Aktualizacja strony została wstrzymana

Nowy mszał w Hiszpanii

W Hiszpanii weszło w życie 3. wydanie Mszału Rzymskiego. Najważniejsza zmiana dotyczy słów konsekracji.

Od pierwszej niedzieli Wielkiego Postu używanie nowego mszału jest we wszystkich diecezjach w Hiszpanii obowiązkowe. Stosowny dekret wydał przewodniczący episkopatu kard. Ricardo Blázquez. Najważniejsza zmiana widoczna jest w słowach konsekracji wina. Dotychczasowa formuła „za wszystkich ludzi” została zastąpiona bliższą oryginałowi łacińskiemu „za wielu” („pro multis”).

„Powodem tłumaczenia nowego wydania Mszału Rzymskiego jest pragnienie, aby teksty, których będziemy używać w Eucharystii począwszy od pierwszej niedzieli Wielkiego Postu, były wierniejsze oryginałowi łacińskiemu – mówi sekretarz Komisji Episkopatu ds. Liturgii ks. Luis García Gutiérrez. – W słowach konsekracji wina usłyszymy «za wielu» w miejsce słów, które wypowiadał kapłan dotychczas: «za wszystkich ludzi»”.

Ponadto zostało poprawione tłumaczenie wielu sformułowań i wyrażeń, aby nowa wersja hiszpańska mszału była wierna oryginałowi łacińskiemu z 2008 r. Wzbogacono również rubryki, aby ułatwić zrozumienie i przebieg celebracji.

M. Raczkiewicz CSsR, Madryt/ rv

Za: Radio Watykańskie (06/03/2017)

KOMENTARZ BIBUŁY: W 2006 r. papież Benedykt XVI wydał dyspozycję, aby Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zajęła się palącym problemem niewłaściwego tłumaczenia kardynalnych słów wypowiadanych przez kapłana podczas konsekracji kielicha i Przeistoczenia wina w Krew Pańską.

W okresie posoborowej rewolucji wprowadzanej konsekwentnie przez Pawła VI (za co właśnie jego następcy nazwali go „błogosławionym”, a wkrótce zapewne i „świętym”) wprowadzono do nowych Mszałów w wielu językach błędne (czytaj: celowo wprowadzono celowo błędne) tłumaczenie, zawierające słowa „za wszystkich” (po angielsku: „for all”; po włosku: „per tutti”; hiszpańsku: „por todos los hombres”; portugalsku: „por todos os homens”; niemiecku: „für alle”; węgiersku: „mindenkiért”), zamiast literalnego tłumaczenia słów Chrystusa: „za wielu” (po łacinie: „pro multis” w zdaniu: qui pro vobis et pro multis effundetur in remissionem peccatorum). W świecie angielskojęzycznym owe „for all” obowiązywało od 1973 roku, a takowe tłumaczenie do Mszału zostało wprowadzone przez niesławną komisję International Commission on English in the Liturgy (ICEL), Mszał zaś w pełni zatwierdzony został przez Episkopaty krajów angielskojęzycznych i zaaprobowany następnie przez Stolicę Apostolską.

Papież Benedykt wyrażając chęć uporządkowania przynajmniej najważniejszych zaniedbań i postprzątania stajni po swoich („świętych”) poprzednikach, w 2006 roku wydał instrukcję aby niezwłocznie dokonano korekty w Mszale Rzymskim wydanym zaledwie 4 lata wcześniej (za pontyfikatu jakże świętego Jana Pawła II), zawierającym błędne (czytaj: celowo wprowadzony błąd) tłumaczenia w językach narodowych. Niestety, batalia i opór biskupów trwał i – jak widać – trwa do dzisiaj. Na przykład włoscy biskupi gremialnie sprzeciwili się w 2010 roku, głosując za utrzymaniem błędnego „per tutti” i tylko 11 biskupów spośród 187 głosujących optowało za prawidłowym „per molti”. Jak widać w powyższej informacji Radia Watykańskiego, w Hiszpanii nowe tłumaczenie weszło w życie dopiero w roku 2017, czyli w 11 lat (!) po instrukcji Stolicy Apostolskiej wzywającej do niezwłocznego dokonania zmian w tłumaczeniu.

Tak więc, w świecie angielskojęzycznym (ale i w innych językach gdzie równie szybciutko wprowadzono te niebywałe zmiany) każdy ksiądz, od 1973 roku odprawiał Mszę wypowiadając błędne słowa konsekracji. W Stanach Zjednoczonych trwało to do listopada 2011, kiedy to tę niezbędną zmianę wprowadzono w Pierwszą Niedzielę Adwentu. I dochodzimy tutaj do kluczowego zagadnienia, nad którym głowią się teologowie, a na którego temat napisano setki rozpraw: czy msze Novus Ordo w językach narodowych, odprawiane przez kilkadziesiąt lat (w USA przez niemal 38 lat!) z wypowiadanymi przez kapłana błędnymi słowami konsekracji były w ogóle ważne!

Co ciekawe, Novus Ordo odprawiana po łacinie w tym konkrentym aspekcie byłaby w pełni ważna, gdyż zawiera prawidłowe słowa konsekracji, lecz ta sama Msza odprawiana w wielu językach narodowych – już może być uznana za nieważną.

Jak wiemy, w Polsce nigdy nie doszło do tego dylematu, gdyż polskie tłumaczenie od początku, czyli od 1970 roku zawiera prawidłowe „za wielu”. Nie znaczy to wcale, że nie było i nie ma opozycji. Na przykład w odpowiedzi na list kardynała Arinze z 2006 roku, ówczesnego Prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, wskazujący na konieczność jak najszybszego dokonania zmian w błędnych tłumaczeniach narodowych, odezwały się „nożyce” polskie w postaci np. środowiska Tygodnika Powszechnego, Znaku, w tym pan redaktor Artur Sporniak czy ks. Wacław Hryniewicz OMC – znany ekumaniak i heretyk.

Czy powrót do prawidłowych słów konsekracji przyczyni się w choćby niewielkim zakresie do bardziej godnego sprawowania Mszy – nawet tej okrojonej ze świętości posoborowej wersji – Bóg jedynie wie. A czy w ogóle odprawiane msze Novus Ordo są ważne – to inna kwestia

 


 

Skip to content