Aktualizacja strony została wstrzymana

Wojna afgańska dotarła do Polski

W ostatnich latach kraj nad Wisłą decyzją rządzących nim, bez pytania i wbrew sprzeciwom obywateli, wciągany był do kolejnych syjonistycznych napaści na kraje islamskie. Polskie mundury zostały użyte do okupacji Iraku i są wciąż używane do okupacji Afganistanu.

Od lat Polska jest w niechcianym przez jej mieszkańców stanie wojny. Ta smutna rzeczywistość jest wypierana ze zbiorowej świadomości i powraca tylko czasami. Z trumnami zabitych w polskich mundurach albo z oskarżeniami żywych o przestępstwa okupacyjne.

Co bardziej świadomi Nadwiślańczycy wyrażają swój sprzeciw wobec używania polskich mundurów na wojnach islamskich. Czynią to w jedynej łatwodostępnej przestrzeni informacyjnej, czyli w internecie. Ich słowa do niedawna były jak rzucanie grochem o ścianę.

Czynnego popierania antyislamskiego militaryzmu przez zarządców Polski nie powstrzymało nawet ujawnienie, że powody napaści na Irak były oszukańcze. Ani ujawniane niegodne zachowania okupacyjne ludzi w polskich mundurach i toczące się w tych sprawach śledztwa.

Ale ostatnio coś się zmieniło w tym krajowym pokoju czasu światowej terrorystycznej wojny z islamem. Mamy pierwsze cywilne ofiary (na razie kilkanaście), które zostały dopadnięte militarnymi działaniami nad Wisłą, a nie na babilońskich piaskach czy w afgańskich górach.

Co się stało? Rozpętało się polowanie na przeciwników wykorzystywania polskiego wojska do okupacji krajów islamskich (1).

Pewien weteran używania polskiego munduru za granicą złożył w prokuraturze doniesienia przeciw wielu internautom. „Prokuratura uznała, że kilkanaście z tych zawiadomień wyczerpuje znamiona przestępstwa” (2).

Czyżby uznano, że donosiciel popełnił kilkanaście przestępstw na szkodę oskarżanych przez niego obywateli? Chodzi raczej o to, że „zawiadomienia” zdaniem prokuratury są trafne i wskazane w nich wypowiedzi „wyczerpują znamiona przestępstwa”… Czy prasowy błąd językowy wyraża podświadomą ocenę „zawiadomień”?

Cóż takiego napisały ofiary donosów, że prokuratura wszczęła śledztwo?

„Internauci komentowali informacje o śmierci polskich żołnierzy nazywając ich „bandytami” i „najemnikami” oraz chwalili talibów za zabicie Polaków w Afganistanie”. Zdaniem donosiciela w mundurze wpisy „godziły w dobre imię polskiego żołnierza” (2).

„Z 77 zawiadomień 52 sprawy zostały umorzone, stwierdziliśmy, że wpisy nie wyczerpują znamion przestępstwa – mówi prokurator […]. – Ale kilkanaście wpisów te znamiona wyczerpuje. Ich autorzy mogą otrzymać zarzuty z artykułu 255 paragraf 3 kodeksu karnego.

Mówi on, że za „namawianie do popełnienia zbrodni i jej pochwałę” grożą nawet trzy lata więzienia.

Wpisy, jakie śledczy zakwalifikowali jako przestępstwo, to m.in.: „jednego okupanta mniej”, „a niech giną, brawo talibowie”, „nie współczuję im, każdy okupant powinien tak skończyć” czy „jak Hitlera zabili, to też się cieszyli, a taki sam okupant, to chyba dobrze, że zginął” (3).

Pełne treści wszystkich wypowiedzi chyba nie zostały ujawnione… Czyżby z powodu tajemnicy wojennej?

Jak to donosicielsko-prokuratorskie polowanie na myślozbrodnie skomentować, żeby nie dołączyć do tych kilkunastu?

Ograniczę się tylko do pytań i encyklopedycznej definicji:

„Wojsko najemne (także: najemnicy, żołnierze  najemni, kondotierzy, żołnierze fortuny) – formacja wojskowa składająca się z ochotników walczących za pieniądze, najczęściej w służbie obcego wojska dla danego państwa, miasta, władcy, księcia lub jakiejś organizacji, a nawet osoby prywatnej. Wojska te można wynająć do walki, praktycznie, w dowolnej sprawie, ponieważ te formacje nie kierują się idealizmem. W tym kontekście najemnicy to ludzie, dla których wojna jest zawodem, z którego czerpią środki do życia (żołd) i wzbogacenia się. Ważną rzeczą jest, aby daną formację określić mianem najemników, zasada dobrowolności służby i pobierania żołdu przez żołnierzy służących w takich oddziałach

(Wikipedia, hasło „Wojsko najemne„, do którego kieruje hasło „najemnik„).

A oto pytania:

1) Czy napaść na Irak z udziałem polskich mundurów odbyła się na skutek fałszywych oskarżeń wobec władz irackich?

2) Czy ludzie w polskich mundurach uczestniczący w napaści na Irak, a potem jego okupacji i zwalczaniu ruchu oporu trafili tam na ochotnika i otrzymywali za to żołd większy niż za służbę w kraju?

3) Czy ludzie w polskich mundurach uczestniczący w  okupacji Afganistanu po jego podboju, w zwalczaniu afgańskiego ruchu oporu trafili tam na ochotnika i otrzymują za to żołd większy niż za służbę w kraju?

4) Czy nazwanie bandytą człowieka gotowego za pieniądze strzelać do nieznanych mu ludzi broniących napadniętego kraju przed obcymi wojskami jest w języku polskim naturalne?

5) Czy naturalne jest nazwanie bandytą zawodnika brutalnego sportu walki, brutalnego ochroniarza, strażnika miejskiego, policjanta nawet jeśli aparat wymiaru sprawiedliwości nie uznaje ich czynów za przestępcze?

6) Czy jest też naturalne nazwanie bandytą żołnierza, który na ochotnika za podwyższony żołd uczestniczy w zwalczaniu ruchu oporu w dalekim napadniętym i okupowanym kraju?

7) Czy nazywanie bandytami żołnierzy niemieckich i radzieckich okupujących Polskę, mimo że nie byli ochotnikami, jest w Polsce naturalne?

8) Czy wskazywanie, że okupantów różnych napadniętych krajów w różnych czasach łączy to, że byli lub są okupantami jest zakazane?

9) Czy jest zakazane niepochlebne ocenianie okupacji napastniczej jako zjawiska i uczestniczenia w okupowaniu napadniętych krajów?

10) Czy jest naturalne i godziwe solidaryzowanie się z ruchem oporu napadniętego i okupowanego kraju?

11) Czy w sytuacji walki krajowego ruchu oporu z napastniczymi okupacyjnymi wojskami z odległych krajów, nie wolno oceniać członków ruchu oporu jako patriotów, cieszyć się z ich zwycięstw, chwalić ich za skuteczność?

12) Czy afgański ruch oporu i znaczna część ludności cywilnej Afganistanu uważają wojska zagraniczne za okupantów i bandytów, a stołeczny rząd za marionetkowy?

13) Czy zgadzanie się z ocenami afgańskiej ludności i ruchu oporu jest myślozbrodnią?

14) Czy w Polsce obowiązuje wolność słowa w sprawach udziału wojsk polskich w działaniach zbrojnych za granicą?

15) Czy w Polsce uchwalono jakieś tajne prawo nakazujące ścigać przeciwników udziału w wojnie afgańskiej?

16) Czy zostanie wszczęte śledztwo prokuratorskie w sprawie encyklopedycznej definicji „najemnika” i „wojska najemnego”?

Uwaga! Nie cieszę się z żadnej śmierci na wojnach gnębiących nasz świat. Nie pochwalam też publicznego okazywania takowej radości.  Jedno i drugie napawa smutkiem. Jednakże niepokoi mnie ściganie ludzi publicznie wyrażających poparcie dla ruchu oporu usiłującego wypchnąć napastnicze wojska ze swojego kraju, nie podoba mi się pochwała napaści, zakaz samoobrony napadniętych i solidaryzowania się z nimi.

Jeszcze dwa pytania:

Czy prokuratura zajmie się osobami publicznie wyrażającymi radość ze śmierci Irakijczyków, Afgańczyków, Libijczyków stawiających opór siłom NATO?

Kto decyduje, z czyjej śmierci wolno się cieszyć?

 

Pomnik najemnika Bartolomeo Colleoniego, który sam sobie ufundował w Wenecji. Zdjęcie przedstawia szczecińską kopię weneckiego oryginału [pomnik ten znajduje się w Szczecinie, na Pl. Lotników – przyp. Red.]
(Wikipedia, Plik:0907 Colleoni Monument in Szczecin SZN B&W.jpg).

Czy uczestnicy wojny irackiej i afgańskiej w polskich mundurach też wystawią sobie pomniki z pieniędzy zarobionych na wojnie?

MORAŁ:

Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.

(George Orwell, Rok 1984)

Mocniejszy

__________

Przypisy:

1) Obrażali żołnierzy w sieci. Mogą dostać zarzuty, 7 luty 2012, Gazeta Wyborcza; Trzy lata więzienia za nazwanie polskiego żołnierza „najemnikiem”?, 8 lutego 2012, Wprost; Chwalili w sieci talibów za zabicie Polaków. Grozi im więzienie, 8 lutego 2012, Onet; Obrażali żołnierzy w sieci; usłyszą zarzuty?, 8 luty 2012, TYP.INFO.

2) Trzy lata więzienia za nazwanie polskiego żołnierza „najemnikiem”?, 8 lutego 2012, Wprost.

3) Obrażali żołnierzy w sieci. Mogą dostać zarzuty, 7 luty 2012, Gazeta Wyborcza.

Za: Mocniejszy blog (9 Luty 2012) | https://mocniejszy.wordpress.com/2012/02/09/wojna-afganska-dotarla-do-polski/

Skip to content