Aktualizacja strony została wstrzymana

Czy korzystacie ze szczególnych łask sakramentu małżeństwa? – T.E. Tobin C.SS.R

Przeważająca większość mężczyzn i kobiet wezwana jest do pracy nad swym uświęceniem i zbawieniem w stanie małżeńskim.

Wezwanie do świętości

Jak wyjaśnia św. Paweł, stan małżeński jest sam w sobie mniej doskonały od dziewictwa poświęconego Bogu (por. 1Kor 7, 8-35). Nie oznacza to jednak, że żyjący w nim mężczyźni i kobiety mają być mniej święci niż kapłani i zakonnice. Pius XII nauczał:

„Świętość życia nakazana jest nie tylko osobom konsekrowanym w stanie kapłańskim czy też wezwanym przez pewne pochodzące od Boga natchnienie do złożenia ślubów zakonnych, ale również wszystkim żyjącym w stanie świeckim (…)”.

„Ojcowie i matki rodzin mogą osiągnąć wysoki stopnień świętości, której wedle obietnicy  Jezusa Chrystusa nigdy w Kościele nie zabraknie”.

Słowa, które wypowiedział Chrystus podczas Kazania na Górze, skierowane były nie tylko do Apostołów, ale i do całego zgromadzonego wokół Niego tłumu: „Bądźcie więc doskonałymi, jak doskonały jest Ojciec was niebieski” (Mt 5, 48). To wezwanie do świętości pobrzmiewać miało przez wszystkie stulecia – a skierowane jest również do żyjących w stanie małżeńskim mężczyzn i kobiet wieku XX.

Św. Augustyn pisał na ten temat bardzo jasno: „Nie wolno wyobrażać sobie, że owe słowa Chrystusa odnoszą się jedynie do dziewic i ludzi nie żyjących w stanie małżeńskim, jedynie do wdów a nie do kobiet, których mężowie wciąż żyją, do zakonników a nie do ojców rodzin, do duchownych a nie do świeckich. Naśladować Jezusa Chrystusa winni wszyscy członkowie Kościoła, którzy – za przykładem Mistrza – muszą również nieść Jego Krzyż i wiernie przestrzegać Jego nauczania”.

Droga do doskonałości

Jeśli żyjecie w stanie małżeńskim, wezwani jesteście do właściwej mu doskonałości. Kapłan i zakonnik poświęcają się bezpośrednio i wyłącznie miłości oraz służbie Chrystusowi, natomiast mężczyźni i kobiety żyjący w stanie małżeńskim poświęcają się Chrystusowi poprzez opiekę nad swą rodziną, i właśnie poprzez wypełnianie obowiązków swego stanu okazują swa miłość i pragnienie służby Zbawicielowi.

Mężowie oraz żony nie są powołani do świętości właściwej stanowi duchownemu. Większość z nich nie marzy nawet o tym, że mogliby zostać kanonizowani. Są oni najczęściej wezwani do bycia świętymi przez małe „ś”. Kalendarz liturgiczny zawiera jednak wspomnienia wystarczającej liczby ojców oraz matek, aby przypominać im stale, że świętość osiągalna jest również dla nich. Posłuchajmy raz jeszcze Piusa XII:

„Świętość życia może być w istocie osiągnięta nawet bez ślubów czystości. Dowodem na to jest wielu mężczyzn i kobiet, którzy odbierają w Kościele cześć publiczną, i którzy jako wierni małżonkowie stanowili przykład wzorowych ojców i matek; zaprawdę nierzadko znaleźć można ludzi żyjących w stanie małżeńskim, bardzo gorliwie zabiegających o doskonałość chrześcijańską”.

Sakrament

Tak więc Chrystus pragnie, aby każda osoba żyjąca w stanie małżeńskim stała się świętym. Co to oznacza w praktyce? Oznacza to korzystanie z sakramentalnych łask małżeństwa. Każdy mąż i każda żona wezwani są do naśladowania życia i cnót Chrystusa w ramach swego własnego konkretnego powołania. Chrystus ustanowił sakrament małżeństwa w tym właśnie celu, aby zapewnić im szczególną pomoc, jakiej potrzebują aby wypełnić obowiązki swego stanu.

Sakrament jest widzialnym znakiem ustanowionym przez Chrystusa w celu udzielania łaski. Ze względu na fakt, iż natura ludzka składa się z duszy oraz ciała, Chrystus ustanowił siedem sakramentów, w których rzeczy zewnętrzne i materialne symbolizują i udzielają duszom łask wewnętrznych. Tak więc przykładowo podczas chrztu polanie wodą i wypowiedzenie przepisanych słów wyrażają obmycie z grzechu oraz wlanie łaski uświęcającej.

W sakramencie małżeństwa znakiem widzialnym jest umowa, poprzez którą mężczyzna i kobieta oddają się sobie wzajemnie jako mąż i żona. Chrystus wykorzystał naturalną instytucję małżeństwa i uczynił ją środkiem udzielania łaski nadprzyrodzonej.

Szafarze łaski

Jakże budującą musi być dla nowożeńców myśl, że poprzez sakrament małżeństwa każde z nich staje się narzędziem wzrostu łaski Bożej w duszy drugiej strony. Albowiem to nie kapłan, ale mężczyzna i kobieta są szafarzami sakramentu małżeństwa. Prawo Kościoła wymaga obecności kapłana oraz dwóch świadków, gdyż małżeństwo jest aktem publicznym; jednak to mąż i żona są tymi, którym Chrystus nadał moc udzielania sobie nawzajem jego sakramentu.

W przypadku większości sakramentów szafarzem jest kapłan. Tak więc zazwyczaj to dłoń kapłana polewa wodą podczas chrztu; to ręka kapłana udziela sakramentalnego rozgrzeszenia w sakramencie pokuty, to dłoń kapłana umieszcza Eucharystycznego Chrystusa na języku komunikowanego. W przypadku małżeństwa jednak kapłan nie jest szafarzem, ale jedynie oficjalnym świadkiem kontraktu.

Jeśli żyjecie już w stanie małżeńskim, wdzięcznością i podziwem powinna przejmować was myśl, że w dniu waszego ślubu staliście się narzędziem, którym posłużył się sam Bóg w celu obdarzenia was wspaniałym skarbem, skarbem pozwalającym wam na pomnażanie łaski uświęcającej w duszy współmałżonka.

Ze złożonymi rękoma przed świętym Ołtarzem Bożym wypowiadaliście słowa przysięgi małżeńskiej:

„Biorę sobie ciebie za żonę [męża]i ślubuję ci miłość, wierność [i posłuszeństwo], oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci”.

Wraz z wypowiedzeniem tych słów, o ile w chwili zawierania małżeństwa byliście w stanie łaski, ofiarowaliście sobie wzajemnie nie tylko dar ludzkiej miłości, ale też dar miłości samego Boga. Uczyniliście nawzajem swe dusze piękniejszymi w Jego oczach poprzez wzrost w łasce uświęcającej, którą mieliście przywilej udzielić poprzez sakrament małżeństwa. Słowa waszej przysięgi małżeńskiej nie tylko zbliżyły was do siebie wzajemnie, ale też uczyniły was bliższymi Bogu.

Symbol Bożej miłości

W sposób ten Chrystus uwznioślił, uszlachetnił i udoskonalił waszą ludzką miłość. Zaprawdę, jak mówi nam Lekcja Mszy ślubnej, miłość oblubieńca i oblubienicy jest symbolem miłości Chrystusa do Jego Ciała Mistycznego, Kościoła:

„Źony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem” (Ef 5, 22-31).

Źycie sakramentem

W dniu waszego ślubu sakrament małżeństwa jedynie się rozpoczyna. Św. Robert Bellarmine mówi nam, że w pewnym sensie możemy porównać małżeństwo do samego Najświętszego Sakramentu. Kiedy kapłan bierze w swe ręce hostię, wypowiada słowa sakramentalne tylko raz, jednak sam sakrament, obecność Chrystusa, pozostaje tek długo, jak pozostają przymioty chleba. W ten sam sposób raz tylko wypowiadacie słowa swej przysięgi małżeńskiej, jednak sam sakrament pozostaje. Opuszczając wspólnie świątynię wkraczacie we wielką przygodę, polegającą na życiu sakramentem małżeństwa w całej jego głębi. Wasza miłość i wasze życie są odtąd zsakramentalizowane!

Podobnie jak całe życie człowieka zmieniane jest przez przyjęcie święceń kapłańskich, tak też i wasze życie stanie się różne od dotychczasowego wskutek przyjęcia sakramentu małżeństwa. Kiedy kapłan naucza, odprawia Mszę, nawiedza chorych – wypełnia przez to obowiązki swego stanu. W podobny sposób kiedy wy, wypełniając różne obowiązki względem siebie nawzajem lub względem waszych dzieci, żyć będziecie sakramentem małżeństwa. Oznacza to, że każdy akt miłości, wielki lub mały, względem współmałżonka lub dzieci, może być zsakramentalizowany i powodować wzrost łaski uświecającej w waszych duszach.

Ta miłość sakramentalna dotyczy wszystkich elementów życia małżeńskiego. Tak więc kiedy mąż wychodzi co rano do pracy, żyje sakramentem małżeństwa. Praca jego będzie częścią sakramentu, ponieważ jest on chrześcijańskim mężem pracującym na utrzymanie swej żony oraz dzieci. I dotyczy to nawet tak banalnych czynności jak zakładanie okien czy moskitier.

Podobnie kiedy monotonia codziennego życia, powtarzającego się w nieskończoność cyklu  zamiatania, odkurzania, prasowania, prania i gotowania odbiera energię żonie, powinna ona pamiętać, że te banalne czynności posiadają wartość w oczach Boga, stanowią bowiem część sakramentu małżeństwa. Wszystko w małżeństwie może stać się źródłem łaski, za wyjątkiem grzechu.

Łaska sakramentalna

Każdy sakrament udziela dwojakiej łaski. Pierwsza, wspólna dla wszystkich sakramentów, to łaska uświęcająca, która czyni duszę miłą Bogu. Wszystkie sakramenty udzielają łaski uświęcającej, czy to wlewając ją po raz pierwszy [jak podczas chrztu] czy też przywracając ją po jej utracie [jak w sakramencie pokuty] czy też pomnażając ją [jak poprzez inne sakramenty, które przyjmowane są w stanie łaski].

Każdy sakrament udziela również specjalnego rodzaju łaski, która nazywana jest łaską sakramentalną. Daje ona szczególne prawo do łaski uczynkowej koniecznej do wypełniania obowiązków właściwych każdemu sakramentowi.

I tak bierzmowanie daje chrześcijaninowi siłę do wyznawania wiary w obliczu różnorakich trudności. Pokuta pomaga mu prawdziwie żałować za wyznawane grzechy, jak również podjąć szczere postanowienie unikania ich w przyszłości. Sakrament święceń daje kapłanowi prawo do oczekiwania od Boga wszelkiej pomocy, koniecznej w wypełnianiu obowiązków jego stanu. Podobnie też sakrament małżeństwa daje mężowi oraz żonie szczególne prawo do ufności, iż Bóg pomoże im w wypełnianiu obowiązków ich wspólnego życia.

Co oznacza to w praktyce dla osoby żyjącej w stanie małżeńskim? Oznacza, że ma ona prawo do łaski uczynkowej, koniecznej do realizacji jej powołania. Sakramentalna łaska małżeństwa umożliwi wam wypełniać wiernie wasze obowiązki jako mąż i żona, a następnie, jeśli Bóg da, jako ojciec i matka. Będziecie mogli liczyć na owo szczególne światło, oświecające wasze umysły i umacniające wolę, dzięki czemu będziecie mogli sprostać stojącym przed wami wyzwaniom.

Światło dla umysłu

To Boskie światło oświecać będzie wiele sfer waszego wspólnego życia. Możecie stanąć wobec problemu wyboru właściwej pracy, co jest bardzo istotne zarówno dla bezpieczeństwa finansowego rodziny jak i osobistego zadowolenia męża. Możecie mieć problem z wyborem odpowiedniego domu, ze względu na jego lokalizację, cenę czy rozplanowanie. Mogą się pojawić w waszym wspólnym życiu pewne napięcia, z którymi trudno wam będzie sobie poradzić.

Możecie nie wiedzieć, jak rozmawiać ze swymi dziećmi. Możecie mieć chore niemowlę i nie być w stanie poradzić się lekarza. Możecie nie wiedzieć co mu dolega i co powinniście zrobić. W przypadkach tych, tak jak we wszystkich innych, Bóg pragnie byście posługiwali się swym rozumem. Będą jednak sytuacje, w których nie będziecie w stanie podjąć decyzji, jako że żaden wybór nie będzie się wam jawił jako wyraźnie lepszy od drugiego. W przypadkach takich zdarza się niekiedy, że nagle decyzja stanie się dla was oczywista. Może to być rezultat waszych własnych przemyśleń, wspomaganych przez światło łaski uczynkowej. Niekiedy jednak światło pojawia się tak nagle i świeci tak jasno, iż musi to być specjalny skutek sakramentu małżeństwa.

Umocnienie woli

Światło dla umysłu jest absolutnie konieczne, konieczna jest jednak również siła woli. Sama wiedza nie wystarczy do działania. Nawet wielki Apostoł św. Paweł przyznawał szczerze, że nie zawsze czynił to, o czym wiedział iż czynić powinien. Natura ludzka odczuwa niekiedy pewną niechęć do podjęcia kroków koniecznych do przestrzegania prawa Bożego albo poprawy życia.

Może się zdarzyć, że kontrola urodzeń wydawać się wam będzie bardzo kuszącym i łatwym rozwiązaniem problemu, i w sytuacji takiej konieczna jest wielka odwaga aby zachować prawo Boże. Możecie też dojść do wniosku, że powinniście ożywić wasze życie chrześcijańskie częściej przystępując do sakramentów lub odmawiając w rodzinie Różaniec. Możecie uświadomić sobie, że powinniście zrezygnować ze znajomości z ludźmi, którzy wygłaszają antyklerykalne opinie i prowadzą życie  oparte na zasadach pogańskich. Być może długo ociągaliście się z podjęciem takich decyzji – i nagle znaleźliście w sobie siłę i determinację konieczną do podjęcia właściwego kroku. Taki jest właśnie skutek łaski sakramentalnej małżeństwa.

Aby jednak otrzymać te pomoce, musicie współpracować z łaską. Pius XII pisał:

„Jest prawem Bożej Opatrzności w porządku nadprzyrodzonym, że ludzie nie otrzymują pełnych owoców przyjmowanych sakramentów […] o ile nie współpracują z łaską. Łaska [sakramentu] małżeństwa pozostanie w większej części bezużytecznym talentem zakopanym w ziemi, o ile małżonkowie nie będą wykorzystywać tych nadprzyrodzonych pomocy  oraz pielęgnować pilnie ziaren łaski, które otrzymali. Jeśli jednak czyniąc wszystko co leży w ich mocy współpracują z nią pilnie, będą w stanie z łatwością wypełniać obowiązki swego stanu. W ten sposób poprzez sakrament zostaną umocnieni, uświęceni i w pewien sposób konsekrowani”.

Zaprawdę, stan małżeński niesie za sobą wiele trudów i obowiązków, zawsze jednak macie w swym zasięgu łaskę, która pozwoli wam wiernie je wypełniać. Wykorzystując łaskę sakramentalną małżeństwa, mąż i żona kroczą bezpiecznie, ręka w rękę, na drodze życia do wiecznego Królestwa Bożego.

T.E. Tobin C.SS.R

tłum. Scriptor

Za: Scriptorium – z blogosfery Tradycji katolickiej (05/12/2016) | https://scriptorium361.wordpress.com/2016/12/05/czy-korzystacie-ze-szczegolnych-lask-sakramentu-malzenstwa/