Aktualizacja strony została wstrzymana

Łotwa w Unii Europejskiej: Pracy nie ma, miasteczka wymierają

Kryzys w Unii Europejskiej wywiera wielki wpływ i na kraje Pribałtyki (Litwa, Łotwa, Estonia). Jest to szczególnie zauważalne w małych miasteczkach. Z powodu ograniczeń finansowych zamyka się tam obiekty socjalne, zwija mały biznes, mieszkańcy masowo opuszczają swoje strony rodzinne.

Do rodzinnego miasteczka Wałka (Łotwa) Inga przyjeżdża rzadko. I po podróży odbytej po łotewskiej prowincji wrażeń dużo, ale nie wszystkie są zbyt przyjemne. „Nic nie zostało! Przemysłu nie ma! A właśnie naprzeciwko był duży kombinat mleczarski, zamknięto go, piekarnię także zamknięto, nawet własnego chleba nie ma!”– skarży się Inga Niedra. Ona tutaj się urodziła. 13 lat temu wyjechała do Rygi na studia. „Początkowo wydawało się, że oto teraz skończę studia i wrócę. Ale tutaj nie ma co robić, tutaj nie ma nawet żadnych rozrywek, niczego tu nie ma!”– mówi dziewczyna. Tak samo postąpili jej rówieśnicy. „To są zdjęcia z balu maturalnego”, pokazuje Inga, „z całej klasy z Wałka pozostały tutaj dwie osoby, dwóch moich kolegów z klasy. Pozostali wyjechali albo do Rygi albo do Anglii i Irlandii, ponieważ tutaj nie ma nigdzie pracy.”

Od stolicy łotewskiej do Wałki jest 150 kilometrów a dalej już granica, w samym środku ulicy za którą leży już estońska Wałga. Cała różnica polega na jednej literze, wcześniej Wałka i Wałga stanowiły jedno miasto które było radziecką osobliwością. Teraz mieszkańcy tego miasta są na obrzeżach innego Sojuza, Europejskiego. A tam nie są świadomi nawet lokalnego kolorytu. Z okien wylatują choinki, dzieci dziarsko ślizgają się z górki, która w rzeczywistości jest opuszczoną jednostką wojskową, a na sankach wiozą opatulony telewizor żeby nie zamarzł. I to co dla innych Europejczyków nazywa się „kryzysem eurostrefy” to tutaj jest tradycyjnym sposobem życia. „Przez okres pobytu w Unii Europejskiej miasto straciło szpital, chorych wozi się do Valmiera, pozostało tylko pogotowie ratunkowe. Zlikwidowany szpital, zlikwidowano wiele sklepów, to znaczy miejsc pracy, których zabrakło. W mieście nie ma teraz telegrafu, miasto cichutko umiera.”– uważa Anżiela Stawickaja. Anżiela Anatoliewna z granicy Łotwy i Estonii nigdzie nie wyjeżdżała, obserwuje sytuację demograficzną w dalekim zakątku Unii Europejskiej.

Zgodnie z jej terminologią Wałka jest teraz miastem starców. „W ubiegłym roku podjęto decyzję policzenia mieszkańców Łotwy, wyniki spisu powszechnego Łotyszy były oszałamiające. Po wejściu republik do Unii Europejskiej teraz nie doliczono się na Łotwie 400 tysięcy ludzi. Dla porównania można podać, że jest to równoważnik 65 miasteczek takich jak Wałka, przytacza dane Anżieła Stawickaja. Teraz liczą w Estonii. W ankiecie jest nawet pytanie w rodzaju: „Czy ktoś z państwa rodziny wyjechał za granicę?”. Jeśli nie wykaże się wszystkich mieszkańców to republika z ludnością 1 milion 300 tysięcy ludzi ryzykuje. Chociaż życie w estońskiej Wałga jest znacznie lepsze niż w łotewskiej Wałka. Znajduje się tu hotel i kilka restauracji. Ale i stąd ludzie wyjeżdżają. Tania 6 lat mieszkała w Irlandii. Otworzyła tam swój interes. Za przyjaciółmi nie tęskniła bo razem z Tanią do Irlandii pojechało prawie całe miasteczko. „Pielgrzymka była ogromna, teraz podczas kryzysu ludzie pozostają bez pracy, oni praktycznie żyją z opieki społecznej!”– mówi Tania Wałk, mieszkanka miasta Wałga. Chociaż z jednym jest lepiej dla mieszkańców łotewsko-estońskiego pogranicza, wszyscy zauważają, zbudowano drogę! Mieszkańcy małych miasteczek marzą teraz żeby po niej przejechać na najbliższe lotnisko. A nastepnie do innej Europy, tylko, że tam taniej siły roboczej z zagranicy już mile się nie oczekuje. Tam sami cienko przędą.

Valka/Alga granica biegnie przez ulicę.

 

Źródło: http://3rm.info/20075-latviya-v-es-raboty-net-malenkie-gorodki-vymirayut.html

Data publikacji: 23.01.2012

Tłum. RX

Za: StopSyjonizmowi (24 Styczeń 2012) | http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2012/01/24/lotwa-w-unii-europejskiej-pracy-nie-ma-miasteczka-wymieraja/ | Łotwa w Unii Europejskiej. Pracy nie ma, miasteczka wymierajÄ…

Skip to content