Biskup Diecezji Boston, kardynał Sean O’Malley skomentował wypowiedź bp. Richarda Williamsona z Bractwa św. Piusa X, określając ją jako „okropną”, gdyż „pomniejsza ona żydowskie cierpienia podczas Holokaustu” – podaje stacja EWTN. Kardynał O’Malley dodał, że wypowiedź ta świadczy o konieczności zwiększenia nadzoru nad Bractwem i ich biskupami. Solidaryzując się z Żydami, którzy poczuli się urażeni wypowiedzią biskupa Williamsona, kard. O’Malley z nieukrywaną satysfakcją wyjaśnił, że cofnięcie ekskomuniki nie reguluje jeszcze statusu „odszczepieńców tradycjonalistycznych”, lecz zaledwie otwiera drogę do dalszego dialogu.
„Stała się rzecz tragiczna, gdy jeden z czterech biskupów [Bractwa], bp Richard Williamson, wypowiedział bulwersujące stwierdzenie o Holokauście i o atakach 11 września na Stany Zjednoczone” – powiedział kard. O’Malley – „Fakty te zastanawiają i pokazują jakich to przywódców Bractwo posiada” – dodał kardynał, który zasugerował, że komentarze te „podkreślają znaczenie powiększenia wpływu Ojca Świętego na te społeczności [tradycjonalistyczne].” Kardynal O’Malley, znany tzw. przyjaciel środowisk żydowskich w USA i filosemita, przeprosił środowiska żydowskie za „bulwersujące wypowiedzi biskupa Williamsona”.
Kard. O’Malley schował się następnie za wypowiedzi Benedykta XVI, który stwierdził w zeszłym tygodniu, „Aby Shoah był dla każdego ostrzeżeniem przeciwko zapomnieniu, negacji lub redukcjonizmu, ponieważ przemoc przeciwko pojedynczej istocie ludzkiej jest przemocą przeciwko wszystkim.”
Znany z nienawiści do środowisk pielęgnujących tradycję katolicką, kardynał O’Malley powiedział, że „Wiemy, iż [tradycjonaliści] to generalnie ludzie praktykujący swoją wiarę i biorący poważnie chrześcijaństwo, ale niestety, wydaje mi się, że byli źle prowadzeni przez swoich przywódców.”
Mianowany w 2006 roku przez papieża Benedykta XVI na biskupa diecezji Boston, kardynał Sean P. O’Malley dał się poznać z filosemickich kazań i oświadczeń, w wielu przypadkach całkowicie zaprzeczających nauce Kościoła.
„Wzywamy wszystkich katolików aby głębiej zrozumieli żydowskie korzenie naszej religii” – wołał w maju 2006 roku kardynał O’Malley, przemawiając do około 400 osób – żydowskich działaczy, rabinów, księży i katolików – zgromadzonych w żydowskim centrum kulturalnym Leventhal-Sidman Jewish Community Center w Newton.
Kardynał O’Malley obarczył również katolików pewną odpowiedzialnością za „holokaust”, mówiąc, że w czasie „nazistowskiego holokaustu […] zbyt wielu chrześcijan nie miało odwagi […] i zbyt wielu zostało uwiedzonych przez rasizm i nacjonalizm”.
„Wiele jest różnic pomiędzy chrześcijaństwem i judaizmem” – wołał kard. O’Malley – „ale mamy wiele wspólnego i będziemy sądzeni przez tego samego Boga. Pracujmy razem nad budową lepszej cywilizacji i świata. Nasz Bóg będzie z tego zadowolony.”
Obrzydliwe i sprzeczne z faktami historycznymi oskarżanie katolików o bierność, a w konsekwencji o „holokaust”, jest właśnie wynikiem przyjęcia żydowskiego punktu widzenia, jest przykładem zjudaizowanego umysłu. Warto (kardynałowi O’Malley i wszystkim jego poplecznikom) przypomnieć, iż sprawcami tragedii wojennej nie byli katolicy – nawet ci „bierni” – lecz ateiści, humaniści, apostaci, antykatolicy, gnostycy i zwykli sataniści, a możliwe to było przy hojnym wsparciu światowej żydowskiej elity finansowej, pragnącej dokonać zasadniczych przemian w strukturach państw narodowych i systemie finansowym.
I co najważniejsze: nie mamy „wspólnego Boga” i nie będziemy „sądzeni przez tego samego Boga”, gdyż Bogiem jest Bóg w Trójcy Jedyny, którego odrzucają nie-katolicy. Bluźniercza wypowiedź kardynała O’Malley świadczy o zaawansowanej apostazji, o wyparciu się Chrystusa-Boga, zaprzeczenia wynikającego ze zjudaizowanego postrzegania świata i religii.
W wypowiedzi kardynała O’Malley należy również uwypuklić stwierdzenie piętnujące opinie bp. Williamsona na temat ataków 11 września 2001 roku. Biskup Williamson z całą stanowczością oświadczył, że ataki te były dziełem służb specjalnych rządu amerykańskiego – na co wskazują coraz liczniejsze dowody. Jest rzeczą niezwykle charakterystyczną, że nienaruszalny dogmat nowej globalnej religii – religii Holokaustu – mówiący o „komorach gazowych” i „sześciu milionach zamordowach Żydów”, zestawiany jest ostatnio z wydarzeniami 11 września 2001 roku, które same w sobie urosły również do miana nienaruszalnego i niekwestionowanego dogmatu. W 2002 roku pismo BIBUŁA przedstawiło kilkudziesięciostronicową krytyczną analizę wydarzeń 9-11, w którym zaproponowane zostało określenie „kłamstwo nowojorskie” mające być odpowiednikiem penalizacyjnym „kłamstwa oświęcimskiego”. Jak widać, w zaledwie po kilku latach od wydarzeń 9-11, usiłuje się dochodzenie do prawdy o przyczynach, przebiegu i skutkach wydarzeń 11 września, obarczyć piętnem zamachu na zdrowy rozsądek, a ludzi poszukujących odpowiedzi na te ukrywane przed opinią publiczną zagadnienia, umieścić na wspólnej ławie oskarżonych, razem z historykami wyjaśniającymi meandry II Wojny Światowej. Czas pokaże czy z tymi samymi wyrokami.
ZOB. RÓWNIEŻ:
- Doradca kard. O’Malley chwali tzw. małżeństwa homoseksualne
- Kard. O’Malley wzywa do studiowania „wspólnych korzeni żydowskich”, wypiera się Tradycji Kościoła, oskarża katolików o ‘holokaust’
- W Archidiecezji Bostońskiej nadal nie lubią tradycyjnych katolików
- Nominacje kardynalskie Benedykta XVI: Levada, O’Malley, Dziwisz… – kilka uwag
- Mrzonki o pokoju w wykonaniu apostatów, schizmatyków, heretyków i wszelkiej maści wrogów Wiary Katolickiej
- Dwudniowa ekumeniczna i międzyreligijna konferencja w Georgetown University
oraz