Aktualizacja strony została wstrzymana

Hansa Künga pomysły na Kościół: Obama na papieża

– Benedykt XVI jest nieedukowalny w kwestii kontroli urodzin i aborcji, ogranicza wolność i prawa człowieka – twierdzi Hans Küng. Jego zdaniem Obama byłby lepszym papieżem.

Szwajcarski teolog, który od dawna ma problem z dużą częścią doktryny katolickiej, dał kolejny wyraz swojej pogardy wobec papieża. Jego zdaniem Benedykt XVI rozczarował świat „reakcyjnym kursem”, jaki objął. Na fali krytyki, którą zgotowały Papieżowi światowe media po zdjęciu ekskomuniki z lefebrystów, Küng dał upust swoim fantazjom co do sposobu, w jaki Papież powinien kierować Kościołem. W swoim artykule dla niemieckiej „Süddeutsche Zeitung” teolog udowadnia, że Benedykt XVI powinien brać przykład z… Baracka Obamy.

Church – change!

Zaciekły krytyk nieomylności papieża nie po raz pierwszy poucza go, jak powinien kierować Kościołem. Tym razem szczególnie nie podoba się mu zarządzanie kryzysowe w Kościele. Ostatnie decyzje Benedykta XVI budzą u teologa niemalże postrach – Papież reorientuje się w tył, inspirowany ideałem Kościoła średniowiecznego, spoglądając ku soborowi z roku 1870 a nie 1965 – pisze teolog.

Już w ubiegłym roku na łamach „Süddeutsche Zeitung” Küng pouczał Papieża, by uczył się na błędach Georga Busha. Ten amerykański prezydent – zdaniem teologa – próbował wprowadzić kraj w „nową epokę”, ale z pomocą złych neokonserwatywnych doradców. Obama kluczowym hasłem kampanii uczynił „zmianę”. Tymczasem Benedykt XVI – zarzucał Küng – nie powiedział ani słowa na temat zmian w Kościele i społeczeństwie.

Papież – zdaniem Künga – powinien działać jak Barack Obama: ogłosić kryzys, zidentyfikować problem, proklamować „wizję nadziei”, ożywić ekumenizm, zgromadzić kompetentnych współpracowników obu płci i wydać odpowiednie dekrety.

Podły PR Ratzingera

Zdaniem Künga Benedykt XVI ma duże szanse, żeby przejść do historii jako „papież afrontów”. – Szokował przecież Żydów włączając do Kościoła człowieka, który kwestionował Holokaust – komentował zdjęcie ekskomuniki z bp. Williamsona w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Kölner Stadt-Anzeiger”.

– Fakt, iż niemiecki papież w taki sposób odnosi się do Żydów, jest szczególnie przykry dla Kościoła katolickiego w Niemczech – kontynuuje Küng. Jego zdaniem, na całym świecie będzie się teraz mówiło, że „oczywiście, to Niemiec, który nie lubi Żydów”. Wprawdzie Benedykt XVI tego nie chciał – uważa teolog – ale „chcąc nie chcąc” zrobił takie wrażenie.

Summa errorum Benedykta XVI według Künga

Przypomnijmy kilka postulatów, które teolog od dłuższego juz czasu wysuwa w kierunku Kościoła. Pierwszy tyczy się praw człowieka. Zdaniem teologa Kościół co prawda broni ich, ale poza swoimi granicami. Sam Kościół cierpi na autokratyzm. Dyskryminuje także kobiety, o czym świadczy sprzeciw wobec wyświęcania ich na kapłanów oraz stosowania środków antykoncepcyjnych. Moralny rygoryzm w sferze seksualności jest przejawem zacofania, a obligatoryjny celibat duchownych prowadzi do spadku liczby powołań.

Kolejna papieska porażka wg Künga to ekumenizm, a raczej jego brak. Teolog ma na myśli napięcia z prawosławiem i sprzeciw wobec interkomunii z protestantami. Ponadto w Kościele promuje się klerykalizm. Zaniedbuje się – zdaniem teologa – właściwą kościelną równowagę, preferując konserwatyzm i marginalizując nurty liberalne. W końcu najważniejsze: zmarnowanie wielkiej szansy odnowy Kościoła, jaką stwarzało wyznanie „mea culpa Ecclesiae” w Roku Wielkiego Jubileuszu, które nie przełożyło się na praktykę.

Perypetie teologa

Szwajcar ma na to wszystko rozwiązanie. Apeluje do Papieża o zmianę w polityce Kościoła w takim kierunku, „abyśmy znowu byli katoliccy w dobrym znaczeniu tego słowa”. – Potrzebny nam jest papież-Obama – twierdzi Küng.

Hans Küng i Joseph Ratzinger w latach 60-tych byli profesorami teologii w Tybindze. Küng został pozbawiony prawa nauczania w imieniu Kościoła, krytykując dogmat o niepokalanym poczęciu NMP. Ratzinger został kardynałem, a ostatecznie papieżem. Dawnego kolegę Benedykt XVI przyjął niedługo po objęciu Stolicy Piotrowej na prywatnej audiencji. We wrześniu 2005 teologowie spotkali się na czterogodzinnej rozmowie w Castel Gandolfo. Potem Küng mówił o Benedykcie XVI: „To nie jest papież, który byłby wpatrzony w przeszłość i zamknięty w sobie”. Jak widać jednak nie łatwo oprzeć się czarowi Obamy i dziś teolog ma już zupełnie inne zdanie.

AJ/Catholicculture.org/Sueddeutsche.de

Za: Fronda.pl


Skip to content