Aktualizacja strony została wstrzymana

Łatanie budżetu Nowego Jorku poprzez instalację „nieograniczonej liczby” kamer na skrzyżowaniach ulic

Przedstawiona w zeszłym tygodniu propozycja budżetowa stanu Nowy Jork mająca załatać deficyt w wysokości 4 miliardów dolarów, zawiera w sobie klauzulę o konieczności zmiany prawa drogowego, zezwalając na możliwość zainstalowania kamer na skrzyżowaniach ulic w „nieograniczonej liczbie miejsc”. Jednocześnie dwukrotnie wzrośnie kara za przejechanie na czerwonym świetle, i będzie ona wynosiła teraz 100 dolarów. Marc laVorgna, rzecznik burmistrza miasta Nowy Jork, żydowskiego milionera Michaela Bloomberga, powiedział, że „Dotychczasowy program był sukcesem i zamierzamy go poszerzyć”.

Prawo stanowe ograniczyło liczbę kamer do 100 i początkowo proponuje się zwiększenie ich do 120, kosztem ponad 6 milionów dolarów. Wyeliminowanie jakichkolwiek ograniczeń w liczbie zainstalowanych kamer, poparł gubernator stanu Nowy Jork, David Paterson.

Celem podreperowania swoich budżetów, coraz więcej stanów, miast i lokalnych władz ucieka się do różnych metod, które niewiele mają wspólnego z szumnie deklarowaną ochroną bezpieczeństwa na drogach. Władze oraz podległe im służby policyjne  stosują agresywne metody zwiększenia liczby zatrzymanych kierowców, instalują kamery na skrzyżowaniach, których historia wypadków nie przemawia za ich zainstalowaniem czy też  zmniejsza czas zmiany świateł pomarańczowych uniemożliwiając normalny przejaz przez skrzyżowanie.


ZOB. RÓWNIEŻ:


Skip to content