Aktualizacja strony została wstrzymana

Duszpasterz Alfiego wyproszony ze szpitala, a arcybiskup Liverpoolu staje w obronie… lekarzy!

Ksiądz Gabriele Brusco, włoski kapłan służący w jednej z londyńskich parafii, został wydalony ze szpitala Alder Hey. Zanim został usunięty z terenu kliniki, udzielił małemu Alfiemu Evansowi sakramentu namaszczenia chorych oraz powiedział personelowi, że popełniają wobec chłopca wielki grzech. Inną postawę wobec sprawy Alfiego przyjął lokalny ordynariusz.

To właśnie słowa o popełnianym grzechu miały zdenerwować obsługę szpitala – wskazują dziennikarze portalu „LifeSiteNews”.

Ks. Brusco został poproszony przez biskupa Calvina z włoskiej diecezji Carpi o otoczenie chłopca opieką duszpasterską. Decyzja zapadła wobec bierności apb. Malcolma McMahona z Liverpoolu. Ów ordynariusz wziął w sprawie… stronę lekarzy.

Włoska gazeta „La Nuova Bussola” podała, że abp McMahon poprosił nawet o spotkanie w tej sprawie z papieżem Franciszkiem. Następstwem rozmowy miało być wydanie włoskiemu księdzu nakazu powrotu do Londynu.

Włoska dziennikarka Benedetta Frigerio ironicznie zaznaczyła, że arcybiskup z Liverpoolu nie miał czasu, aby przejechać siedem kilometrów w celu odwiedzenia rodziców Alfiego. Znalazł natomiast czas, by polecieć w sprawie specjalnie do Rzymu. Zdaniem dziennikarki, ks. Brusco zostanie w następstwie swoich działań odwołany z Anglii i wysłany na misje.

Abp McMahon zaskoczył wszystkich zaangażowanych w obronę życia Alfiego udzieleniem wsparcia lekarzom szpitala. – Jestem wdzięczny za medyczną i duszpasterską opiekę, jaką odbiera Alfie – wskazał hierarcha. – Wiem że robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc małemu Alfiemu – dodał zapominając, że ojciec pacjenta musiał walczyć o podanie tlenu, wody i glukozy swojemu synowi.

– Jestem całkowicie świadomy włoskich działań w tej sprawie. Jestem im wdzięczny, ale musimy mieć świadomość, że nasz system prawny i opieka medyczna także bazuje na współczuciu i ratowaniu praw pojedynczych dzieci – zakończył swoją wypowiedź brytyjski arcybiskup.

Wcześniej ks. Brusco informował opinię publiczną o stanie dziecka oraz kondycji psychicznej jego rodziców.

Źródło: lifesitenews.com

PR

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-04-27)

 


 

Alfie Evans Polakiem? Prezydent Andrzej Duda: inicjatywa musi wyjść od rodziców

Polskie prawo nie stwarza możliwości przyznania polskiego obywatelstwa Alfiemu Evansowi. Rodzice (Alfiego Evansa – red.) musieliby wystąpić z wnioskiem o przyznanie obywatelstwa, takie są fakty prawne – powiedział w czwartek na antenie TVP 1 prezydent Andrzej Duda.

Prezydent wystąpił w programie „Gość Wiadomości”, gdzie został zapytany m.in. o petycję dotyczącą przyznania polskiego obywatelstwa Alfiemu Evansowi, pod którą podpisały się tysiące Polaków. – Niestety polskie prawo nie stwarza takiej możliwości. Rodzice (Alfiego Evansa – red.) musieliby wystąpić z wnioskiem o przyznanie obywatelstwa, takie są fakty prawne – powiedział Prezydent RP.

Mogę powiedzieć jedną rzecz: mnie bardzo poruszył ten przypadek chłopca, który jest ciężko chory i można powiedzieć, że jest śmiertelnie chory. Czy można mu jednak w związku z tym odebrać życie? – zapytał Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił paradoksalność całej sytuacji. Jego zdaniem z jednej strony w Europie dominują hasła potępiające „karę śmierci wobec najgorszych nawet zbrodniarzy”, a z drugiej „wolno skazać na śmierć dziecko”, tylko dlatego, że jest chore, co czynią europejskie sądy. – Mnie, powiem otwarcie, to przeraża; dla mnie to jest coś, co ja bym określił jako cynizm – zaznaczył prezydent.

Bardzo żałuję, że brytyjskie sądy nie godzą się na to rozwiązanie, które zaproponował Ojciec Święty Franciszek poruszony ogromnie tą sytuacją. W Rzymie jest specjalna klinika, która pozwoliłaby Alfiemu godnie odejść prawdopodobnie, ale w sposób naturalny, a nie w taki, jak to się dzieje – podsumował Andrzej Duda.

Źródło: TVP 1

TK

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-04-27)

 


 

Rodzice Alfiego zakładnikami religijnych fanatyków. Czego jeszcze dowiemy się z brytyjskiej prasy?

Jak podaje katolicki portal „ChurchMilitant”, sprawa Alfiego Evansa obnażyła antykatolicką postawę większości brytyjskich mediów głównego nurtu. Spośród wielu ataków, szczególnie nikczemne są te mówiące, że Alfie jak i jego rodzice stali się ofiarami „fundamentalistów religijnych”.

W sprawie Alfiego Evansa, jako winnych całego zamieszania liberalno – lewicowe media wskazały środowiska katolickie, które z niespodziewanym zaangażowaniem włączyły się w walkę o uratowanie życia małego chłopca.

W narracji tychże mediów coraz wyraźniej uwydatniane jest potępienie dla działalności obrońców Alfiego. Szczególnie nikczemne jest zaś wskazywanie, że jego rodzice stali się zakładnikami „fundamentalistów religijnych”, którzy dzięki tej sprawie chcą „wpychać swoje przekonania pięścią do gardeł”. Według tej narracji, rodzice już dawno pogodziliby się z wyrokiem sądu, jednak bali się zawieść oczekiwań tłumu religijnych fanatyków. W niektórych przypadkach, dziennikarze tychże stacji posunęli się nawet do bluźnierstwa.

„Spośród wielu dziwnych rzeczy przypisywanych Jezusowi, nie słyszałam aby kiedykolwiek dokonał Cudu Odrośnięcia Mózgu” – wskazała Susie Boniface z „The Daily Mirror”. „Ale hej, przecież papież chce pomóc? Ziemski reprezentant istoty, która według teologii jest odpowiedzialna za pozbawienie Alfiego wszelkich funkcji poznawczych. Jeżeli morderca Fred West chciałby zająć się tym dzieckiem, pozwoliłbyś mu?” – dodała, a następnie całe zło wynikające z tej sytuacji przypisała katolikom.

„Jeżeli jest coś takiego jak zło osobowe, to nie są nim lekarze z Alder Hey. Leży ono natomiast w ptasich móżdżkach ignoranckich zelotów, którzy chcą pomóc Alfiemu, jednocześnie skazując go na dalsze cierpienia” – kontynuowała swoje rewelacje.

W nieco łagodniejszych słowach wypowiedziała się Janet Street – Porter z „The Daily Mail”.

Biedy Alfie stał się pionkiem w wojnie religijnej, a jego rodzice zostali porwani przez Kościół katolicki – powiedziała brytyjska dziennikarka.

Okazuje się jednak, że liberalne środowisko dziennikarskie nie jest monolitem w tej kwestii. Niedawno Piers Morgan – czołowy krytyk konserwatyzmu i propagator postmodernistycznej narracji przyznał, że w tej sprawie „powinna decydować miłość” i jeżeli rodzice tego chcą, powinni zabrać dzieciaka do domu. Po tej wypowiedzi spotkał się z medialnym ostracyzmem, a pod jego adresem popłynęły słowa ogromnej krytyki.

Źródło: churchmilitant.com

PR

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-04-27)

 


 

Skip to content