Melinda Gates, miliarderka zaangażowana w upowszechnianie antykoncepcji na świecie w wywiadzie udzielonym stacji BBC w Londynie podkreśliła, że jej fundacja ściśle współpracuje z Watykanem i że spodziewa się, iż papież Franciszek zmieni nauczanie Kościoła odnośnie antykoncepcji.
fot. wikimedia.org
Melinda Gates przebywa na międzynarodowym szczycie poświęconym planowaniu rodziny, gdzie przedstawiciele rządów proaborcyjnych, korporacje i liderzy NGO-sów zastanawiają się, jak załatać dziurę w budżecie oenzetowskiego Funduszu Ludnościowego, któremu środki cofnął Donald Trump.
Wywodząca się z rodziny katolickiej miliarderka, żona twórcy Microsoftu, Billa Gatesa, opisuje antykoncepcję jako „jedną z największych innowacji przeciw ubóstwu, jaką świat kiedykolwiek znał”.
W wywiadzie dla BBC stwierdziła, że jest „optymistką”, jeśli chodzi o zmianę stanowiska Kościoła w sprawie antykoncepcji. Mówiła, że papież Franciszek zmieni to nauczanie.
Zauważyła, że „nie zgadza się z podejściem Kościoła w tej sprawie”, ponieważ – jak tłumaczyła – „antykoncepcja to jedna z największych innowacji przeciw ubóstwu, jaką świat kiedykolwiek widział”.
Podkreśliła jednocześnie, że Fundacja Bill & Melinda Gates „współpracuje bardzo rozlegle z Kościołem katolickim” i miała „wiele dyskusji z nimi, ponieważ podzielamy wizję sprawiedliwości społecznej i walki z ubóstwem”. – Myślę, że papież widzi to tak, że jeśli chcemy wyrwać ludzi z ubóstwa, trzeba zrobić właściwą rzecz dla kobiet, więc zgodziliśmy się do tego momentu w kwestii, w której jako całość się nie zgadzamy – stwierdziła miliarderka. Gates odniosła się do różnicy zdań odnośnie stosowania antykoncepcji, której zabrania nauczanie moralne Kościoła.
Dodała, że papież Franciszek nie zmienił „jeszcze” nauczania Kościoła, ale „te rzeczy wymagają czasu”. Powiedziała, że jest „optymistycznie” nastawiona do tego, że Kościół zmieni nauczanie „z czasem”.
Fundacja Gatesów jest obecnie współorganizatorem międzynarodowego szczytu w Londynie w sprawie dostępu do antykoncepcji w krajach rozwijających się. Agencja Reutera podaje, że uczestnicy szczytu mają się zobowiązać do pozyskania co najmniej 2,5 miliarda dolarów na programy „planowania rodziny”, zwłaszcza w krajach rozwijających się z dużym przyrostem naturalnym.
Podczas szczytu brytyjska sekretarz stanu ds. rozwoju międzynarodowego, Priti Patel ogłosiła, że rząd zwiększy pomoc na „usługi planowania rodziny i aborcję” o 25 procent, co będzie kosztowało podatników brytyjskich ponad 1,1 mld funtów.
Działacze pro-life potępili ten ruch, a Anne Scanlan z fundacji Life przywołała ankietę ComRes, która wykazała, że 65 procent Brytyjczyków sprzeciwia się finansowaniu aborcji za granicą. Zaapelowała do rządu, by nie udzielał wsparcia „przemysłowi planowania rodziny i aborcji”, lecz przeznaczył te środki na „inicjatywy globalne wspierające kobiety w ciąży”.
Źródło: catholicherald.co.uk, bbc.com
AS
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-07-13)
[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]
bonifac reznicek
nie ma czegoś takiego jak „zmiana nauczania Kościoła Katolickiego”, natomiast jest coś takiego jak „herezja”, „apostazja”, „schizma”Kazio
Czekamy na dementi Watykanu. To se poczekamy…
Melinda Gates w Londynie uznała antykoncepcję za największą innowację w walce z ubóstwem
Melinda Gates podczas szczytu depopulatorów w Londynie stwierdziła, że jest „głęboko zaniepokojona” planowanymi cięciami budżetowymi Donalda Trumpa. Zapowiedziała znaczne zwiększenie funduszy przez Fundację Billa i Melindy Gates na rzecz „planowania rodziny”, uznając że „jest ono jedną z największych innowacji w walce z ubóstwem na świecie”.
Bill Gates i Melinda Gates. źródło: wikipedia.org
– To trudny klimat polityczny dla planowania rodziny. Jestem głęboko zaniepokojona – wy na pewno także – proponowanymi przez administrację Trumpa cięciami budżetowymi – mówiła we wtorek Gates na międzynarodowym szczycie w sprawie planowania rodziny sponsorowanym przez The Bill & Melinda Gates Foundation w Londynie.
– Jeśli wzmocnienie pozycji kobiet jest czymś więcej niż retoryką prezydenta, to mógłby to udowodnić poprzez finansowanie planowania rodziny – zaznaczyła. Dodała również, że wskutek cofnięcia funduszy ucierpi antykoncepcja, która „jest jedną z największych innowacji przeciw ubóstwu, jaką świat kiedykolwiek znał”. – Antykoncepcja wzmacnia pozycję kobiet, a wzmocnione kobiety (…) no cóż przekształcają społeczeństwo – przekonywała.
– Moja rodzina, moja kariera i moje życie są bezpośrednim skutkiem dostępu do środków antykoncepcyjnych – dodała Melinda Gates, zauważając, że wiele kobiet na całym świecie zachodzi w ciążę „zbyt często” , gdy są „za młode” lub „zbyt stare”.
– W Malawi każdy, kogo spotkałam, powiedział mi, że znają kobietę, która zmarła w czasie ciąży. W Indiach usiadłam w kręgu kobiet i zapytałam, czy ktoś stracił dziecko, a każda kobieta podniosła rękę – dalej mówiła zona Gatesa.
Dwa miesiące temu Trump zapowiedział, że w budżecie na rok 2018 nie będzie już finansował programów „planowania rodziny” za granicą. Wcześniej cofnął środki dla Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA).
Gates zapowiedziała, że w tej sytuacji jej fundacja zwiększy finansowanie na rzecz planowania rodziny o 60 procent, przeznaczając na ten cel dodatkowo 365 mln dolarów w ciągu najbliższych czterech lat, z czego około 250 milionów dolarów na programy „planowania rodziny” dla nastolatków. Wyraziła także nadzieję, że Kongres zmieni decyzję Trumpa, zwłaszcza że Stany Zjednoczone są największym darczyńcą na rzecz UNFPA, przeznaczając w tym roku – budżet Obamy – więcej niż 600 mln dolarów.
Obecnie oenzetowskiej agendzie depopulacyjnej brakuje 700 mln dolarów na realizację programów zaplanowanych do 2020 roku. Dlatego uczestnicy szczytu (przedstawiciele rządów, fundacje, korporacje etc.) obiecały zrzucić się na „załatanie dziury”.
Sekretarz ds. rozwoju międzynarodowego, Priti Patel zapewniła na szczycie w Londynie, że realizacja programów „planowania rodziny nie jest miła”, ale „jest niezwykle istotna”. Tłumaczyła, że „nie można zwalczyć ubóstwa, dopóki nie osiągnie się postępu w tej kwestii”. Mówiła także, że „Wielka Brytania poprowadziła świat w kierunku spraw zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw kobiet”. – Pomogliśmy od 2012 r. 8,5 miliona więcej kobiet dokonywać świadomych wyborów dotyczących korzystania z szalenie potrzebnych usług planowania rodziny – stwierdziła. – Ale nadal jest 214 milionów kobiet na całym świecie, które nie chcą zajść w ciążę i obecnie nie są w stanie korzystać z nowoczesnych metod planowania rodziny – dodała.
Holenderska minister handlu Lilianne Ploumen przypomniała na konferencji, że „prawa seksualne i reprodukcyjne to prawa kobiet, a prawa kobiet – to prawa człowieka”. Ploumen, która w styczniu wszczęła inicjatywę SheDecides, aby zebrać pieniądze na wypełnienie luki powstałej po decyzji Trumpa, obiecała że Holandia przekaże kolejne 11,5 mln euro do Centralnego Funduszu Reagowania Kryzysowego ONZ.
Przedstawiciel Indii poinformował na konferencji, że jego kraj uruchomi kampanię medialną we wszystkich stanach, aby promować antykoncepcję, a do roku 2020 przeznaczy na ten cel i opiekę okołoporodową ponad 2 mld dolarów. Indonezja zapowiedziała, że będzie dostarczać władzom lokalnym co roku 1,7 mld dolarów na usługi zdrowotne, w tym „planowanie rodziny”.
Szwedzka firma mody Lindex ma wydać w ciągu najbliższych trzech lat prawie pół miliona euro na świadczenie usług „planowania rodziny” dla 83 tys. 500 pracowników w Bangladeszu. Firma produkująca herbatę Twinings obiecała rozszerzyć programy opieki zdrowotnej w Kenii z 6 tys. do 40 tys. pracowników. Fundacja Vodafone przekaże 1 mln dolarów na usługi antykoncepcyjne dla nastolatków w Tanzanii.
Szczyt ma przyspieszyć wysiłki na rzecz dostarczenia nowoczesnych metod antykoncepcyjnych 120 milionom kobiet i dziewcząt w 69 krajach do 2020 roku. To cel, który został ustanowiony pięć lat temu. Do tej pory „usługi antykoncepcyjne” dostarczono dodatkowo około 30 milionom kobiet, to jest prawie o połowę mniej niż planowano. Ponad połowa pieniędzy pochodziła z 38 krajów Azji i Afryki, chociaż planowano, że będzie pochodzić z 69.
Rocznie oszacowano, że potrzeba około 233 mln dol. rocznie, aby dostarczyć „usługi antykoncepcyjne” 120 milionom kobiet. Wśród krajów, które podjęły działania zmierzające do ograniczenia dzietności po raz pierwszy znalazł się Sudan Południowy.
Kanadyjska minister ds. rozwoju międzynarodowego Marie Claude-Bibeau, obiecała przekazać 650 mln dolarów na „zdrowie seksualne i reprodukcyjne”. 241,5 mln dolarów zostanie rozdysponowanych w 13 krajach i około 65 proc. środków zostanie wydanych w Afryce. 166,5 mln dolarów będzie wspierać programy skierowane do nastolatków.
W 2015 roku Departament Spraw Gospodarczych i Społecznych Sekretariatu ONZ oraz Komisja na rzecz Ludności i Rozwoju wydały raport pt. „Trends in contraceptive use worldwide” (Trendy w stosowaniu antykoncepcji na świecie w 2015 roku). Stwierdzono w nim, że środki antykoncepcyjne są stosowane przez większość małżeństw lub kobiet pozostających w nieformalnych relacjach niemal we wszystkich regionach świata.
W 2015 roku 64 proc. kobiet na świecie w wieku do 49 lat stosowało jakąś formę antykoncepcji. Podkreślono, że przynajmniej jedna dziesiąta kobiet w większości regionów świata „ma niezaspokojone potrzeby dot. planowania rodziny” i prognozowano że docelowo do 2030 r. aż 800 mln kobiet na świecie będzie używało „nowoczesnych metod antykoncepcji”.
Raport wskazuje, że w 2015 r. najpowszechniejszą „nowoczesną metodą antykoncepcji” była sterylizacja. Zastosowało ją aż 19 proc kobiet korzystających z „nowoczesnych metod antykoncepcji” (sic!).
Więcej niż jedna trzecia kobiet pozostających w związkach używa długoterminowej antykoncepcji (wkładki, implanty, w tym wyróżniono także sterylizację). I właśnie te środki stanowiły średnio aż 56 proc. wszystkich środków antykoncepcyjnych stosowanych w 2015 r. W niektórych krajach wyniosły one aż 77 proc.!
Raport wprost stwierdza, że „upowszechnienie antykoncepcji pomogło w realizacji podstawowego prawa par i osób indywidulanych do posiadania tylu dzieci ilu chcą” i dzięki temu „ograniczono śmiertelność matek i dzieci” (po prostu rodzi się ich mniej), a także poprawiono sytuację ekonomiczną kobiet i dzieci (walka z ubóstwem, czyli główny cel Agendy 2030).
Źródło: newsmax.com, guardian.co.uk
AS
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-07-13)