Aktualizacja strony została wstrzymana

Burmistrz Nowego Jorku: Zapachy z [izraelskiej] fabryki niegroźne

Źródło dziwnych zapachów, na które skarżyli się od wielu lat mieszkańcy Manhattanu, zostało w końcu zlokalizowane – stwierdził gubernator Nowego Jorku, Michael Bloomberg.

Duszące zapachy mające raz barwę syropu klonowego, raz curry, raz kawowego ciasta, przez kilka lat unosiły się nad Manhattanem i wywoływały lawiny telefonów od mieszkańców domagających się wyjaśnień. Nie wiedzieć czemu władzom i służbom sanitarnym zajęło przeszło cztery lata na ustalenie, że pochodzą one z fabryki Frutorom mieszczącej się w pobliskim stanie New Jersey. Opieszałość w znalezieniu sprawcy oraz końcowe ustalenia służb miejskich, zadziwiają niektórych mieszkańców, którzy uważają, że trudności te być może mogą mieć coś wspólnego z faktem, iż firma Frutorom jest wpływowym międzynarodowym koncernem z siedzibą w Izraelu.

Zanim doszło do ostatecznej wypowiedzi burmistrza Bloomberga, który publicznie orzekł, że „Departament Zdrowia potwierdził, iż odór ten nie jest zagrożeniem dla zdrowia mieszkańców”, interesowały się nim również i służby specjalne obawiające się nawet działań bioterrorystycznych.

Firma Frutorom jest międzynarodową korporacją z główną siedzibą w Izraelu i oddziałami w 85 krajach świata, w tym i w Polsce (firma NessePol w Zielonej Górze oraz Biesterfeld Chemia Specjalna Sp. zoo w Warszawie), produkującą dodatki żywnościowe, głównie na bazie składnika o nazwie kozieradka pospolita.


Skip to content