Aktualizacja strony została wstrzymana

Putin zaproponował Tuskowi rozbiór Ukrainy jeszcze przed Majdanem?

Dziennikarz pisma „Politico” Ben Judah powołując się na słowa Radosława Sikorskiego, opisał ofertę polityczną, jaką miał skierować Władimir Putin wobec Donalda Tuska w 2008 roku.

To była pierwsza rzecz, jaką przedstawił Putin mojemu premierowi, Donaldowi Tuskowi, gdy ten był z wizytą w Moskwie. Powiedział, że Ukraina to sztuczny kraj, a Lwów jest polskim miastem i dlaczego tego problemu nie rozwiązać razem? Tusk na szczęście nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany – miał powiedzieć Sikorski, którego cytuje Judah. Propozycja Putina miała paść w Moskwie w 2008 roku podczas wizyty polskiego premiera.

Putin chciał zadeklarowania przez Polskę udziału polskich wojsk. To były sygnały wysyłane do nas. Wiemy, jakie było ich myślenie – cytuje Sikorskiego dziennikarz „Politico”.

„Politico” / polskieradio.pl / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (20 października 2014)

KOMENTARZ BIBUŁY: Niestety, nie wiemy co gnieździ się w głowie tego osobnika, ale wyrażamy wątpliwości co do rzetelności jego przekazu w sprawie rzekomych propozycji Putina. Bardziej wiarygodne wydaje się przypuszczenie, że ten bufonowaty człowieczek o kretyńskim uśmiechu pragnie ponownie zaistnieć na arenie międzynarodowej, a przynajmniej w mediach, i skłonny jest nawet do wymyślania nieprawdopodobnych historii.


Sikorski o rozbiorze Ukrainy: słowo „propozycja” to nadinterpretacja

Radosław Sikorski w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” tłumaczy się ze swojej wypowiedzi dla amerykańskiego pisma „Politico”.

– Nie byłem świadkiem tej rozmowy, ale dotarła do mnie taka relacja. Słowo „propozycja” jest nadinterpretacją. Miały paść słowa, które wtedy można było wziąć za aluzję historyczną albo ponury żart. Zresztą prezydent Putin podobnym językiem rozmawia z wieloma przywódcami Europy i świata, np. kiedy powiedział ostatnio przewodniczącemu Barrosowi, że w dwa tygodnie może być w Kijowie – tłumaczył Sikorski. – Mówiliśmy o tym przecież publicznie także kilka miesięcy temu, gdy propozycję udziału w rozbiorze Ukrainy otrzymaliśmy na piśmie od polityka, który często rozpoznaje teren dla różnych spraw, czyli wiceprzewodniczącego Dumy Rosyjskiej Władimira Źyrinowskiego. Przysłał nam i kilku innym krajom oficjalne pismo z ofertą podzielenia się kilkoma ukraińskimi prowincjami.

Sikorski wskazuje tez na szersze tło tamtych rozmów.

–  Proszę pamiętać o kontekście historycznym. To było jeszcze przed szczytem sojuszu Północnoatlantyckiego w Bukareszcie, na którym prezydent Putin groził Ukrainie otwartym tekstem – skądinąd w obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego – i oczywiście przed wojną z Gruzją. Dopiero w Bukareszcie Władimir Putin powiedział wprost, że Ukraina to sztuczne państwo, zlepek terenów Rosji, Rumunii, Węgier oraz Polski.

Sikroski odpowiedział też na zarzuty opozycji, która twierdzi, że skoro już w 2008 roku znał razem z Tuskiem zamiary Putina, to polityka polskiego rządu wobec Rosji była zdecydowanie zbyt uległa.

– To niedorzeczne. Zawsze realizowaliśmy polskie interesy w relacjach z Moskwą. Tak jak mówiła w poniedziałek wieczorem pani premier Kopacz, Polska nigdy nie będzie brała udział u w aneksjach innych krajów. Mamy własne doświadczenie rozbiorów, a poza tym wtedy, kiedy to zrobiliśmy, wkraczając w 1938 r. na Zaolzie – okazało się to dramatycznym błędem i wyciągnęliśmy z tego wnioski – powiedział Sikorski „Wyborczej”.

wyborcza.pl/KRESY.PL

Za: Kresy.pl (21 października 2014)


Kreml o rewelacjach Sikorskiego: Teraz pojawia się wiele bredni

Rzecznik Kremla odniósł się do wypowiedzi Radosława Sikorskiego, który twierdzi, że Putin już w 2008 r. proponował Tuskowi rozbiór Ukrainy.

Kreml nie ma zamiaru w żaden sposób reagować na słowa byłego szefa polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorskiego o tym, że kilka lat temu prezydent Rosji Władimir Putin proponował Donaldowi Tuskowi, premierowi Polski, podzielić Ukrainę – oświadczył rosyjskiej gazecie „RBK” rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow.

Teraz pojawia się wiele bredni zarówno od żywych osób, jak i wymyślonych – powiedział tajemniczo Dmitrij Pieskow.

Pieskow skomentował sprawę również dla agencji TASS: „Po pierwsze, słabo znamy publikacje tego wydawnictwa („The Politico” – red.). W sumie ta informacja przypomina kaczkę dziennikarską” – powiedział rzecznik Kremla.

tvn24.pl/KRESY.PL

Za: Kresy.pl (21 października 2014)


Sikorski: „Zawiodła mnie pamięć. Nie było w Moskwie spotkania Tusk – Putin”

Zawiodła mnie pamięć, bo po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego Donald Tusk-Władimir Putin – powiedział dziennikarzom marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Przeprosił on jednocześnie za przedwczesne opuszczenie poprzedniej konferencji prasowej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Putin zaproponował Tuskowi rozbiór Ukrainy jeszcze przed Majdanem?
PATRZ TAKŹE: Sikorski o rozbiorze Ukrainy: słowo „propozycja” to nadinterpretacja

Szczególnie jako były dziennikarz, nigdy nie unikałem spotkania z mediami. To że z skróciłem poprzednią wypowiedź, wynikało z presji czasu. Parę minut wcześniej otwierałem wystawę dotyczącą Nowej Zelandii. Chciałem przeprosić za niezręczność – usprawiedliwiał się Sikorski. Marszałek Sejmu tłumaczył również, czemu na poprzedniej konferencji odesłał dziennikarzy do udzielonego jednemu z polskich portali internetowych wywiadu.

Moją intencją nie było ograniczenie dostępu do informacji tylko jej precyzja. Nauczony doświadczeniem, że nieautoryzowane wypowiedzi są tak radykalnie nadinterpretowane, chciałem dać państwu do dyspozycji tekst autoryzowany, żeby wszystkie wątpliwości zostały rozwiane – mówił. Po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego premier Tusk-prezydent Putin – oświadczył Sikorski.

tvp.info/Kresy.pl

Za: Kresy.pl (21 października 2014)


Sikorski zdawał sobie sprawę z zagrożenia nacjonalizmem ukraińskim? Kolejne fragmenty wywiadu dla „Politico”

Poza wspomnieniem o propozycji podziału państwa ukraińskiego Sikorski miał też zaznaczyć, jakie mogłyby być skutki inwazji Rosji na pełną skalę. Wg obecnego Marszałka Sejmu Rosja napotkałaby opór ze strony nacjonalizmu ukraińskiego.

Jeśli chcą oni się spotkać z ukraińskimi nacjonalistami oko w oko, to im nie zazdroszczę – mówił Sikorski. Wówczas Rosja przekona się, że Ukraina to rzeczywiście niezależne państwo i zetknie się z długotrwałą wojną partyzancką. Rosjanie mogą łatwo zająć całe terytorium tak zwanej Noworosji, mogą kontynuować dostarczanie broni swoim zwolennikom, ale nie są oni gotowi to walki z ludźmi, któzy wspierają prawdziwą Ukrainę. Oni mogliby wygrać wojnę, ale okupacja tak wielkiego terytorium wymaga zastosowania kontyngentu 200-300 tysięcy żołnierzy i przynajmniej 10 lat. Rosja tego nie wytrzyma bez długotrwałej mobilizacji – powiedział Sikorski w wywiadzie dla Bena Judaha z magazynu „Politico”.

W tym samym wywiadzie Sikorski powiedział, że w 2008 Putin proponował Polsce rozbiór Ukrainy.

„Politico” / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (22 października 2014)

Skip to content