Aktualizacja strony została wstrzymana

Ludzie Światły torturowali mnie jak na gestapo

– To było tak straszne, że trudno mi do tego wracać. Makabryczna pomysłowość ludzi Światły przechodziła ludzkie pojęcie – mówi Witalis Skorupka, żołnierz Armii Krajowej i działacz podziemia niepodległościowego. Represjonowany i skazany na śmierć przez komunistów.

Witalis Skorupka, żołnierz Armii Krajowej, działacz podziemia niepodległościowego. Represjonowany i skazany na śmierć przez komunistów Rz: Kiedy spotkał się pan z Józefem Światłą?

Witalis Skorupka: W 1945 roku w więzieniu na ulicy Środkowej na warszawskiej Pradze. Przesłuchiwał mnie. Oficerowie śledczy oczywiście nam się nie przedstawiali, dopiero później zorientowałem się, że miałem do czynienia z Józefem Światłą.

Bił pana?

Mnie akurat Światło osobiście nie katował. W więzieniu, w którym siedziałem, miał do tego specjalnie wyznaczonych osiłków. Ludzi, których wzywał w momencie, gdy uznał, że trzeba mnie torturować. Gdy to się działo, spokojnie się przyglądał. Czekał, aż skończą swoją robotę. Po zakończeniu bicia przystępował do dalszego przesłuchania. Odbywało się to tak samo jak na gestapo.

W jaki sposób pana bito?

To sprawy tak straszne, że do dziś trudno mi do tego wracać. Nie chcę mówić o szczegółach. Powiem tylko tyle, że bestialstwo i makabryczna pomysłowość ludzi Światły przechodziły ludzkie pojęcie.

Jaki otrzymał pan wyrok?

Karę śmierci. Siedziałem w celi śmierci, przeżyłem nawet pozorowaną egzekucję. Uratowało mnie to, że podczas okupacji zastrzeliłem w Siedlcach dwóch groźnych gestapowców. Poinformowano o tym Bieruta i złagodził mój wyrok. W sumie przesiedziałem w komunistycznych więzieniach osiem lat.

W jaki sposób dostał się pan w ręce bezpieki?

Byłem członkiem Kedywu AK. Brałem udział w akcji bojowej. Atakowaliśmy Urząd Bezpieczeństwa. Napotkaliśmy na opór. Doszło do strzelaniny. Ubecy złapali mojego kolegę. Wtedy zawróciłem i udało mi się go odbić. Sam jednak nie zdążyłem się już wycofać. Przestrzelili mi płuco i dostałem się w ich łapy.

Kto jeszcze pana przesłuchiwał?

Wielu innych funkcjonariuszy, wśród nich kilku Żydów, a także jakiś Rosjanin czy Białorusin, który bardzo słabo mówił po polsku. Jeżeli chodzi o Żydów, to nie mam do nich pretensji jako do narodu. Żydzi po tym, co się im przydarzyło podczas wojny, byli mocno zastraszeni. Wielu z nich zostało zmuszonych do pracy w Urzędzie Bezpieczeństwa. Komuniści specjalnie umieścili tam wielu Żydów, żeby wywołać antysemityzm i niechęć między obydwoma narodami. Ale oczywiście byli i tacy, którzy swoją pracę wykonywali z przyjemnością.

Wierzy pan w metamorfozę Józefa Światły?

Nie. Uciekł na Zachód, bo poczuł, że grunt pali mu się pod nogami. Wiedział, że bezpieka długo tak nie pociągnie. Źe i ona może paść ofiarą jakiejś czystki, że resort się załamie. Bał się, że i jego to spotka, że może zostać aresztowany. Dlatego postanowił się ratować.

http://www.rp.pl

[Komentarz gajowego Maruchy:] Według wielu źródeł, nowy zastępca naczelnego redaktora „Rzeczypospolitej”, Bartosz Węglarczyk, jest wnukiem zbira Józefa Światło.
Np.: http://blogopinia24.pl/polityka/87-wywiad-ze-stanisawem-michalkiewiczem
Ubeckie dynastie wciąż trzymają się mocno – przy władzy i w mediach.

Admin.

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2012-11-20)

Węglarczyk wicenaczelnym „Rzeczpospolitej”

Bartosz Węglarczyk został zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” – ogłosiła dzisiaj Presspublika. Na razie p.o. redaktora naczelnego pozostaje Andrzej Talaga, ale Grzegorz Hajdarowicz zapowiedział zorganizowane konkursu na redaktora naczelnego dziennika.

„Ogłoszenie oraz szczegółowe informacje na temat konkursu ukażą się w jutrzejszym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita’ oraz na stronach Rp.pl” – można przeczytać w komunikacie medialnym wydawcy. Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami będą prowadzone do końca stycznia 2013 roku.

Bartosz Węglarczyk, choć został wicenaczelnym „Rz” pozostanie jednak równocześnie szefem miesięcznika „Sukces” (także należy do Hajdarowicza). Zapewne będzie także prowadził radiowe poranki z Kubą Wojewódzkim w Radiu Eska Rock.

TPT/Wyborcza.pl

Za: Fronda.pl (19.11.2012)

Skip to content