Niestety, król Belgów Filip I podpisał w niedzielę, 2 marca, ustawę zezwalającą na eutanazję pediatryczną bez limitu wieku. Parlament przyjął ją w lutym br. znaczną większością głosów: 86 – za, 44 – przeciw, 12 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.

Zgodnie z nowym prawem, lekarz może teraz legalnie uśmiercić osobę poniżej 18. roku życia. W niegodziwej ustawie warunki dopuszczalności eutanazji zostały sprowadzone do minimum: wielkie cierpienie małoletniego pacjenta bez perspektyw na polepszenie stanu zdrowia i zgoda rodziców. I jeszcze tylko psycholog musi potwierdzić, że dziecko lub nastolatek mają świadomość swojej decyzji.

Nowe prawo potępił belgijski episkopat, skrytykowało je również wiele organizacji broniących życia na całym świecie. Petycję do króla Filipa, wzywającą go do odmowy podpisania ustawy, sygnowało ponad 200 tys. Europejczyków.

Monarcha nie przychylił się do prośby o ratowanie życia dzieci.

Co gorsza, belgijskie media entuzjastycznie komentują decyzję króla Filipa: „Jako głowa państwa dobrze wypełnił swoją konstytucyjną rolę, mimo różnych nacisków”.

Czy jednak król Belgów rzeczywiście zdał egzamin?  

[Na podstawie serwisu informacyjnego: La Libre.be – 02/03.03.2014 r.; eKAI via Deon – 03.03.2014 r.]

ZOB. RÓWNIEŻ:

• Petycja do króla Belgów: „Filipie, prosimy, nie podpisuj!”
• Belgia: Senat zgodził się na eutanazję chorych dzieci
• Diabeł zamieszkał w Belgii
• Belgia coraz bliżej legalnego zabijania na życzenie chorych dzieci
• Belgia światowym liderem w pobieraniu organów po eutanazji