Poprawność polityczna w Europie przybiera coraz bardziej karykaturalne kształty. W coraz mniej jednolitym etnicznie kontynencie maczuga w formie oskarżenia o rasizm może paść z każdej strony.

Na brytyjskich lotniskach biali pasażerowie są regularnie bez powodu zatrzymywani i przeszukiwani podczas rutynowej kontroli. Wszystko to w imię wyrównania statystyk. Na londyńskim lotnisku Gatwick specjalnie wybiera się białych w celu zrównoważenia liczby przypadającej na kontrole pasażerów innych ras. Dzięki temu starano się uniknąć zarzutów o „dyskryminacje rasową” względem osób nie będących rdzennymi europejczykami. Dwie trzecie kontroli na największych lotniskach Heathrow i Gatwick jest nieuzasadniona i sprzeczna z przyjętymi wskazaniami. Szczegóły tych praktyk zostały obnażone w dwóch krytycznych raportach autorstwa Głównego Inspektora UK Border Agency John’a Vine, który zażądał zaprzestania tego niezgodnego z prawem procederu. Wyraził on też wątpliwości co do możliwości utrzymania w dalszym ciągu skutecznej i sprawnej kontroli granicznej i walki z nielegalną imigracją. Ważniejsze staje się wyrobienie norm w raportach tak aby statystyki były zgodne z duchem politycznej poprawności.