Baruch Efrati, kierownik jesziwy i rabin na okupowanym Zachodnim Brzegu, poproszony przez studenta o odniesienie się do rosnącej liczby muzułmanów w Europie stwierdził, iż „islamizacja Europy to dobra rzecz”.

Żydzi powinni radować się faktem, iż chrześcijańska Europa traci swoją tożsamość, co jest karą za to, co uczynili nam przez setki lat. Nigdy nie wybaczymy chrześcijańskiej Europie wymordowania milionów naszych dzieci, kobiet i starców.

Chrześcijaństwo określane jest jako „bałwochwalcze, pełne hipokryzji, nieczyste i skorumpowane”. Rabin podsumowuje, iż należy modlić się jedynie o to, żeby proces islamizacji nie wyrządził szkody ludowi Izraela.

Na podstawie: ynetnews.com

Komentarz [nacjonalista.pl]: Talmudyczna i syjonistyczna nienawiść do Europy i jej Cywilizacji nie zna granic. Poznała ją średniowieczna Christianitas, teraz poznaje współczesna Europa. To nie islam jednak stoi za polityką multikulturalizmu i masowej imigracji, która zmienia oblicze naszych miast. To nie islam stoi za finansową grabieżą Europy i Stanów Zjednoczonych, promocją degeneracji obyczajowej, wojnami kosztującymi nas miliardy i etnomasochizmem nakazującym nam nienawidzić samych siebie, naszą historię i tradycje…..Islam jest zagrożeniem, ale jest przede wszystkim symptomem większego problemu. Rabin z plemienia, które zrabowało Palestyńczykom ziemie oraz prowadzi wobec nich rasistowską i ludobójczą politykę wie o tym dobrze. Znamienne, iż wciąż wykorzystują różne mity z historii do usprawiedliwiania swojej polityki.