Aktualizacja strony została wstrzymana

Ministrowie Norwegii i Szwecji potępiają agresję Izraela; Fiasko rezolucji ONZ storpedowanej przez USA

Minister Spraw Zagranicznych Szwecji, Carl Bildt w ostrych słowach potępił ostatni atak izraelski na ludność zamieszkującą Sterfę Gazy, zaznaczając że incydent ten może poważnie utrudnić znalezienie dyplomatycznych rozwiązań konfliktu.

„Możliwość, że dyplomatyczne zabiegi w ciągu następnych kilku dni mogą doprowadzić do pewnych postępów, dramatycznie się zmnieszyła” – powiedział minister Bildt, który razem z ministrami Francji i Czech udali się 3 stycznia br. na Bliski Wschód z celem przekonania do przerwania działań zbrojnych. „Izraelska ofensywa lądowa jest praktycznie przyznaniem się, że ataki powietrzne prowadzone w ciągu ostatniego tygodnia nie osiągnęły zamierzonego celu” – oświadczył w sobotę wieczorem minister Bildt.

„Zamiast poszukiwać możliwych politycznych rozwiązań po tej porażce, [władze Izraela] wybrały opcję dramatycznego rozwinięcia konfliktu poprzez ofensywę lądową. Jest sprawą oczywistą, że stało się to przyczyną trudniejszego znalezienia rozwiązania tego poważnego konfliktu.”

W podobnych słowach atak wojsk izraelskich potępił Minister Spraw Zagranicznych Norwegii, Jonas Gahr Störe, który powiedział, że jego kraj „zdecydowanie dystansuje się od aktów wojny prowadzących do masowego cierpienia ludności cywilnej. Norwegia żąda natychmiastowego wycofania się wojsk izraelskich. Kontynuowanie bombardowania gęsto zaludnionych rejonów Strefy Gazy, jest obecnie rozwiniętą militarnie operacją lądową, w której cierpi ludność cywilna nie mogąca się ani bronić ani uciec.” 


Oburzenie całego niemal świata na ludobójczą agresję wojsk izraelskich jest ogromne. Tymczasem Stany Zjednoczone, sterowane przez neokonserwatywne siły prosyjonistyczne, skutecznie doprowadziły do storpedowania inicjatywy wydania rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych. Na zwołanym w trybie nadzwyczajnym posiedzeniu ONZ, inicjaltywa Libii aby ONZ podjął rezolucję mającą stwierdzać „
poważne zaniepokojenie eskalacją konfliktu w Gazie, w szczególności po przypuszczeniu przez Izrael lądowej ofensywy”, zakończyło się fiaskiem po storpedowaniu inicjatywy przez przedstawiciela USA. W związku z tym, że decyzje w Radzie ONZ muszą być podejmowane jednomyślnie, sprzeciw Stanów Zjednoczonych jako członka Rady uniemożliwiło podjęcie rezolucji. Przedstawiciel USA przy ONZ, Alejandro Wolff zabiega natomiast o to, aby palestyńska organizacja Hamas uznana została jako „organizacja terrorystyczna”.

Omar Faris, przewodniczący Palestyńskiej Koalicji na rzecz Prawa do Powrotu komentując fiasko zwołanego w nadzwyczajnym trybie posiadzeniea ONZ mówiąc, że „ONZ jest pod kontrolą, dyktatem Stanów Zjednoczonych”. „Jest rzeczą oczywistą, że ONZ jest pod kontrolą, dyktatem USA. To dla nas nic nowego i spodziewaliśmy się tego. To wszystko po to aby chronić Izrael.” – powiedział Omar Faris, który zaapelował również bezpośrednio do prezydenta RP Lech Kaczyńskiego: „Apeluję m.in. do polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego o to, by 'nacisnął’ na Izrael aby przestał atakować i zabijać ludzi. To sprawa humanitaryzmu, ludzkości.” – wezwał Faris. Niestety, polski rząd i polski Prezydent uważając więzy pomiędzy Polską a Izraelem za ważniejsze, nie stają po stronie ofiar i sprzymierzają się z katami.

Zdecydowana większość pragnących pokoju ludzi na świecie, nie zdegenerowanych jeszcze przez filosemickie globalne media, uważa prawo do życia swojego narodu za podstawowe. „Każdy człowiek ma prawo do swojego narodu, ojczyzny, domu”  – powiedział Omar Faris. „My walczymy o przestrzeganie międzynarodowego prawa, między innymi [przestrzegania] rezolucji ONZ.”

 

Na podstawie: TheLocal | Rzeczpospolita | ProPolonia

 


Skip to content