Aktualizacja strony została wstrzymana

List otwarty w sprawie 65. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu

Władysław Galek, żołnierz AK, członek LPR z Gdańska, skierował do Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, Marszałka Sejmu RP Bronisława Komorowskiego i Premiera Rządu RP Donalda Tuska list otwarty w związku z 65. rocznicą mordów na Polakach, jakich dokonywali Ukraińcy na Wołyniu i Kresach Wschodnich. Poniżej prezentujemy pełną treść listu.

W tym roku w lipcu obchodzimy 65. rocznicę ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich z OUN-UPA na ludności polskiej na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1942-1944.

Ta okrutna i wyjątkowo bestialska rzeź osiągnęła apogeum 11 lipca 1943 roku. Jej ofiarami było około 120 tys. Polaków, tylko dlatego że byli Polakami, oraz wiele tysięcy Ukraińców, głównie z mieszanych małżeństw polsko-ukraińskich, oraz tych, którzy próbowali ratować i ukrywać sąsiadów Polaków, a szczególnie ich dzieci. Należy podkreślić, że to była czystka etniczna spowodowana szaleńczą ideologią ukraińskiego nacjonalisty Dmytra Doncowa, który był zagorzałym wielbicielem Mussoliniego i Hitlera. Na ich ideologii opierał się przy tworzeniu programu założonej w 1920(9) r. Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), której zbrojnym ramieniem była później zorganizowana Ukraińska Powstańcza Armia (UPA).

Działalność OUN-UPA trafnie ocenił były prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk, który w jednym ze swych wystąpień powiedział: „Nie ukrywamy i nie przemilczamy – w czasie II wojny światowej ukraińscy nacjonaliści zabili ok. 300 tys, Polaków na Kresach Wschodnich przedwojennej Polski, również przez kilka lat po wojnie, płonęły polskie wsie i ginęli ludzie”. Również 97 ukraińskich parlamentarzystów w sierpniu 1996 roku w odezwie do narodów napisano, że działalność zbrodniczej OUN-UPA, 14 Dywizji Piechoty SS Galizien, batalionów „Roland” i „Nachtigal” powinna być oceniona przez międzynarodową komisję za okres 1942 – 1947, a materiały komisji przekazane do trybunału międzynarodowego celem osądzenia. Niestety władze krajów, które ucierpiały w skutek krwawych zbrodni ON-UPA nie podjęły tematu.

Według ostatnich doniesień prasowych na Ukrainie zbrodnicze OUN-UPA i ich dawniejsi przywódcy są gloryfikowani, stawiane są im pomniki, tablice i nazywane są ich nazwiskami ulice, place, nadawane są im ordery. Na przykład we Lwowie przemianowano ulicę Turgieniewa na Bohaterów UPA w Iwano- Frankowsku(Stanisławów) władze odznaczyły orderem Bohaterów Ukrainy dawnego kapitana wojsk SS oraz dowódcy UPA Romana Szuchewycza, a w 65. rocznicę (24 maja) utworzenia ukraińskiej SS Galizien rozpoczęto budowę na 560 m2 kompleksu z pomnikiem Stepana Bandery.

A władze polskie nie reagują i milczą. Milczą również w sprawie mordów dokonanych przez UPA, w swych rozmiarach znacznie większych od mordów katyńskich. Sprawdzianem patriotyzmu i szacunku do ofiar wołyńskich najwyższych władz polskich będzie ich postawa w dniu obchodów 65. rocznicy tych tragicznych wydarzeń. Na fałszu i zakłamywaniu historii nie da się zbudować przyjaźni i pojednania narodu polskiego i ukraińskiego.

Z poważaniem
Władysław Galek, Gdańsk

Źródło: www.lpr.pl

 


ZOB. RÓWNIEŻ:

List płk Jana Niewińskiego, przewodniczącego Kresowego Ruchu Patriotycznego

Warszawa, 22 lipca 2008 roku

Jan Niewiński
Przewodniczący Kresowego
Ruchu Patriotycznego
(Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Kresowych i Kombatanckich)

Szanowny Pan
Bronisław Komorowski
Marszałek Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej

List otwarty

Panie Marszałku!
Przed pięcioma laty, w 60. rocznicę zbrodni wołyńskiej, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pod przewodnictwem ówczesnego Marszałka Marka Borowskiego dokonał bezprzykładnego pohańbienia majestatu polskiego Sejmu, przegłosowując uchwałę fałszującą historię stosunków polsko-ukraińskich okresu II wojny światowej. Postawiono wówczas znak równości między ofiarami a ludobójcami.
Pan, Panie Marszałku, podczas dyskusji przed przyjęciem wspomnianej uchwały, wraz z nieżyjącym już Aleksandrem Małachowskim, był najbardziej zagorzałym orędownikiem zakłamywania oczywistych faktów historycznych. Twierdził Pan, „…że jest to kompromis polityczny…”.
W ocenie Polaków, a w szczególności Kresowian, było to haniebne kupczenie setkami tysięcy polskich ofiar. Chcemy wiedzieć, co Pan wówczas utargował i jaki to stanowi pożytek dla Polski?
Ta skandaliczna uchwała, jak i wcześniejsza uchwała Senatu pod przewodnictwem Marszałka Andrzeja Stelmachowskiego, skutecznie uwiarygodniały antypolską działalność postbanderowców tak w Polsce, jak i na Ukrainie. Systematycznie nasilające się oskarżenia Polaków i Polski o niepopełnione czyny, depcząc honor i godność Narodu Polskiego, szkalują nas w naszym kraju i na arenie międzynarodowej oraz mnożą bezpodstawne roszczenia materialne i terytorialne. To wszystko tworzy dramatyczny obraz dziejów, zaś politycy i władze polskie nie chcą tego widzieć ani słyszeć, udają ślepych i głuchych – to hańba!
15 grudnia 2007 r. w gmachu Sejmu RP odbyło się inauguracyjne zebranie Ogólnopolskiego Komitetu Obchodów 65. rocznicy ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej Kresów Wschodnich pod przewodnictwem Wicemarszałka Sejmu RP Pana Jarosława Kalinowskiego. Komitet uchwalił wówczas ramowy program obchodów i podjął stosowne uchwały.
W lutym br. otrzymał Pan pismo Komitetu z prośbą jego kierownictwa o audiencję w celu przedłożenia planu zamierzeń i podjętych uchwał. Naszą prośbę Pan Marszałek zignorował i do dziś na pismo nie odpowiedział. Tym samym zlekceważył Pan (zadeklarowaną w uchwale) wolę ogólnopolskich organizacji kresowych i kombatanckich. Środowiska te reprezentują interes wyborców, a tym samym interes polskiego Narodu, jako suwerena państwa polskiego.
Panie Marszałku, odrzucił Pan projekt uchwały Sejmu RP (zaproponowany przez Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego) w sprawie uczczenia 65. rocznicy ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej Kresów Wschodnich. Tym samym stanął Pan po stronie ludobójców Narodu Polskiego. Zignorował Pan także organizowane przez środowiska kresowe obchody rocznicowe. Natomiast w tym czasie, kiedy odbywały się uroczystości żałobne Kresowian, pogrążonych w zadumie i modlitwie, patronował Pan obchodom pamięci ofiar wielkiego głodu na terenie radzieckiej Ukrainy.
W ten oto sposób dokonał Pan po raz drugi mordu na prawdzie historycznej, po raz wtóry uśmiercił pamięć o setkach tysięcy niewinnych ofiar banderowskiego ludobójstwa. Podeptał Pan honor i godność Narodu Polskiego. Wobec powyższego nasuwa się retoryczne pytanie: W czyim imieniu sprawuje Pan urząd Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?
Jestem u schyłku mojego życia, którego ostatnie 12 lat bez reszty poświęciłem beznadziejnej walce o prawdę historyczną i o upamiętnienie ofiar trzeciego ludobójstwa na Kresach Wschodnich RP. Setki pism, apeli, uchwał i postulatów Kresowego Ruchu Patriotycznego do najwyższych władz polskich pozostało bez żadnej odpowiedzi.
Pan, Panie Marszałku, nie chce widzieć ani słyszeć jak „partnerzy strategiczni”, prezydent Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko, aktywnie wspierają dynamicznie rozwijający się na Ukrainie faszystowski nacjonalizm ukraiński i gloryfikują jego twórców i realizatorów, a zbrodnicza faszystowsko-nazistowska ideologia Dmytra Doncowa stała się już ideologią państwową.
Niebawem może się okazać, że przedstawiciele polskich władz, goszcząc na Ukrainie, będą musieli składać wieńce u stóp licznych pomników ku czci najkrwawszych zbrodniarzy II wojny światowej – Stepana Bandery, Romana Szuchewycza czy Dmytra Kliaczkiwskiego. Wszak Pańska polityka do tego prowadzi.
Pana skandaliczna wypowiedź, jakoby za całą tragedię na Kresach należało obarczyć wyłącznie Sowietów, jest całkowicie fałszywa i niezgodna z faktami historycznymi. Polacy, którzy wówczas mieli świeżo w pamięci tragedię pierwszej bolszewickiej okupacji, jednak wobec nieuchronnej zagłady z rąk ukraińskich nacjonalistów zbiorowo modlili się o jak najrychlejsze nadejście armii radzieckiej. Wielu Polaków zawdzięcza również ocalenie sowieckim partyzantom.
Broniąc interesu Narodu Polskiego, zgodnie z polską racją stanu żądamy od Pana, jako Marszałka Sejmu:
– Natychmiastowego wskazania i potępienia sprawców najokrutniejszego ludobójstwa dokonanego na Polakach na Kresach Wschodnich.
– Przeprowadzenia przez Sejm RP uchwały potępiającej to ludobójstwo i oddającej hołd okrutnie pomordowanym.
– Wyrażenia publicznie swojego poparcia dla idei uczczenia ponad 200 tysięcy pomordowanych Polaków i inicjatywy budowy w Warszawie pomnika ku czci ofiar ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA latach 1939-1947.
Z ubolewaniem
Jan Niewiński

PS

Panie Marszałku!
Ten list modyfikowałem kilkakrotnie, w miarę napływu nowych wiadomości. Pana ostatnia, kuriozalna wypowiedź w „Rzeczpospolitej” z 24 lipca zerwała we mnie wszelkie hamulce. Więc oskarżam Pana o wielokrotne morderstwo polityczne.
1. Wykorzystując mandat poselski, uśmiercał Pan prawdę historyczną o banderowsko-melnykowskim ludobójstwie na „czużyńcach”, tj. Polakach, Żydach, Rosjanach, Ormianach, Czechach, Romach i innych, pisaną przez uczciwych historyków różnych narodowości.
2. Przemilczał Pan fakt, że banderowska „Służba Bezpeki” w równie bestialski sposób wymordowała około 80 tysięcy uczciwych, szlachetnych Ukraińców, którzy ryzykując życie własne i rodzin, odmawiając udziału w mordach, udzielali schronienia i pomagali przetrwać zagrożonym śmiercią Polakom. Ci Ukraińcy pozostaną na zawsze w naszej wdzięcznej pamięci.
3. Narody polski i ukraiński przez wieki żyły w zgodnej symbiozie, czego dowodem były i są liczne małżeństwa mieszane, które w czasie banderowskich rzezi stały się ofiarami szczególnego okrucieństwa.
4. Zabijając prawdę i pamięć o pomordowanych duchownych katolickich przy ołtarzach i dzieciach podczas pierwszej Komunii Świętej, uśmiercał Pan po raz kolejny setki tysięcy niewinnych ofiar banderowskiego ludobójstwa.
5. Panie Marszałku, Pańska obłudna działalność jako Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej zabija ducha Narodu Polskiego, kaleczy sumienia oraz niszczy patriotyzm młodzieży.
6. Z naciskiem podkreślam, że Kresowianie nigdy nie obciążali i nie obciążają Narodu Ukraińskiego zbrodniami dokonanymi przez faszystowskie formacje OUN-UPA. Na dowód tego przytaczam hasło obchodów 65. rocznicy banderowskiego ludobójstwa:
POLSKA – UKRAINA: PRZYJAÅ¹Ń I PARTNERSTWO
OUN-UPA: HAŃBA I POTĘPIENIE

Źródło: Nasz Dziennik, Wtorek, 5 sierpnia 2008, Nr 182 (3199)

Skip to content