Aktualizacja strony została wstrzymana

Proukraiński publicysta wzywa do milczenia o kresowym ludobójstwie

Na portalu periodyku „Nowa Europa Wschodnia” Andrzej Szeptycki wzywa do ulegania ukraińskim warunkom nie podejmowania na poziomie politycznym tematyki zbrodniczej, antypolskiej działalności OUN-UPA.

Szeptycki odnosi się do apelu przewodniczącego ukraińskiej Rady Najwyższej Andrija Parubija. Były przywódca Samoobrony Majdanu zażądał na posiedzeniu Polsko-Ukraińskiej Grupy Parlamentarnej aby Polska nie poruszała historycznych zagadnień związanych z działaniami Ukraińskiej Powstańczej Armii wobec Polaków, o czym pisaliśmy już na łamach naszego portalu. 

W swoim komentarzu Szeptycki uznaje, że „Każdy naród ma prawo do własnej pamięci i polityki historycznej”. Zrównuje przy tym polską pamięć o Armii Krajowej z gloryfikowaniem przez Ukraińców UPA – „Ukraińcy mogą czcić bojowników o niepodległość swojego kraju” – jak to ujmuje. Twierdzi, że „nie można zmusić kogoś, zwłaszcza na poziomie politycznym, do zmiany swoich wspomnień”. Twierdzi, że w przypadku Ukrainy nie uda się powtórzyć „niemieckiego modelu”, czyli skruchy i rozliczenia historycznych win, do czego Ukraińcy, jak przyznaje sam Szeptycki, nie są gotowi. 

Publicysta zrównuje nawet fakt gloryfikowania przez uraińskie elity zbrodniczych formacji OUN-UPA, z wprowadzeniem przez Polskę wiz wobec obywateli Ukrainy w 2003 roku, tak jak wymagała tego od nas Unia Europejska, do której wówczas wchodziliśmy. W kategoriach dobrodziejstwa opisuje fakt, że „Ukraina nie czyniła z tego casus belli”. Próbuje równoważyć polskie pretensje o politykę historyczną Ukrainy, sugerując złą „sytuację ukraińskich migrantów w Polsce”.

Szeptycki uznaje, że ze wzgledu na sytuację geopolityczną „wydaje się koniecznością” „odroczenie” stawiania kwestii kresowego ludobójstwa „na poziomie politycznym”. Posuwa się nawet do zrównywania gloryfikacji ruchu banderowskiego z próbami uczczenia jego ofiar – „Politycy i działacze społeczni, również ci będący z zawodu historykami, powinni unikać wzajemnych prowokacji. Rajd imienia Stefana Bandery, sejmowa uchwała o zbrodni wołyńskiej, propozycja Narodowego Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian: to tylko kilka przykładów” – pisze Szeptycki. Uznaje, że przeszłość należy pozostawić naukowcom, historykom.

new.org.pl/kresy.pl

Za: Kresy.pl (17 maja 2016)

 


 

Szef OUN żąda przeprosin za patriotyczną rekonstrukcję grobów banderowców

Bohdan Czerwak domaga się przeprosin od Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Zdaniem przewodniczącego Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów patriotyczna rekonstrukcja była profanacją grobów.

O sprawie wymiany tablic na grobach banderowców pisaliśmy wcześniej. Podczas rekonstrukcji na grobach banderowców pojawiły się tablice z następującym napisem – „W tym miejscu zostały pogrzebane szczątki banderowskich bandytów bestialskich katów oprawców niewinnych polskich kobiet i dzieci„. 

Według Czerwak Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP powinno przeprosić za rekonstrukcję. Dodał też, że – Polacy nie mogą już dopuścić do tego, aby sytuacja się powtórzyła, w przeciwnym razie wszystkie słowa o „bratnich europejskich narodach” będą tylko słowami.

Pod wpisem szefa OUN pojawiły się komentarz ukraińskich internautów. Głoszą one m.in., że ludzie, którzy wykonali rekonstrukcję upokorzyli Polskę i AK. Pojawiły się tez głosy, że jest to sprawka rosyjskiej agentury oraz, że Polacy nie przyznają się do okrutnego traktowania Ukraińców dopóki Ukraińcy nie uznają rzezi wołyńskiej. W komentarzach pojawił się również zarzut „haniebnego traktowania przez Polaków Żydów„.

studiowschod.pl / kresy.pl

Za: Kresy.pl (18 maja 2016)

 


 

Skip to content