Aktualizacja strony została wstrzymana

Kreacjonizm czy ewolucjonizm? – wywiad z Eugeniuszem Moczydłowskim

„Powód, dla którego odrzucamy realność makroewolucji w darwinowskiej wersji, jest w gruncie rzeczy jeden: mechanizm zaproponowany przez Darwina, a później zmodyfikowany przez tzw. neodarwinistow, jest zbyt słabym, nieefektywnym mechanizmem, by tłumaczył cala różnorodność i bogactwo świata ożywionego. Zamiany ogólnych planów budowy ciała musiałyby przechodzić przez wiele stadiów pośrednich, z których żadne nie miały szansy przetrwania i wydania potomstwa. Potwierdzeniem tych naszych wątpliwości jest tzw. zapis kopalny i obecny obraz życia na ziemi.
Nie mogło być tak, ze wyginęła ogromna większość tzw. form pośrednich.”


Eugeniusz Moczydłowski: Kreacjonizm czy ewolucjonizm?

Wywiad z dr Eugeniuszem Moczydłowskim, Prezesem Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego w sprawie teorii Darwina


O co chodzi z kreacjonizmem?

– Przede wszystkim chciałbym podkreślić, ze w całej wrzawie medialnej wokół teorii ewolucji i kreacjonizmu nie zwraca się uwagi, ze tu nie chodzi o walkę z jakąś (niesłuszną) teoria naukową. To tylko pozór, to tylko wierzchnia warstwa, pod którą kryje się ta właściwa – ideologiczna (ateizm i materializm). Gdyby walka z ewolucjonizmem była tylko walka z jakąś teoria naukową, to by było pół biedy. Jest gorzej. Opór wobec ewolucjonizmu to walka z nowopowstajacą ateistyczną cywilizacją. Nieadekwatna, histeryczna  reakcja ewolucjonistów na wątpliwości wobec teorii ewolucji, to tylko przykrywka tego, co naprawdę istotne. Walka idzie o to, jaka będzie przyszłość ludzkości. I możemy przedstawiać tysiące faktów, których teoria ewolucji nie wyjaśni – nic to nie pomoże. Bo nie chodzi wcale o fakty i o prawdziwość teorii. Teoria ewolucji pełni role religii tej przyszłej cywilizacji i dlatego jest nie do ruszenia na naukowej płaszczyźnie. Może się o tym
przekonać każdy swobodnie myślący człowiek, który przeczyta jakąś poważną publikację na temat, jak np. nagrodzoną nagrodą ministerialną praca
„Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm-kreacjonizm”, prof. Kazimierza Jodkowskiego. Dlatego Pańskie pytania są nieadekwatne do skali i
rangi problemu. Mam nadzieje, ze to co naprawdę istotne nie zostanie pominięte w stanowisku Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego.


– Czy  uważa Pan, że teoria ewolucji jest nieprawdziwa? Jeżeli tak to na jakiej podstawie?

– Nie ma jednej teorii ewolucji, jest ich wiele. Ewolucjonizm to pogląd, ze wszystkie organizmy żywe na Ziemi powiązane są wspólnotą pochodzenia, pochodzą od wspólnego przodka. Akceptując to twierdzenie ewolucjoniści różnią się jednak miedzy sobą co do mechanizmu różnicowania się życia. Pewne poglądy na temat tego mechanizmu proponowano jeszcze przed Darwinem (np. Lamarck), ale dopiero Darwin przedstawił propozycje, która uzyskała niemal jednomyślną akceptację świata uczonych. Mechanizm darwinowski to, mówiąc krotko, zmienność + dobór naturalny. Dzisiaj zamiast zmienności mówi się, dokładniej, o mutacjach. Zarówno mutacje, jak i dobór maja charakter naturalny, przyrodniczy. Mechanizm darwinowski ma wiec tzw. charakter naturalistyczny. Darwinizm odrzuca przy wyjaśnianiu zróżnicowania życia odwoływanie się do przyczyn nadnaturalnych, np. do Boga. Jeśli jednak jacyś ewolucjoniści uważają, ze mechanizm ten jest za słaby, aby wyjaśnić cale bogactwo form życia i uważają, ze od czasu do czasu w historii życia zachodziły nadnaturalne interwencje, to są
ewolucjonistami teistycznymi, ewolucjonistami kreacjonistycznymi lub kreacjonistami ewolucjonistycznymi.

Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne odrzuca jedynie teorie ewolucji w wersji darwinowskiej, naturalistycznej, ale nawet i taką tylko w części. Odróżnia się bowiem mikroewolucje (niewielkie zmiany mniej więcej na poziomie gatunku) od makroewolucji (zmian ogólnych planów budowy ciała, czego przykładem jest ewolucja gadów w ptaki lub w ssaki). Mikroewolucja jest procesem obserwowanym od dawna, potwierdzonym obserwacyjnie i eksperymentalnie i nigdy nie budziła żadnych wątpliwości. Wątpliwości pojawiają się jedynie przy makroewolucji.

Powód, dla którego odrzucamy realność makroewolucji w darwinowskiej wersji, jest w gruncie rzeczy jeden: mechanizm zaproponowany przez Darwina, a później zmodyfikowany przez tzw. neodarwinistow, jest zbyt słabym, nieefektywnym mechanizmem, by tłumaczył cala różnorodność i bogactwo świata ożywionego. Zamiany ogólnych planów budowy ciała musiałyby przechodzić przez wiele stadiów pośrednich, z których żadne nie miały szansy przetrwania i wydania potomstwa. Potwierdzeniem tych naszych wątpliwości jest tzw. zapis kopalny i obecny obraz życia na ziemi. Nie mogło być tak, ze wyginęła ogromna większość tzw. form pośrednich


– Skoro tak, to czy kreacjonizm jest w stanie wyjaśnić pochodzenie zwierząt, roślin, wszechświata?

– Istnieją tylko dwa systemy myślowe, które są w stanie wyjaśnić pochodzenie zwierząt, roślin i wszechświata: naturalizm (który przyjmuje postać darwinizmu, jeśli chodzi o świat ożywiony) i kreacjonizm w rożnych odmianach. Trzeba jednak pamiętać, ze kreacjonizm ma bardzo wiele odmian i jedna z nich jest nawet zgodna z ewolucjonizmem (tyle ze nie z darwinowskim). Skoro darwinowski naturalizm nie jest w stanie wyjaśnić pochodzenia nowych planów budowy ciała i niezgodny jest z zapisem kopalnym, pozostaje tylko ten drugi system – kreacjonizm.


– Czy uważa Pan, ze  kreacjonizmu powinno uczyć się w szkole zamiastteorii ewolucji a może obu tych teorii jednocześnie?

– Ponieważ olbrzymia większość uczonych akceptuje teorie ewolucji (najczęściej w wersji naturalistycznej, darwinowskiej), byłoby nierozsądne wymagać usunięcia jej ze szkol. Kreacjonistom wystarczy, jeśli w szkołach będzie się uczyć teorii ewolucji, ale bez jej fetyszyzowania, bez jej mitologizowania, to znaczy ujawniając oprócz niewątpliwych zalet, także jej słabości, niedociągnięcia i problemy, nie fałszując naukowej rzeczywistości. Wszystkie teorie naukowe maja jakieś słabsze punkty, nic dziwnego wiec, ze ma je także darwinowska teoria ewolucji.


– Czym rożni się kreacjonizm nowej ziemi od teorii inteligentnego projektu i którego powinno uczyć się w szkole?

– Kreacjonizm młodej Ziemi to  najbardziej skrajna wersja kreacjonizmu (na przeciwległym krańcu znajduje się kreacjonizm ewolucjonistyczny). Według niego Ziemia jest młoda, powstała kilka lub kilkanaście tysięcy lat temu. Ze względu na swoja skrajność jest on ulubionym obiektem ataków ze strony ewolucjonizmu. Teoria inteligentnego projektu nie ma charakteru kreacjonistycznego. Mogą ja akceptować i akceptują zarówno kreacjoniści, jak i ewolucjoniści, a nawet ateiści. Teoria inteligentnego projektu sprowadza się w gruncie rzeczy do dwóch twierdzeń:

a) można metodami naukowymi wykrywać w przyrodzie ślady aktywności jakiejś inteligencji.

b) ślady te istnieją zwłaszcza w świecie ożywionym Teoretycy inteligentnego projekt uważają jednocześnie, ze przynajmniej na razie na terenie nauki nie istnieje sposób zidentyfikowania wspomnianej inteligencji. Uciekając się do pomocy ze strony filozofii i teologii inteligencje te można identyfikować z Bogiem, ale
niekoniecznie. Może nią być jakąś nieosobowa siła czy nawet kosmici. Te ostatnia wersje głoszą na przykład raelianie, którzy w istocie są religijna sekta ateistyczna, a nawet tak znakomici uczeni, jak laureat nagrody Nobla, Francis Crick.

Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne uważa, że na lekcjach biologii w szkołach nie powinno się uczyć żadnej formy kreacjonizmu ani teorii inteligentnego projektu. Właściwe dla tych koncepcji miejsce jest na lekcjach religii lub filozofii.


Za: Klub Zachowawczo-Monarchistyczny konserwatyzm.pl


Skip to content