Aktualizacja strony została wstrzymana

Giertych w nowej roli?

Obrażanie, szykanowanie czy krytykowanie „wpisało się” na stałe w krajobraz przed wydarzeniami związanymi z Radiem Maryja. W najbliższą sobotę będziemy obchodzili XXI rocznicę powstania tej katolickiej rozgłośni, a już w mediach pojawiają się wypowiedzi mające na celu atakowanie założyciela i dyrektora Radia Maryja o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR.

W ostatnim programie „Tomasz Lis na żywo” w TVP 2 gość Roman Giertych ocenił, że „o. Tadeusz Rydzyk pełni negatywną rolę w tej chwili w życiu publicznym”. W ten sposób były lider Ligi Polskich Rodzin odniósł się do pytania prowadzącego program o przyznaniu o. Tadeuszowi Rydzykowi Orderu Orła Białego.

Prof. dr hab. Krystyna Czuba, medioznawca, była senator i członek rady programowej TVP Polonia zauważyła w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl, że „Roman Giertych zmienia swoje poglądy w zależności od koniunktury”.

– Niegdyś był człowiekiem, który był „blisko” Radia Maryja, wykorzystywał je jako środek pewnej promocji. W tej chwili obserwujemy, że ten pan zmienił swoje sympatie, chociażby wobec pana prezydenta Bronisława Komorowskiego. Nie wiem, czy sympatia ta jest prawdziwa, czy tylko koniunkturalna. Wydaje się, że tak – powiedziała profesor.

Jednocześnie zauważyła, że wypowiedzi Giertycha w tym „tonie mogą być mu narzucone”. –  Być może dostał pewien nakaz albo po prostu opłaca mu się teraz tak mówić, bo widzi w tym jakieś zyski. Mam wrażenie, że jest on „na usługach” tego, co chce robić w tej chwili – dodała prof. Czuba.

Roman Giertych, niegdyś zagorzały przeciwnik premiera Donalda Tuska i jego ugrupowania, w ostatnim czasie zbliżył się do Platformy Obywatelskiej. Takie zachowanie byłego wicepremiera nie dziwi prof. Czuby. – Roman Giertych nigdy nie był człowiekiem o stałych poglądach. Jeżeli jego poglądy były wyraziste, to zawsze był to człowiek o „dziwnie kontrowersyjnych poglądach”. Teraz są one dziwne i zarazem bardzo nieeleganckie – zaznaczyła.

Sztuczne zrównoważenie głosów

Różne formy atakowania o. Rydzyka i Radia Maryja powtarzają się stale przy okazji rocznic powstania rozgłośni, pielgrzymek Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę czy innych wydarzeń związanych z Radiem. Prof. dr hab. Piotr Jaroszyński wyjaśnia, że powód takich działań jest prosty.

– Ataki te mają na celu sztuczne zrównoważenie głosów krytycznych z głosami pozytywnymi. W tym celu do tablicy wywoływane są różne „autorytety”, zarówno zdecydowanie antykatolickie, jak i funkcjonujące niegdyś w obiegu katolickim, a nawet w Radiu Maryja, by przeciętny odbiorca nie był przytłoczony oddolnym i dobrowolnym poparciem, jakim rozgłośnia ta cieszy się w polskim społeczeństwie – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl prof. Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL.

Wczorajsza wypowiedź Romana Giertycha w programie „Tomasz Lis na żywo” jest w jego ocenie jednym z przykładów „takiej osoby, która kiedyś potrafiła zaskarbić sobie życzliwość słuchaczy Radia Maryja, a która teraz znalazła się po przeciwnej stronie, co próbuje udowodnić nadgorliwym atakowaniem Radia i Ojca Dyrektora”.

Odpowiadając na pytanie, „dlaczego w mediach publicznych dopuszcza się podobny ton wypowiedzi przeciwko Kościołowi czy zezwala się na obrazę kapłanów”, prof. Jaroszyński wyjaśnił, że „media publiczne są pod kontrolą środowisk liberalno-lewicowych”, dla których – podkreślił filozof – „Kościół katolicki jest głównym wrogiem ideologicznym, stąd właśnie korzystają ze swoich przywilejów, by prowadzić walkę albo wojnę przeciwko chrześcijaństwu”. – Na tej płaszczyźnie widać wyraźną ciągłość zachowaną od czasów PRL-u – podkreślił prof. Jaroszyński.

Izabela Kozłowska

Za: Nasz Dziennik, Wtorek, 27 listopada 2012 | http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/16277,giertych-w-nowej-roli.html

Skip to content