TEHERAN ”” irańscy ratownicy i pracownicy pierwszej pomocy są w stanie alarmu, gotowi lecieć do New York City, aby tam pomagać ludziom dotkniętym przez kataklizm huraganu Sandy, powiedział w środę szef irańskiego oddziału Czerwonego Półksiężyca.
„Jesteśmy gotowi nieść pomoc ludziom dotkniętym klęską powodzi w Ameryce”, powiedział Mahmud Mozaffar, który przewodniczy tej organizacji w półoficjalnym wywiadzie dla Fars News Agency.
Jego ludzie są w stanie gotowości, aby wsiąść do samolotów i polecieć do USA w celu niesienia pomocy, zakładając zgodę amerykańskiego rządu na irańską ofertę.
„Jeżeli władze amerykańskie się zgodzą, możemy wysłać naszych ratowników ze sprzętem I narzędziami do amerykańskich miast w bardzo krótkim czasie”, mówi Mozaffar.
Rząd USA od razu nie zareagował na prośbę skomentowania irańskiej oferty. Victoria Nuland, rzecznik State Department odbywa podróż wraz z Hillary Clinton na Bałkanach, i poprosiła o to, żeby zwrócić się z pytaniem do jej kolegów w Waszyngtonie.
Mając regularnie do czynienia z powodziami i trzęsieniami ziemi, irański oddział organizacji Czerwonego Półksiężyca jest doświadczony w niesieniu natychmiastowej pomocy w przypadku wystąpienia kataklizmów.
Lecz organizacja, islamska wersja Czerwonego Krzyża, jest ściśle powiązana z irańskim rządem. Wg dokumentów ujawnionych przez WikiLeaks, urzędnicy amerykańscy podejrzewają, że niektórzy pracownicy organizacji działają jako szpiedzy podczas akcji ratunkowych w innych państwach.
Odkąd te dwa kraje nie mają dyplomatycznych stosunków po wydarzeniach z 1979 r. i słynnym wzięciu zakładaników z amerykańskiej ambasady w Teheranie, naturalne katastrofy czasem powodowały nawiązanie bezpośredniej komunikacji, pomijając sprawy polityki.
W 2003 r. USA wysłały wojskowy samolot transportowy C-130 z zespołem ratowniczym i ambulansem do położonego na południu Iranu miasta Bam, gdzie zginęło 25 tysięcy ludzi wskutek niszczycielskiego trzęsienia ziemi, a w sierpniu USA zaproponowały taką samą akcję pomocy, gdy ponad 300 osób poniosło śmierć w wyniku dwóch trzęsień ziemi w płn-zach. części kraju.
Gdy władze irańskie odrzuciły ostatnią propozycję, the United States Treasury Department czasowo zniósł ograniczenia wynikające z sankcji, co pozwoliło organizacjom charytatywnym wysyłać rzeczy i pieniądze w miejsce katastrofy.
W czerwcu 2010 r., irańskie MSZ i Korpus Strażników Rewolucji powiedziały, że są gotowe nieść pomoc USA w kontrolowaniu i powstrzymaniu wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej.