Aktualizacja strony została wstrzymana

Mocne słowa papieża Franciszka o „pożeraniu dzieci w diabolicznej ofierze”

Biskup, który przenosi księdza, który dopuścił się przestępstwa pedofilii do innej parafii nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni i powinien złożyć dymisję – powiedział Franciszek podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu wiozącego go z Meksyku do Rzymu. Pytanie o to zadał Franciszkowi, w nawiązaniu do sprawy założyciela Legionistów Chrystusa, ks. Marciala Maciela Degollado Javier Solorzano Zinser z „Canal Once”.

Oto odpowiedź Ojca Świętego:

Biskup, który zmienia parafię księdzu po wykryciu przypadku pedofilii nie zdaje sobie sprawy z tego, co czyni i najlepszą rzeczą jaką może zrobić jest dymisja. Czy to jest jasne? Po drugie, wracając do przypadku ks. Maciela chciałbym oddać hołd komuś, kto walczył, nie mając sił, aby osiągnąć to, co chciał, aż udało się to jemu osiągnąć: Ratzinger. Kard. Ratzinger- należy się jemu uznanie – to człowiek, który miał całą dokumentację. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary miał wszystko w ręku, przeprowadził śledztwo i chciał wyciągnąć konsekwencje, ale nie mógł tego dokonać. Jeśli jednak pamiętacie, dziesięć dni przed śmiercią Jana Pawła II, podczas Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek 2005 roku powiedział całemu Kościołowi, że trzeba oczyścić Kościół z brudu. A podczas Mszy św. „Pro Eligendo Pontifice” – nie był głupi, wiedział, że był kandydatem, nie zależało jemu na tym, aby ukrywać swoje stanowisko – powiedział dokładnie tak samo. Innymi słowy, był człowiekiem odważnym, który pomógł wielu ludziom w otworzeniu tych drzwi. Chcę więc o tym przypomnieć, bo czasami zapominamy o tych ukrytych działaniach, które przygotowały podwaliny pod otwarcie puszki Pandory.

Ciężko pracujemy. Rozmawiając z kardynałem sekretarzem stanu, a także z zespołem dziewięciu kardynałów radnych, po wysłuchaniu, postanowiłem wyznaczyć trzeciego zastępcę sekretarza w Kongregacji Nauki Wiary, który miałby się zajmować wyłącznie tymi przypadkami, ponieważ Kongregacja nie może sobie poradzić z tym wszystkim, z czym ma do czynienia – jest to zatem ktoś, kto umie tymi sprawami zarządzać. Ponadto został ustanowiony Trybunał Apelacyjny, któremu przewodniczy abp Charles Scicluna, który zajmuje się przypadkami w drugiej instancji, kiedy składany jest rekurs. W pierwsze instancji sprawę rozpatruje „feria quarta” Kongregacji Nauki Wiary, jak ją nazywamy, ponieważ gromadzi się w środy. Kiedy jest rekurs, powraca się do pierwszej instancji, a to nie byłoby słuszne. Zatem drugi rekurs, już o profilu prawnym z adwokatem będącym obrońcą. Ale trzeba się spieszyć, bo jesteśmy w sprawach dość opóźnieni, ciągle bowiem mamy nowe sprawy. Po trzecie, inną instytucją działającą bardzo dobrze jest Komisja ds. Ochrony Nieletnich. Nie jest ona ściśle ograniczona do przypadków pedofilii – ale zajmuje się ochroną nieletnich. W jej siedzibie spotkałem się przez cały ranek z sześciorgiem z nich: z dwiema osobami z Niemiec, dwoma z Irlandii i dwoma z Anglii, mężczyznami i kobietami, ofiarami wykorzystywania. Spotkałem się z ofiarami także w Filadelfii. Również tam rano miałem spotkanie z ofiarami.

Tak więc dziękuję Bogu, że została otwarta ta puszka Pandory i trzeba nadal ją otwierać, uświadamiać sobie. Chcę też na końcu powiedzieć, że jest to coś potwornego, bo kapłan jest święcony po to, aby prowadzić dziecko do Boga, a tutaj się je „pożera” w ofierze diabolicznej, niszczy się dziecko. Cóż, jeśli chodzi o Maciela, wracając do zgromadzenia, dokonano poważnej interwencji i dzisiaj zgromadzenie to jest po części zarządzane komisarycznie. To przełożony generalny jest wybierany przez Radę, przez Kapitułę Generalną, ale Wikariusz wybierany jest przez papieża. Dwóch radnych generalnych wybiera Kapituła Generalna, a dwóch wybiera papież, aby mogli im pomóc naprawić stare rachunki.

KAI, kra

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-02-19)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Przypomnijmy co pisaliśmy o tej sprawie w 2006 roku (czyli 10 lat temu):

86-letni ojciec Marcial Maciel Degollado, założyciel zgromadzenia Legioniści Chrystusa (Legionaries of Christ – Legionarios de Cristo) został osobiście ukarany przez papieża Benedykta XVI za nadużycia seksualne, które miał popełnić w poprzednich latach. Kara obejmuje odsunięcie od działalności publicznej oraz oddalenie na modlitwę i pokutę.

Według komunikatu watykańskiego, Kongregacja Nauki Wiary otrzymała w 1998 roku informacje o zarzutach o nadużyciach seksualnych o. Maciela. Zarzuty obejmują kilkudziesięcioletni okres. Jakkolwiek pierwsze doniesienia o nadużyciach seksualnych ukazały się w prasie w 1997 roku, to kilka z ofiar twierdzi, że próbowalo skontaktować się z papieżem Janem Pawłem II już w roku 1978 i później w 1989, kiedy to wysłali pocztą dyplomatyczną listy, na które jednak nie otrzymali odpowiedzi.

Wobec osoby o. Maciela od dawna utrzymywała sie atmosfera pełna niejasności i już w 1956 roku miał być odsunięty przez papieża Piusa XII od kierowniczych funkcji w założonym przez siebie Zgromadzeniu i wysłany do Hiszpanii, skąd jednak został w 1959 roku przywrócony przez Jana XXIII. Gdy przez lata nadsyłane do Watykanu informacje o nadużyciach seksualnych sięgających jeszcze połowy lat 40-tych, doprowadziły do kulminacyjnego momentu w 1998 roku, kardynał Józef Ratzinger miał rok później zatrzymać proces wyjaśniający. Miara przebrała się jednak w 2004 roku gdy do grupy ofiar dołączyło dodatkowych 100 osób twierdzących, że byli molestowani seksualnie jako 10- 16-letni chłopcy. Ojciec Maciel zawsze zaprzeczał pomówieniom, mimo iż wielu prawników pracujących w imieniu Watykanu, twierdzi o niezaprzeczalnych dowodach.

Przez wszystkie lata ojciec Maciel należał do najgoręcej aprobowanych przez papieża Jana Pawła II duchownych. Towarzyszył Papieżowi w jego wizytach w Meksyku w 1979, 1990 i 1993 roku. Właśnie w 1993 roku Jan Paweł II publicznie wskazał na o. Maciela jako na „przewodnika, wzór dla młodych”, wcześniej był trzykrotnie delegatem papieskim na synody biskupów, w 2002 roku osobiście witał Papieża w Meksyku, a w 2004 roku Papież pogratulował o. Macielowi z okazji 60-lecia święceń kaplańskich za jego „ogromną, hojną i owocną kapłańską posługę”.[…]

Wobec decyzji Watykanu, Zgromadzenie wydało swój własny komunikat po raz kolejny podkreślający niewinność o. Maciela.

I tutaj dochodzimy po raz kolejny do kluczowej sprawy, o której publiczną dyskusję apelowaliśmy: co się stało z pocztą dyplomatyczną adresowaną do papieża Jana Pawła II, już pod koniec lat 1970. i wielokrotnie w kolejnej dekacie? Co się stało z licznymi monitami posyłanymi do Watykanu? Czy dotarły do papieża, czy też ktoś z najbliższego otoczenia przejął te dokumenty? Jeśli papież przeczytał te dokumenty a nie zareagował stosownie – bo od lat wiadomo, że o. Degollado cieszył się wielkim poparciem ze strony JP2 – to jak ten bulwersujący fakt ma się do rzetelności procesów: beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego? Nie rozpatrywano tych zagadnień podczas procesów? Oczywiście, że nie, bowiem posoborowe procedury są tragikomiczną parodią wielowiekowych solidnych procedur i w konsekwencji wielokrotnie produkują wykoślawione kulty błogosławionych i świętych. Jeśli jednak z jakichś powodów te wielokrotne monity nie trafiały do rąk, oczu czy uszu samego papieża, to może Jego sekretarz – „mój Stasiu”  – wyjaśni nam wszystkim co robił z nimi, i dlaczego przez lata nie dopuszczał Papieża do tych informacji?! Tertium non datur – bowiem przez niemal 27 lat pontyfikatu JP2 choćby jeden z tych monitów musiał dotrzeć do rąk sekretarza lub samego Papieża.

 


 

Skip to content