Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosja wyrzuca dziennikarza „Gazety Wyborczej”

Wieloletni korespondent „Gazety Wyborczej”, Wacław Radziwinowicz, zostanie wyrzucony z Rosji.

Dziennikarz został w trybie pilnym wezwany do rosyjskiego MSZ, gdzie ma być mu cofnięta akredytacja korespondenta w tym kraju. Prawdopodobnie będzie musiał opuścić Rosję w ciągu miesiąca.

Według nieoficjalnych informacji działania te mogą być odwetem Rosji za wydalenie przez Polskę dziennikarza Leonida Swiridowa, któremu w kwietniu wojewoda mazowiecki cofnął zezwolenie na pobyt w Polsce. Wnioskowała o to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Rdc.pl / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (18 grudnia 2015)

KOMENTARZ BIBUŁY: Bardzo dobra i budująca wiadomość. A w Polsce, wszyscy – bez najmniejszego wyjątku – dziennikarze i frontowi pracownicy tej instytucji powinni ponieść surowe konsekwencje swej wieloletniej antypolskiej, kryminalnej i zbrodniczej działalności.

 


 

Wacław Radziwinowicz: Ojczyzna mnie zdradziła!

[Która ojczyzna? Izrael? – admin]

Polski dziennikarz, korespondent „Gazety Wyborczej” Wacław Radziwinowicz, który w grudniu 2015 roku został pozbawiony akredytacji w Rosji, powiedział, że czuje się „zdradzony przez własną ojczyznę”.

Radziwinowicz został pozbawiony akredytacji dziennikarskiej 18 grudnia 2015 roku.

Departament Informacji i Prasy rosyjskiego MSZ poinformował, że musi on opuścić Rosję w ciągu miesiąca. Strona rosyjska ostrzegła, że zastrzega sobie prawo do odpowiedzi na nieuzasadnione działania polskich władz w stosunku do korespondenta MIA „Rossiya Segodnya” w Warszawie Leonida Swiridowa, podkreśliło ministerstwo.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych 24 października 2014 anulowało akredytację dziennikarską Swiridowa, który pracował w Warszawie od 2003 roku. Jego akredytacja była co roku odnawiana w polskim MSZ, ostatni raz miało to miejsce w styczniu 2014 roku, ale z nieznanych powodów w październiku 2014 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) wystąpiła z wnioskiem do MSZ Polski o jej anulowanie. Po tym, jak rosyjski korespondent został pozbawiony akredytacji, polskie władze rozpoczęły procedurę administracyjną pozbawienia Swiridowa prawa pobytu.

Radziwinowicz, który kilka dni temu opuścił Moskwę i wrócił do Polski, poprzez Internet odpowiadał na pytania czytelników Gazety Wyborczej na Facebooku. Jeden z komentatorów zapytał dziennikarza, co on czuł w związku z tym, że polskie władze „nawet nie zająknęły się” o jego sprawie.

„Zająknęły się. Był dość neutralny komunikat MSZ w mojej sprawie. Ale czuję, że chociaż nie zdradziłem ojczyzny, ojczyzna mnie zdradziła. Kiedy zobaczyłem kilka dni temu, co Rosjanie zrobili dla swojego Swiridowa i co robią w tym celu, aby on wrócił do Polski, poczułem się okropnie”, ”” przyznał Radziwinowicz.

Odpowiadając na pytanie o plany zawodowe dziennikarz powiedział, że nadal zamierza pisać o Rosji.

http://pl.sputniknews.com/

O wyjątkowo nierzetelnym indywiduum wiadomego pochodzenia udającym dziennikarza można sobie poczytać np. tu:
http://pl.sputniknews.com/opinie/20150828/898931.html
Admin

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2016-01-14)

Skip to content