Aktualizacja strony została wstrzymana

Wydawca Gazety Wyborczej największym beneficjentem rządowych reklam w latach 2010-14

Jak wynika z analizy opublikowanej przez portal Jagiellonski24.pl, w latach 2010-2014 dwanaście ministerstw wydało na reklamę w prasie, radiu, telewizji i internecie ponad 260 mln złotych. „To dwa razy więcej niż wszystkie ministerstwa w poprzednim odstępie czasowym” – piszą autorzy. Największym beneficjentem jest koncern Agora SA, wydawca „Gazety Wyborczej”.

Do momentu publikacji raportu na pytania odpowiedziało 12 resortów, choć wniosek o udostępnienie informacji publicznej otrzymało wszystkie 17 resortów, podkreślają twórcy raportu.

Większość instytucji nie uwzględnia prośby zawartej w zapytaniu. Udostępniają informacje na swój sposób, pomimo dokładnego wskazania celu i zakresu pytania. Wysyłają zestawienia, ale bez uwzględnienia konkretnych tytułów medialnych, a jedynie domów mediowych, które tylko pośredniczą w transakcjach. Inne informują, że takiego zestawienia w ogóle nie prowadzą. Reszta na wiadomości nie odpisuje – nie zdążyła odpowiedzieć do dziś (po dwóch miesiącach) – lub wysyła nienadające się do analizy zestawienie – czytamy.

Najwięcej wśród resortów, które odpowiedziały portalowi, na cele promocyjne (137 mln zł) wydało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.

Ministerstwa – jeśli chodzi o rynek dzienników – najczęściej reklamowały się w Agorze, która otrzymała prawie 5 mln zł. Po wydawcy „Gazety Wyborczej” uplasowała się spółka Gremi Bussines Communication (wydawca m.in. dziennika „Rzeczpospolita”) – 3,5 mln zł (w tym 24 tys. zł za reklamę w tygodniku „Uważam Rze”). A na trzecim niemiecko-szwajcarski koncern Medialny Axel Springer (wydawca m.in. dziennika „Fakt” i tygodnika „Newsweek”) z 3,2 mln zł.

Kancelaria Prezydenta z 257 tys. zł, które przeznaczyła na komunikaty i ogłoszenia w środkach masowego przekazu, 161 tys. zł przekazała na reklamy w Agorze, a 96,5 tys. wydawcy „Super Expressu” – grupie ZPR Media. Podobnie Kancelaria Senatu, która z 140 tys. zł, 100 tys. zł przekazała do „Gazety Wyborczej”, a 34,5 tys. zł do „Rzeczpospolitej”. Od Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Kancelarii Sejmu odpowiedzi nie otrzymaliśmy – informuje portal.

PCh24.pl

Za: Kresy.pl (07 grudnia 2015)

 


 

Michnik jak Ernesto Guevara? Film o naczelnym „Wyborczej” za Twoje pieniądze!

Jak przyznała autorka dokumentu „Michnik. Bądź realistą, chciej niemożliwego”, najwięcej pieniędzy na film wyłożył Państwowy Instytut Sztuki Filmowej. Projekcja obrazu odbyła się w sobotę, 5 grudnia, w warszawskim kinie Antropos.

„Film wyprodukowali: firma Largo Agnieszki Traczewskiej, NInA i Mazowiecki Fundusz Filmowy. Najwięcej pieniędzy dał PISF. Projekt, początkowo zamawiany w TVP 2 przez Jerzego Kapuścińskiego, został tam zatrzymany. A właśnie telewizja publiczna wydaje się właściwym miejscem dla takiego filmu” – mówiła na początku 2015 r. w rozmowie z „Wyborczą”, autor dokumentu Maria Zmarz-Koczanowicz.

Jej zdaniem to jest opowieść o człowieku „narwanym”, jak mówi o nim Karol Modzelewski. Jednym z tych, którzy zmienili Polskę. Stąd podtytuł wzięty z hasła paryskiego maja ’68: „Bądź realistą, chciej niemożliwego”. Warto nadmienić, że maksyma ta te stanowią parafrazę słów komunistycznego mordercy Ernesto Guevary.

„Ktoś powie – pomnik. Ale taki, który nie pasuje do żadnego cokołu. Człowiek niepoddający się obróbce. Nieuczesany. Nie do sformatowania” – podkreśla autor filmu. „O Michniku z tamtych lat mówią najbliżsi świadkowie: Barbara Toruńczyk, Jan Tomasz Gross, Helena Łuczywo” – zapowiada.

Na pytanie, „gdzie można zobaczyć film”, Zmarz-Koczanowicz odpowiada: „Na festiwalach, być może w kinach. Wierzę, że TVP go jednak wyemituje. Ale na razie „Michnik” jest filmem offowym”.

Źródło: Niezalezna.pl/”Wyborcza”

luk

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2015-12-07)

 


 

Skip to content