W Baltimore uprowadzają pasażerów Ubera; Chicago bije rekordy postrzeleń

W Stanach Zjednoczonych popularność zdobywa nowy sposób napadów rabunkowych.

Oto na ulicach Baltimore, zaliczanego do najbardziej niebezpiecznych miast, policja i FBI zanotowały nowy rodzaj rabunków: sprawcy zamawiają poprzez aplikację telefoniczną usługę Uber bądź Lyft, a gdy samochód podjeżdża, napadają na kierowcę, obezwładaniają go (nawet wsadzając do bagażnika), a następnie wykonują niby-legalny kurs jako kierowca podjeżdżając do umówionego pasażera, który jest następnie obrabowywany.

W ciągu ostatnich 48 godzin zanotowano w Baltimore 3 oddzielne tego typu incydenty. Oczywiście żadne media nie podają szczegółów, a nawet koloru skóry napastników, a przecież nawet oficjalne statystyki podają, że sprawcami przestępstw kryminalnych są w 85% “mężczyźni afroamerykańscy”. W przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców, murzyni popełniają 62 przestępstwa kryminalne, w porównaniu do 7,8 dokonywanych przez białych mężczyzn.

 

Tymczasem w Chicago, rządzonym przez Lori Lightfoot, lewicową komunistkę, kowidową terrorystkę, na dodatek murzyńską lesbijkę, zanotowano właśnie ponad 3200 postrzeleń od początku tego roku, co przekłada się na około 10 postrzeleń dziennie. Od stycznia do listopada zginęło od kul, w tym rządzonym przez Demokratów mieście, 637 osób.

Chicago posiada jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących kupna i posiadania broni (np. przed kupnem przechodzi się dogłębne sprawdzanie profilu osoby), lecz statystyki pokazują jednoznacznie, że dalsza tego typu legislacyjna “walka z pistoletami” i zaostrzanie przepisów jest bezsensowne, gdyż ofiary są postrzelane i zabijane głównie przy użyciu broni nielegalnej.