jej twierdzenia są pozbawione poważniejszej wartości naukowej.

Pani Cała twierdzi, że polski przedwojenny antysemityzm był tym samym, co przeprowadzona przez Niemców zagłada. Tak, można zrozumieć jej słowa, że „Obóz Narodowo-Radykalny wysunął projekt masowej deportacji połączony z żądaniem, żeby to Żydzi sfinansowali swoje wygnanie. Właśnie to zrobili hitlerowcy” . W rzeczywistości Niemcy zrobili coś całkiem innego, niż to o czym pisał ONR, bo nie wygnali Żydów z obszaru, na którym sprawowali polityczną władzę, tylko ich na nim wymordowali, odpowiada dr Gontarczyk. Elementarnej wiedzy brakuje pani Całej też w innych obszarach. M.in. twierdzi, że polskie Państwo Podziemne zaniechało wykonywania wyroków śmierci na szmalcownikach z powodów antysemickich. Takich twierdzeń jest u niej więcej, tyle, że nie mają one żadnych podstaw naukowych. W innym miejscu mówi, że w latach 1935-37 było w Polsce ponad 100 pogromów, w których ginęli Żydzi. Tak jak wcześniej mamy do czynienia z oczywistymi nonsensami, informacjami wyssanymi z palca.

Twierdzenie, ze Polacy „w pewnym sensie za śmierć wszystkich – 3 milionów”, Gontarczyk uważa za taką sama prawdę jak w stwierdzenie, że „w pewnym sensie” Napoleon wygrał bitwę pod Waterloo. Są luźne dywagacje, objaw braku dyscypliny intelektualnej i odpowiedzialności za słowo.

Równie nieuprawniona jest jednoznaczna sugestia, że tylko ten znikomy promil Polaków pomagał Żydom opierająca się na liczbie drzewek zasadzonych przez Polaków w Yad Vashem. Ale Instytut nigdy nie prowadził badań jaka była skala pomocy. Czyli: jeżeli mamy w jednoznacznych źródłach polskich i żydowskich tysiące nazwisk osób, które pomagały Żydom, to bez zgłoszenia, skomplikowanej procedury etc. żadnych drzewek z tego nie ma i nie będzie. W związku z tym polskie 8 tys. drzewek ma się nijak do faktycznej skali pomocy, bo wyróżniono tylko pewien procent pomagających. Według określonej procedury. Tymczasem brakowało zainteresowanych urealnieniem tej liczby. dopiero niedawno IPN wystąpił z taka propozycją, wyjaśnia historyk IPN.

Pani Cała postrzega także o. Maksymiliana Kolbe jako antysemitę. Piotr Gontarczyk przyznaje, że w „Małym Dzienniku” [gazecie wydawanej przez o. Kolbe – red.] ukazywało się wiele publikacji nieprzychylnych wobec Żydów. To jest doskonale opisane przez historyków. Wśród wielu duchownych byli i tacy, którzy publicznie prezentowali poglądy jednoznacznie niechętne wobec Żydów. To sprawy znane, tu nie ma żadnej sensacji. Ale definiowanie tego jako rasizmu porównywalnego z hitlerowskim jest nadużyciem. W drugiej połowie lat 30., czasach, kiedy dochodziło do ekscesów antyżydowskich, Kościół np. w formie listów pasterskich Prymasa napominał, że nie wolno atakować Żydów. Rzeczywistość jest więc bardzo skomplikowana, tyle że nie dla Aliny Całej. Tezy przez nią prezentowane traktuję jako emanację jej skrajnie lewicowych poglądów, cechujących się m.in. głęboką niechęcią do Kościoła. Nauka nie ma większego znaczenia.

Napisał(a) AJa


Za: Aspekt Polski | http://www.aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2374&Itemid=1

Skip to content