Aktualizacja strony została wstrzymana

Papież: duchowni nie powinni dyktować świeckim wiernym działającym w sferze publicznej, co mają robić

Franciszek w opublikowanym we wtorek liście na temat roli świeckich w życiu publicznym w Ameryce Łacińskiej, skierowanym do tamtejszych duchownych wyraźnie podkreślił, że „powinni oni służyć świeckim, a nie ich wykorzystywać.” Papież dodał, że największym czynnikiem niszczącym Kościół w Ameryce Łacińskiej jest „klerykalizm”.

Obszerny list skierowany do kard. Marca Ouelleta, przewodniczącego Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej powstał po obradach Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, która debatowała nad „nieodzowną rolą świeckich w życiu publicznym krajów Ameryki Łacińskiej”.

Franciszek wyjaśnił, że chce podążać za dyskusjami i refleksjami, które pojawiły się w trakcie Zgromadzenia Plenarnego, by przyniosło ono owoce. Przypomniał duchownym, że „Kościół nie jest elitą kapłanów, osób konsekrowanych i biskupów”. Należą do niego wszyscy wierni.

Franciszek uznał „klerykalizm” za największe zagrożenie dla Kościoła w Ameryce Południowej, który – wg niego – jest „błędnie odczytaną eklezjologią Soboru Watykańskiego II.” „Klerykalizm” ma wiele negatywnych skutków – dodał papież. Unicestwia osobowość chrześcijan i powoduje umniejszenie łaski naszego chrztu.

Franciszek namawia duchownych, by zachęcali i popierali starania wiernych świeckich, którzy działają w sferze publicznej. Wyjaśnił jednak, że „nie jest zadaniem kapłana mówić świeckim, co muszą robić,” bo oni „sami wiedzą lepiej niż my, co zrobić w konkretnych sytuacjach”.

„To nielogiczne – tłumaczy – a nawet niemożliwe dla nas jako duszpasterzy, aby sądzić, że mamy monopol na rozwiązanie licznych wyzwań rzucanych przez współczesne życie”.

Podsumowując, Papież powtórzył, że świeccy są „bohaterami Kościoła i świata”. Podkreślił, że kapłani są „wezwani, by im służyć, a nie wykorzystywać ich”.

Źródło: en.radiovaticana.va., AS.

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-04-28)

KOMENTARZ BIBUŁY: „Nie jest zadaniem kapłana mówić świeckim, co muszą robić,” bo oni „sami wiedzą lepiej niż my, co zrobić w konkretnych sytuacjach„. Czy tak może mówić Papież, mający obowiązek ustawiania drogowskazów w zawikłanym świecie, upominania wiernych gdy błądzą, przywoływania ich gdy stracili prawdziwy cel życia? Nie, tak nie może mówić, lecz powinien ogarnąć zagubione dzieci mądrością Kościoła, opieką duchową i jasnym, pewnym, katolickim nauczaniem. Niestety, nie czyni tego.

Módlcie się za mnie” – nawołuje wyjątkowo często ojciec Bergolio, występujący i określający się najczęściej jedynie jako biskup Rzymu. I rzeczywiście, modlitwa za grzeszników jest wyjątkowo potrzebna. A ojciec Bergolio, występujący jako biskup Rzymu, albo zdaje sobie sprawę, że grzeszy wypowiadając różne antyduszpasterskie słowa, albo uczciwie wierzy w to co mówi. Jeśli to drugie, to zawiniona głupota, brak otwartości umysłu i wstęt nawet do chęci poznania prawdy, jest wielkim zaniedbaniem i chyba równie wielkim grzechem.

Skip to content