Przekazywane i podkreślane przez media światowe przypadki pewnych tzw. antysemickich działań, spotykają się z powszechną medialną wrzawą i oburzeniem. Zupełnie odmiennie te same media traktują przypadki jawnie antykatolickich akcji i najczęściej przekazują tego typu informacje jedynie w lokalnych serwisach. Media amerykańskie nie są zainteresowane tworzeniem atmosfery potępienia takich przypadków.
W Wielki Czwartek katedra św. Józefa w Baton Rouge została zdewastowana wulgarnymi i satanicznymi napisami. Czerwoną, żółtą i pomarańczową farbą wandale wymalowali wnętrze tej XIX-wiecznej katedry, zamalowali stary, marmurowy krucyfiks i figurę Matki Boskiej, a na ścianach pobliskiej plebanii wymalowano napisy: „666”. Ksiądz Gerard Young powiedział, że niestety w ciągu ostatnich kilku lat katedra ta była wielokrotnie przedmiotem podobych ataków.
A wielkie media milczą.
Podobnie i w innym przypadku. Jak wykazało śledztwo, przyczyną pożaru historycznego kościoła św. Anny w New Castle (stan Indiana), który miał miejsce w Wielką Sobotę było podpalenie. Strażacy, którzy walczyli z ogniem przez pięć godzin, od początku zdali sobie sprawę, że chodzi o podpalenie i zabezpieczyli miejsce traktując je jak miejsce zbrodni. Nie ustalono dotychczas sprawcy i nie podano motywów przestępstwa. Straty szacowane są na 1,5 – 2 milionów dolarów.
Media amerykańskie (nb. cztery z pięciu największych sieci telewizji są w rękach właścicieli żydowskich, a piąta w rękach osób o znanych proizraelskich preferencjach), nie rozpowszechniają tego typu informacji. Nie są zainteresowane nie tylko informowaniem szerokiej opinii publicznej, ale i tym bardziej kształtowaniem jej w duchu dbałości o solidne, jednolite standardy.
ZOB. RÓWNIEŻ: