Aktualizacja strony została wstrzymana

Tak dla życia, ale… Beata Szydło i Mateusz Morawiecki wolą „święty” spokój

Premier Beata Szydło jest przeciwnikiem liberalizacji prawa aborcyjnego, ale też nie chce politycznej burzy wokół obywatelskiego projektu „Stop Aborcji”. Czy Pani premier między wierszami chciała wyrazić to, co wprost oświadczył wicepremier Mateusz Morawiecki mówiąc, że jest za utrzymaniem „kompromisu aborcyjnego”?

Jestem przeciwko liberalizacji prawa aborcyjnego. Jestem za tym, żeby projekty obywatelskie trafiały do dyskusji, żeby projekty obywatelskie były debatowane w Sejmie – powiedziała premier Beata Szydło, pytana o stanowisko w sprawie obywatelskiego projektu „Stop Aborcji”.

Premier zaznaczyła też, że nie zgadza się z tym, by obywatelskie inicjatywy były wykorzystywane do walki politycznej. – Powinniśmy się spierać na argumenty, powinniśmy rozmawiać i debatować w Sejmie, natomiast nie mieszać do polityki właśnie spraw, które dla obywateli są niezwykle istotne i wykorzystywać ich politycznie – powiedziała.

Jasne stanowisko zajął za to wicepremier, szef resortów finansów i rozwoju, Mateusz Morawiecki, który wyznał, że jest „za utrzymaniem obecnego kompromisu aborcyjnego”.

Źródło: gosc.pl

MA

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-09-30)

 


 

PiS chce zlikwidować tylko przesłankę eugeniczną? Senatorowie szykują własny projekt

Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości przygotowują własny projekt ustawy aborcyjnej. Zakłada on, według nieoficjalnych jeszcze informacji, możliwość legalnego zabicia dziecka nienarodzonego, którego poczęcie odbyło się w drodze czynu zabronionego a także w przypadku zagrożenia życia matki.

„Jesteśmy na etapie prac nad przedstawieniem propozycji rozwiązań mniej restrykcyjnych niż projekt obywatelski” – napisał reporterce Polsat News marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Projekt nie będzie jeszcze gotowy na najbliższym posiedzeniu izby wyższej.

Nieoficjalne źródła prywatnej stacji mówią o decyzji, która zapadła ponoć na najwyższym szczeblu PiS. Partia ma przygotować własny projekt i przyjąć go w przypadku niepowodzenia inicjatywy obywatelskiej.

Być może to jeden ze sposobów wywarcia presji na posłów oraz senatorów Prawa i Sprawiedliwości, którzy wbrew wskazówkom kierownictwa partii odrzucili w pierwszym czytaniu skrajnie proaborcyjny projekt środowisk lewicowych. Jarosław Kaczyński zadeklarował, że w sprawie zabijania nienarodzonych parlamentarzyści PiS głosować będą zgodnie z własnymi sumieniami. Gdyby partia rządząca nie przygotowała własnego projektu, szansa na uchwalenie projektu „Stop aborcji” byłaby znacznie większa.

Być może PiS chce poddać pod głosowanie obywatelski projekt ustawy autorstwa Ordo Iuris bez poprawek, zgodnie z życzeniem ponad 450 tysięcy Polaków, którzy zdążyli w ciągu trzech miesięcy podpisać się pod inicjatywą. „Partia najprawdopodobniej uznała, że skoro obywatele chcieli aborcji w takim kształcie, czyli absolutnego jej zakazu i taki projekt wpłynął do Sejmu, to powinien być w całości przyjęty lub w całości odrzucony – spekuluje Polsat News.

RoM

Źródło: Polsat News

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-09-30)

 


 

Skip to content