W czwartek, ministrowie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Belgii, Francji, Niemiec, Luksemburga oraz Holandii, podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami, dyskutowali nad sposobami ratowania strefy Schengen. Holendrzy zaproponowali, by wyrzucić z niej kraje Europy Wschodniej, Grecję, Hiszpanię i Włochy.

Holenderscy politycy zaproponowali przywrócenie ścisłej kontroli paszportowej  i dokładne weryfikowanie wszystkich podróżujących w bazach danych antyterrorystycznych. Sugestie te teraz są dyskutowane podczas trwającego spotkania w Brukseli z ministrami pozostałych państw UE.

„Ministrefa Schengen” powstała 20 lat temu i obejmowała początkowo tylko pięć krajów: Belgię, Francję, Niemcy, Luksemburg i Holandię. Z czasem strefa ta rozrosła się do 26. członków, włączając także te państwa, które nie należą do Unii Europejskiej (Islandia, Norwegia, Szwajcaria i Liechtenstein). Poza strefą Schengen wciąż pozostają tacy członkowie Unii, jak: Wielka Brytania, Irlandia, Cypr, Bułgaria, Rumunia i Chorwacja.

Politycy rozważają możliwość przywrócenia na granicach punktów kontrolnych na jakiś czas, by powstrzymać napływ imigrantów pośród których mogą być potencjalni terroryści. 

Mówi się także o rozlokowaniu obozów dla uchodźców na zewnętrznych granicach „ministrefy Schengen.” Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk jeszcze przed piątkowym spotkaniem mówił, że na razie omawia się różne opcje, by ratować strefę, która zniosła kontrole graniczne dla swoich członków. – Źeby nie było wątpliwości. Przyszłość Schengen jest zagrożona, a czas ucieka Zegar tyka, jesteśmy pod presją, musimy działać szybko- zastrzegł. Tusk.

Źródło: dailymail.co.uk. , AS