Aktualizacja strony została wstrzymana

Lex Orwell: Szwedzki rząd chce podsłuchiwać pastorów!

W Szwecji falę oburzenia wywołały plany kolejnych zmian w ustawie o podsłuchu i kontroli komunikacji elektronicznej, nazywanej przez jej przeciwników „Lex Orwell”. Zaproponowany przez premiera Fredrika Reinfeldta projekt ustawy już we wrześniu wywołał protesty. Zgodnie z nim służby miałyby prawo kontrolować Internet i zagraniczne połączenia telefoniczne obywateli. Mimo kontrowersji ustawa została przegłosowana w parlamencie, ale fala krytyki, jaka spadła na rząd, skłoniła go do wprowadzenia poprawek.

Dzięki nim upoważnione do prowadzenia inwigilacji Służby Nasłuchu Radiowego podlegałyby kontroli rządu, co miałoby zmniejszyć prawdopodobieństwo nadużyć. Jednocześnie rząd postanowił jednak zaostrzyć prawo. W poprzedniej wersji wyłączało ono z podsłuchu rozmowy osób duchownych z wiernymi. Służby miały obowiązek natychmiast niszczyć takie nagrania. Według nowej wersji ustawy rozmowy między duchownymi albo pastorów z wiernymi mogłyby być nie tylko nagrywane, ale nawet w wyjątkowych wypadkach wykorzystane w czynnościach procesowych.

– Rozmowy pastorów dają pole do wychwycenia informacji pomocnych w walce na przykład z terroryzmem. Oczywiście zależy to od charakteru rozmowy – przekonuje sekretarz stanu, posłanka z Ludowej Partii Liberałów Helena Dyrssen.

Posłanka Partii Centrum Camilla Lundberg, która w ubiegłym roku jako jedyna, wbrew linii politycznej swojego ugrupowania, głosowała przeciwko ustawie, twierdzi, że zagrożona jest tajemnica spowiedzi. Ostrzega też, że nie są jasne kompetencje Służb Nasłuchu Radiowego. Na dodatek zaprotestowały Finlandia i Norwegia. To z ich terenów dokonuje się najwięcej połączeń ze wspólnotami religijnymi w Szwecji i obywatele ich krajów również podlegaliby kontroli. Rząd przewiduje, że głosowanie nad zmienianą ustawą odbędzie się już na wiosnę.

Źródło: Rzeczpospolita, materiały własne

Za: Najwyższy Czas!


Skip to content