Aktualizacja strony została wstrzymana

TVP Polonia 10 Kwietnia

Osoby, które czytują moje notki od kilku lat, wiedzą, że wiele miejsca w nich poświęcałem przekazowi medialnemu, wskazując na jego niezwykłości przejawiające się zarówno w obszarze tego, co na antenach telewizyjnych mówiono, jak i tego, co pokazywano, a czego nie pokazywano. Pisałem o przekazie rządowego TVN24, który zaczął się od „problemów z lądowaniem prezydenckiego jaka-40” (http://centralaantykomunizmu.blogspot.co.uk/2011/03/byy-dwie-maszyny-ktora-sie-rozbia.html), o przekazie TVP Info (http://freeyourmind.salon24.pl/311503,milicjanci-przeczaco-kreca-glowami), jak też o przekazie radiowej Trójki goszczącej owego ranka polityków (http://freeyourmind.salon24.pl/288146,komorki-milcza). Sporo też o roli mediów pisałem w Czerwonej stronie Księżyca, wskazując na jedną podstawową rzecz, tj. brak jakiegokolwiek obrazu ze Smoleńska na przestrzeni blisko 100 minut (jeśliby liczyć od godz. 8:41 („moment katastrofy”) do 10:18 (pierwsze migawki R. Sępa w czasie jego biegu z kamerą w stronę „miejsca katastrofy”

migawka Sępa

(http://centralaantykomunizmu.blogspot.co.uk/2011/03/tvp-info-10iv-od-940.html)). Kanał telewizyjny, o którym jeszcze nie pisałem, nie dysponowałem bowiem żadnymi archiwaliami w tej materii, to TVP Polonia. Wielogodzinny zapis tego kanału z dn. 10-04 otrzymałem od pewnej osoby (której serdecznie dziękuję) i postaram się wydobyć z niego to, co najciekawsze.

TVP Polonia owego dnia posiłkuje się, w czasie przygotowań do uroczystości, kanałem TVP, ale w dużej mierze też korzysta (już po „ogłoszeniu katastrofy”) z TVP Info. Program prowadzony przez M. Ziemca zaczyna się prawdopodobnie o godz. 9:10/9:15, gdyż ma to być (wedle słów Ziemca) na 15 minut przed rozpoczęciem transmisji z Katynia. Ziemiec, co ważne, dwukrotnie mówi, iż „prezydent jest już na miejscu”, choć nie podaje źródła tej informacji. W studiu są ks. Isakowicz-Zaleski, red. A. Pietraszak i prof. A. Paczkowski. Podczas dyskusji dotyczącej tematyki uroczystości pokazywane są przebitki z Katynia (Cmentarz z wolna zapełnia się ludźmi, ale parlamentarzystów nie widać). Gdy mija 16 minuta programu nie ma zapowiadanego połączenia z Katyniem i dyskusja trwa dalej. Dopiero w 22’53’’ programu Ziemiec mówi: „…dostałem niepokojącą informację. Prezydencki samolot, który miał wylądować w Smoleńsku, rozbił się – ale nie ma informacji, żadnych informacji o ofiarach. Wcześniej wiedzieliśmy, że w Smoleńsku jest duża, gęsta mgła. Miał, miało być opóźnienie lądowania prezydenckiego samolotu. Prawdopodobnie właśnie przy lądowaniu doszło do rozbicia się samolotu, ale podkreślam jeszcze raz: nie ma żadnych informacji o ofiarach. Do naszej rozmowy wrócimy za kilka minut” – i leci na antenie materiał archiwalny na temat śp. W. Badylaka.

W 30’55’’ programu Ziemiec znowu się pojawia: „Proszę państwa, czekamy na rozpoczęcie transmisji uroczystości 70-lecia mordu w Katyniu, ale, mówiliśmy już o tym wcześniej, zapewne też państwo czytają napis na dole naszego ekranu, rozbił się prezydencki samolot, który lądował na lotnisku w Smoleńsku. Na razie brak jakichkolwiek informacji o ofiarach. Brak jakichkolwiek też innych szczegółowych informacji. Wiemy tylko, że trwa akcja ratunkowa. Przenieśmy się na moment do Katynia, gdzie jest Jan Pospieszalski. Janku, nie wiem, czy się już słyszymy? Jeśli nas słyszysz, powiedz, proszę, co z waszej perspektywy na temat tego wypadku wiadomo.”

Za Pospieszalskim widać już parlamentarzystów: „Tu do Lasu Katyńskiego też dotarła ta dramatyczna, szokująca wiadomość. Szok, niedowierzanie, przerażenie – tak zgromadzeni ludzie na Cmentarzu Katyńskim, tak Rodziny Katyńskie przyjęły wiadomość o katastrofie samolotu prezydenckiego. Czekamy ciągle na potwierdzenie oficjalnej liczby ofiar śmiertelnych. Jesteśmy cały czas, czekamy na posterunku, jesteśmy na miejscu, gdzie miała odbyć się uroczystość upamiętnienia Golgoty Wschodu. Nikt nie przewidywał takiego przebiegu wydarzeń, tak dramatycznej, niesamowitej historii, która się właśnie wydarzyła, której doświadczamy. Jesteśmy zgromadzeni z Rodzinami Katyńskimi, z przedstawicielami polskich władz, polskiego parlamentu. Są harcerze, są Rodziny Katyńskie. Jedno, co można powiedzieć: na pewno odbędzie się tutaj zaplanowana msza święta. Tym razem nie tylko w intencji ofiar mordu katyńskiego, Golgoty Wschodu, ale być może również w intencji ofiar, o ile takie potwierdzone informacje do nas dotrą. Oddaję głos Warszawie.”

Ziemiec: „(…) Ja przypomnę, że na razie brak jakichkolwiek oficjalnych informacji o ofiarach tego wypadku. Przenieśmy się z programu pierwszego TVP na antenę TVP Info. Nasi koledzy z programu informacyjnego mają na pewno więcej informacji na ten temat, a do dyskusji w studiu wrócimy za jakiś czas. (…)” I pojawia się przekaz TVP Info z informacją główną na pasku: „Rosyjskie ministerstwo podaje: zginęło 87 z 90 osób z prezydenckiego samolotu” – nadawana jest właśnie korespondencja telefoniczna J. Olechowskiego, który z Katynia jedzie na lotnisko. Na zegarze TVP Info jest 9:45. Pojawia się P. Prus (z Katynia), a następnie telefonicznie W. Łuczak (z wojskowego pisma „Raport”). Po trzech minutach TVP Polonia wraca do kanału TVP i Ziemiec przez chwilę inicjuje rozmowę na temat, jak się modlić w obliczu zaistniałej tragedii, zaś Pietraszak wtrąca uwagę, by poczekać na oficjalny komunikat. Ziemiec zaś dodaje zagadkowo: „Tak sobie myślę, może to wszystko na razie niepotwierdzone informacje agencyjne. Może jednak wszystko wygląda inaczej, proszę państwa. Panie profesorze, był pan na tym lotnisku kilka dni temu. Jak to lotnisko wygląda?”

Paczkowski: „No, ten kawałek, który ja widziałem, jest nieinteresujący. Tak jakby wojskowa część. Stały jakieś od dawna nieużywane transportowce. Jak przylecieliśmy rano, to byliśmy tam jedynym samolotem czy samolocikiem, bo to był nieduży samolot. Jak odlatywaliśmy wieczorem, to stał samolot polski, ten, którym przyleciał premier Tusk i rosyjski, ten, którym przyleciał premier Putin. No, lotnisko takie dosyć zaniedbane, tak jak zresztą większość tych okolic Smoleńska i w dużym stopniu samo miasto. Nie jest oczywiście w stanie powiedzieć nic na temat urządzeń, które tam istnieją, ich jakości i tego, jak one funkcjonują, no bo myśmy, że tak powiem, nie było żadnych problemów. Lotnisko leży bardzo blisko miasta i nawet jakby trochę w drodze do Katynia. Tak że z lotniska do Katynia nie trzeba przejeżdżać przez centrum miasta.”

Ziemiec znów enigmatycznie: „Wiedzieliśmy od rana, że jest gęsta mgła[nic takiego w programie przed ogłoszeniem „katastrofy” nie wspominał – przyp. F.Y.M.]. Były takie informacje, że lądowanie samolotu może się opóźnić[o tym również nie mówił na antenie – przyp. F.Y.M.]. Biorąc pod uwagę stan techniczny tego lotniska[co on o tym może wiedzieć? – przyp. F.Y.M.] i mgłę…

Paczkowski: „No nie jestem fachowcem. Wolałbym, żeby się fachowcy wypowiadali. Na tej części, gdzie myśmy wylądowali, znaczy, wysiedli z samolotu, to tam w ogóle żadnych urządzeń nie było, nie było widać, no ale to była ta część, gdzie już się wysiada z samolotu. Nie widziałem żadnych wież ani niczego.”

Pietraszak: „To lotnisko nie jest przygotowane do tego rodzaju lądowań – w sensie odpowiedzialne, w sensie takim, jak my to pojmujemy tutaj. Prowadziłam kiedyś taki rejs bombowcem, iłem-18, z Warszawy przez Smoleńsk i Uralsk ze śródlądowaniami tankowanymi do Karagandy. Jedyny raz udało się nam w Polsce taką zgodę otrzymać. Te lotniska nie są przystosowane do takich lądowań.”

Pokazany zostaje znów Las Katyński i odmawianie Koronki. Następnie jest przeskok na antenę TVP Info, gdzie P. Paszkowski, ówczesny rzecznik MSZ, podaje wiadomości przez telefon. S. Siezieniewski chwilę później czyta część nazwisk z „listy pasażerów” i po 10-tej zaczyna się w Katyniu odmawianie różańca. Podawana jest w TVP Info wieść, że „nikt nie przeżył katastrofy samolotu”, a Siezieniewski stwierdza, że lotnisko może mieć zbyt krótki pas do przyjmowania „tych maszyn”. O 10:09 Olechowski podaje, że samolot rozbił się 2 km przed pasem, trwa akcja ratunkowa, a kordon tworzy OMON z długą bronią, nie widać wraku, nie ma mgły i „jest dosyć pochmurno” – Olechowski mówi też, że „to nie jest lotnisko tylko baza wojskowa”. Siezieniewski dodaje, że 7-go kwietnia „premier lądował wojskową CAS-ą”, a do katastrofy 10-04 dojść miało „kilka chwil około godziny 9-tej”. O 10:11 pojawia się przekaz „przedpałacowy”, czyli kamera stoi na Krakowskim Przedmieściu – jest to swoiste urozmaicenie przebitek z Katynia. Później są na przemian zdjęcia z Katynia, wejścia Siezieniewskiego i korespondencja telefoniczna W. Paca, w trakcie której pojawiają się (o 10:18) migawki Sępa. Potem pokazany jest P. Kraśko przy wozie strażackim. O 10:25 pojawia się na antenie TVP Info news o 130 osobach („zabitych w katastrofie”).

O 10:26, a więc na minutę przed emisją (w TVP Info) księżycowego „reportażu S. Wiśniewskiego” TVP Polonia znowu wraca do kanału TVP. Pospieszalski mówi do zebranych w Katyniu: „Kochani, za kilka minut, o 12:30 zostanie odprawiona msza święta. Nie wiedzieliśmy, że do intencji, do planowanej intencji, jaka miała być, w intencji ofiar zbrodni katyńskiej, dołączymy intencję tych ofiar tragicznej katastrofy. Według nieoficjalnych informacji zginęły wszystkie osoby na pokładzie samolotu. Oficjalny komunikat wygłosi gubernator smoleński i ambasador Rzeczpospolitej tu przed lub po mszy świętej. Trwają teraz przygotowania do mszy świętej. O godzinie 12:30 planujemy rozpoczęcie mszy świętej – za kilka minut.” Ziemiec na antenie TVP wraca do tematyki modlitwy za ofiary i po chwili znowu jest połączenie z Katyniem. Pospieszalski ma przed kamerą jednego z parlamentarzystów, byłego szefa SKW, min. A. Macierewicza.

Pospieszalski: „Szok, niedowierzanie, przerażenie, łzy, głośny szloch – to jest to, co towarzyszyło nam w momencie, kiedy przyszła ta najbardziej dramatyczna informacja, że do ofiar sprzed 70 lat dołączyły nowe ofiary. Tym razem najważniejszych osób w państwie. Panie ministrze, to oznacza również pewne bardzo konkretne konsekwencje dla istnienia państwa.”

Macierewicz: „Trudno na razie wyobrazić sobie wszystkie konsekwencje, jakie to z sobą niesie. To niewątpliwie największa katastrofa, jaka dotknęła państwo polskie od czasu śmierci gen. Sikorskiego i gen. Bora-Komorowskiego. To są niezwykłe, straszliwe wydarzenia, które położą się na długo cieniem na sytuację państwa polskiego. Ciągle jeszcze nie znamy wszystkich okoliczności. Nie znamy wszystkich zakresów tego, co się naprawdę wydarzyło. Nie wiemy, jaka jest pełna lista osób, które straciły życie. Ciągle mamy nadzieję, że pan prezydent jednak żyje. Jedno można powiedzieć, że Polska stanęła w obliczu olbrzymiej katastrofy, wobec której wszyscy jako cały naród musimy razem stanąć i razem sprostać temu olbrzymiemu, straszliwemu wyzwaniu. A to, że zdarzyło się to wtedy, kiedy pan prezydent postanowił odwiedzić [w] 70 rocznicę mordu katyńskiego to miejsce – to, że zdarzyło się to w Katyniu, to tylko świadczy o tym, że to jest także ofiara katyńska, że to są także ofiary tego miejsca, tych wydarzeń, tego symbolu. Jestem przekonany, że temu sprostamy, co się teraz przed nami otwiera, jako cały naród, ale mamy świadomość, jak wszystkim jest potwornie teraz ciężko, w jakim jesteśmy zamieszaniu, w jakiej jesteśmy niepewności. Wieczny odpoczynek racz im dać panie (…).”

W studiu przez chwilę trwa wymiana zdań na temat tego, co powiedział Macierewicz, po czym Pietraszak wspomina ks. Peszkowskiego. Trwa oczekiwanie na transmisję mszy i pojawia się amb. J. Bahr, który przekazuje głos min. J. Sasinowi, który, jak doskonale pamiętamy, stwierdza, że „niestety, prezydenta nie ma z nami”. I zaczyna się nabożeństwo.

Free Your Mind

Za: Układ Warszawski - rekonstrukcja -- Free Your Mind blog (26.8.15) | http://freeyourmind.salon24.pl/665348,tvp-polonia-10-kwietnia

Skip to content