Aktualizacja strony została wstrzymana

W czyich rękach będą pieniądze dla Polonii? – Artur Górski

Już we wrześniu pojawiły się informacje w mediach, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych chce położyć rękę na 75 mln zł, którymi dysponuje Senat realizując zadanie opieki nad Polonią i Polakami mieszkającymi za granicami kraju. Obawiano się, że już w projekcie budżetu, który trafił do Sejmu, ta sprawa będzie rozstrzygnięta. Pomimo, że z MSZ wcześniej wyszedł sygnał do organizacji polonijnych i Biura Polonijnego w Senacie, iż sprawa ta jest przesądzona, jednak w projekcie budżetu pieniądze te zostały przypisane do Senatu, jak w ubiegłych latach. Czy zatem wszystko będzie po staremu? Nie ma pewności w tej sprawie, gdyż MSZ oficjalnie nie wycofał się ze swoich planów, a w drugim czytaniu budżetu może zostać złożona poprawka poselska, która przeniesie środki polonijne z Senatu do dyspozycji MSZ.

 

Pieniądze, którymi Senat rozporządza od lat, są przeznaczane m.in. na remonty polskich szkół i kościołów za granicą, dla organizacji polonijnych, a także na polonijne media. Co istotne, otrzymują je także podmioty krajowe działające na rzecz Polaków z zagranicy, w tym organizujące w Polsce kształcenie dla młodych Polaków z dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Zdaniem senatorów system się sprawdza, z roku na rok funkcjonuje coraz lepiej, a pieniądze są wydawane racjonalnie, choć oczywiście starcza nie dla wszystkich, którzy po te środki wnioskują.

Jak argumentuje MSZ swoje stanowisko w tej sprawie? Otóż resort spraw zagranicznych twierdzi, że obecne rozwiązanie jest niezgodne z konstytucją, a Senat, poprzez dysponowanie pieniędzmi, przejmuje kompetencje władzy wykonawczej. Ponadto min. Radosław Sikorski uważa, że politykę polonijną trzeba wpisać w politykę zagraniczną, a polska służba konsularna musi w większym zakresie zajmować się Polakami, co mają umożliwić środki przejęte z Senatu.

Warto zauważyć, że wcześniej nie były zgłaszane podobne wątpliwości konstytucyjne ze strony rządu, a niektóre podmioty, dysponujące znaczą częścią senackich środków – jak choćby Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie –  w swoich statutach mają wpisany obowiązek konsultacji w wydatkowaniu środków z MSZ. W tej kwestii także nie było wcześniej skarg ze strony rządu.

Co na pomysł MZS Polonia? Rada Prezesów Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, która skupia 41 najpoważniejszych organizacji polonijnych ze świata, wydała specjalne oświadczenie, w którym wyraziła zaniepokojenie zapowiedzią zmian w systemie finansowania działalności organizacji polonijnych. „Zdajemy sobie sprawę, że władze polskie mają prawo do dysponowania polonijnymi środkami budżetowymi, ale pragniemy zwrócić uwagę na historyczną rolę merytorycznej opieki Senatu RP nad Polonią oraz naszego partnerstwa ze Stowarzyszeniem Wspólnota Polska” – napisano w oświadczeniu. Rada Prezesów EUWP zauważyła, że finansowanie działalności polonijnej „bezpośrednio poprzez Ministerstwo Spraw Zagranicznych może stwarzać problem lojalności wobec krajów naszego zamieszkania”. W oświadczeniu Rada przyznała, że obecny model finansowania Polonii wymaga reformy, jednak przy zachowaniu podstawowych zasad, które obecnie obowiązują. „Służymy pomocą i radą przy stworzeniu tego modelu oraz mamy nadzieję, że finansowanie naszej działalności będzie się odbywało w sposób przejrzysty poprzez organizacje pozarządowe, a przede wszystkim poprzez naszego partnera strategicznego, jakim jest Stowarzyszenie Wspólnota Polska” – stwierdzono w konkluzji oświadczenia.

W piątek 30 grudnia miałem przyjemność spotkać się w Sejmie z Ludwikiem Klinkowskim, wiceprezesem Kongresu Polonii Kanadyjskiej, który przedstawił mi stanowisko jego organizacji, popierające oświadczenie Rady Prezesów EUWP. W oświadczeniu Kongresu Polonii Kanadyjskiej pobrzmiewa wyraźny niepokój, że pomysł MSZ nie był konsultowany ze środowiskami polonijnymi. „Sądzimy – czytamy w oświadczeniu KPK – że zasłużyliśmy na traktowanie nas, jako partnera w sprawach polonijnych. Tym bardziej niezrozumiałym i deprymującym jest brak konsultacji z naszym środowiskiem polonijnym, w tak ważnych sprawach”. Na końcu oświadczenia, podpisanego przez prezesa Teresę Berezowską i wiceprezesa ds. polskich Jana Cytowskiego stwierdzono: „Reasumując, chcemy podkreślić, że jesteśmy głęboko zaniepokojeni proponowanymi zmianami i apelujemy o ponowne przeanalizowanie alternatywnych rozwiązań, uwzględniających konsultacje ze środowiskami polonijnymi”.

W rozmowie wiceprezes Klinkowski dodał, że przedstawiciele wielu organizacji polonijnych obawiają się, że MSZ dysponując dotychczasowymi środkami senackimi będzie wspierało uznaniowo tylko „swoje” organizacje, czyli „uległe” wobec resortu. Istnieje także obawa, że będą kreowane i wspierane finansowo nowe organizacje polonijne, które uzależnione od środków rządowych będą całkowicie podporządkowane MSZ, a zarazem spowodują rozbicie i skłócenie środowisk polonijnych. Może właśnie o to chodzi ministrowi Sikorskiemu?

Artur Górski

Artur Górski – poseł na Sejm, doktor nauk humanistycznych



Za: Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie - Artur Górski blog (30.12.2011) | http://arturgorski.salon24.pl/377170,w-czyich-rekach-beda-pieniadze-dla-polonii

Skip to content