“Atrakcyjni ludzie są mniej skłonni do dalszego noszenia masek na twarzy w okresie pokoronawirusowym”, wskazuje badanie, na które powołuje się brytyjski dziennik DailyMail.
Naukowcy w Stanach Zjednoczonych przeprowadzili badania pytając uczestników eksperymentu o postrzeganą przez siebie atrakcyjność i intencje noszenia masek. W odpowiedziach uzyskali oni obraz tego, że Amerykanie w młodym i średnim wieku, którzy uważają się za atrakcyjnych, “uważają, że noszenie maski utrudnia im wywieranie korzystnego wrażenia na innych”.
W przeciwieństwie do ładnych osób, te które nie uważają się za atrakcyjne chętniej nakładają maski.
Jak wskazują liczne i definitywne badania skuteczności maseczek mających “chronić przed koronawirusem”, są one zupełnie bezużyteczne do tego celu. Coraz trudniej jednak przekonać o tym osoby cały czas używające maseczek, do których nie docierają najbardziej konkretne argumenty, nie tylko o nieskuteczności ale wręcz o szkodliwości zasłaniania ust i nosa materiałem idealnym do gromadzenia bakterii, grzybów i innych patogenów.
W ślad za badaniami o nieatrakcyjności osób używających maseczek, można dodać że są po prostu przeraźliwie głupie.