Aktualizacja strony została wstrzymana

Plany „nowego” rządu Tuska: Mniej ulg, dłuższa praca, 3-osobowa rodzina straci ponad 1000 zł

Polska rodzina straci ponad 1000 zł

Premier Donald Tusk w wygłoszonym dziś exposé przedstawił plan działań rządu, a w nim likwidację ulgi na internet, zmiany w uldze prorodzinnej oraz częściowe zniesienie 50-proc. kosztów uzyskania przychodów. 3-osobowa rodzina mogłaby stracić w wyniku tych zmian 1384 zł – szacuje Tax Care. Jeśli rodzice wykonują ponadto atrakcyjnie opodatkowaną pracę twórczą, w ciągu roku ich dochód mógłby zmaleć o kilka tysięcy złotych. Likwidacja ulgi internetowej to strata nawet 272 zł

Likwidacja ulgi internetowej spowoduje, że podatek osoby korzystającej z takiej ulgi w maksymalnym wymiarze, a więc odpisującej od dochodu 760 zł, wzrósłby rocznie o ok. 136 zł (przy założeniu, że rozlicza się z fiskusem według niższej, 18-proc. stawki podatkowej).

W efekcie, jeśli całkowity limit ulgi przysługiwałby i żonie, i mężowi, jako małżeństwo płaciliby rocznie fiskusowi ok. 272 zł więcej niż dotychczas.
 
1112 zł mniej w budżecie 3-osobowej rodziny o większych dochodach

Premier zapowiedział wprowadzenie zmian do ulgi prorodzinnej. Skorzystają na tym rodziny, które mają więcej niż dwoje dzieci bowiem w tym przypadku będą mogli odliczyć o 50% więcej na trzecie i każde kolejne dziecko. Jednak ulga nie będzie dostępna dla rodzin z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekracza 85.000 zł. Obecnie maksymalna kwota ulgi na jedno dziecko wynosi 1112,04 zł, dzięki czemu podatek płacony fiskusowi jest niższy rocznie właśnie o taką kwotę. Jeśli więc w rodzinie, która uzyskuje średni miesięczny dochód 6.832 zł (co daje 81.984 zł rocznie) jest czworo dzieci, to rodzina taka zyska na tych zmianach 1112,04 zł. Zakładamy, że wypowiedź premiera wskazuje, że preferencja polegająca na zwiększeniu nie dotyczy rodzin, które zarabiają powyżej 85.000 zł.

Dla kogo strata, a dla kogo zysk po zmianach w uldze prorodzinnej – szacunki Tax Care

Liczba dzieci w rodzinie

Łączny dochód małżonków mieści się w pierwszej grupie podatkowej (85.000 zł)

Łączny dochód małżonków przekracza 85.000 zł

Jedno dziecko

Bez zmian

Podatek wyższy o 1112,04 zł w stosunku do kwoty płaconej obecnie

Dwójka dzieci 

Bez zmian

Bez zmian

Czwórka dzieci

Podatek niższy o 1112,04 zł  w stosunku do kwoty płaconej obecnie

Bez zmian

W wyliczeniach przyjęto informacje przekazane przez premiera w wygłoszonym expose o progu 85.000 zł dochodu na rodzinę. I przyjęto, że podwyższenie o 50% dotyczy tylko tych rodzin, w których dochód nie przekracza tej kwoty choć ta kwestia nie jest do końca jasna. Wypowiedź Donalda Tuska można też było zrozumieć inaczej – że większe niż obecnie korzyści z wychowywania trzeciego i czwartego dziecka będą dotyczyły wszystkich rodzin, bez względu na wysokość dochodu.

Premier zapowiedział też likwidację tzw. becikowego w przypadku rodzin, których dochód nie mieści się w pierwszym progu podatkowym. To utrata tysiąca złotych jednorazowego świadczenia w roku urodzenia dziecka.

Likwidacja zryczałtowanych kosztów dla twórców to ubytek nawet kilku tysięcy złotych

Obecnie twórcy (np. dziennikarze czy pracownicy naukowi) mogą korzystać z 50-proc. kosztów uzyskania przychodów, co zwiększa dochód, jaki otrzymują na rękę czy to z tytułu pracy na etat, czy z tytułu umowy o dzieło. Według deklaracji premiera, część twórców straci jednak ten przywilej. Stanie się tak, jeśli osiągają dochód przekraczający 85 tys. zł. Zakładając, że po zmianie będą obniżać swoje przychody o 20% (tyle wynoszą obecnie koszty przy umowach o dzieło i zlecenie), ich straty będą znaczne.

Z samego expose trudno wnioskować, jak prawo podatkowe miałoby tu dokładnie brzmieć, dlatego przyjęliśmy, że w odniesieniu do dochodu do 85 tys. zł podwyższone koszty nadal mogłyby być stosowane, a w odniesieniu do dochodu powyżej tego limitu – już nie.

Przy założeniu, że twórca zarabia 14.000 zł brutto miesięcznie z tytułu umowy o dzieło i po utracie możliwości stosowania 50-proc. kosztów będzie miał 20-proc. koszty, rocznie straci 3.780 zł.

Przy założeniu, że rodzina jest 3-osobowa i osiąga dochód powyżej 85 tys. zł, w wyniku utraty ulgi na Internet i ulgi na dziecko, jest roczny budżet uszczupliłby się o 1384 zł. Kwota ta byłaby większa, gdyby dziecko urodziło się w ostatnim roku, bo wtedy rodzina nie dostałaby tez becikowego. Gdyby przynajmniej jedno z rodziców korzystało ponadto z podwyższonych kosztów uzyskania przychodu, rodzina poniosłaby dodatkowy koszt zmian podatkowych w kwocie nawet kilku tysięcy złotych.
Zmiany najwcześniej w 2013 roku

Wszystkie niekorzystne zmiany w podatku dochodowym na następny rok muszą być znane podatnikom najpóźniej do 30 listopada, na co konsekwentnie wskazuje Trybunał Konstytucyjny. Oznacza to, że w tym terminie powinny zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw. Nie ma więc realnych szans by w dwa tygodnie Rząd i Sejm przeprowadził cały proces legislacyjny. Zapowiedziane dziś likwidacje ulg najwcześniej odczujemy więc w 2014 roku składając rozliczenie za 2013 rok. Wyjątkiem jest sprawa 50-proc. kosztów dla twórców, którzy odczują zmianę już w 2013 roku, w kolejnym miesiącu po przekroczeniu 85 tys. zł dochodu.

Małżonkowie dalej wspólnie

Donald Tusk nie wspomniał dziś o likwidacji wspólnego rozliczania się małżonków. Przed expose spekulowano, że i ta ulga może zniknąć. Gdyby tak się stało, mogłaby to być najbardziej dotkliwa zmiana dla części rodzin. Jaki wpływ miałoby zniesienie możliwości wspólnego rozliczania się małżonków? Wszystko zależy od dochodów uzyskiwanych przez każdego z nich. W sytuacji, gdy każdy z małżonków zarabia tyle, że ich oddzielny dochód mieści się w pierwszej grupie podatkowej, zniesienie wspólnego opodatkowania nie miałoby dla nich znaczenia.

W nieciekawej sytuacji znalazłyby się jednak małżeństwa, w których jeden  z małżonków osiąga wysokie dochody, przekraczające pierwszy próg podatkowy (i w związku z tym płaci podatek według wyższej, 32-proc. stawki), a pensja drugiego nie przekracza średniej krajowej i mieści się w pierwszym progu podatkowym (18-proc. stawka podatku). Zakładając, że zarobki pierwszego z nich wynoszą 8.500 zł, a drugiego 2.853 zł, to jeśli rozliczają się osobno łącznie zapłacą fiskusowi 13.790 zł. Rozliczając się wspólnie zyskają 2.336 zł. Im większe będą zarobki jednego z małżonków, tym więcej na tym rozwiązaniu skorzystają. Likwidację ulgi odczułyby też te małżeństwa, w których tylko jedna osoba pracuje, a druga nie uzyskuje żadnych dochodów. W wyniku oddzielnego rozliczenia straciłyby 556,02 zł (kwotę wolną od podatku).

Dział analiz Tax Care SA

Kaczyński: To było propagandowe przemówienie

Debatę po expose Donalda Tuska rozpoczął silny głosem lidera opozycji. Jarosław Kaczyński surowo ocenił przedstawione przez premiera postulaty. Odniósł się do planów gospodarczych szefa rządu i omówił kwestie wymagające, jego zdaniem, natychmiastowych reform.

Kaczyński stanowczo podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość nie zgodzi się na wejście Polski do strefy euro, gdyż taka decyzja sprowadziłaby na Polskę katastrofę gospodarczą. Przypomniał też, że podjęcie realizacji pakietu klimatycznego w 2013 roku będzie ogromnym obciążeniem wzrostu gospodarczego. – Jeśli połączyć te dwie sprawy: euro i pakiet klimatyczny to skutki dla polskiej gospodarki będą mniej więcej takie jak przegrana wojna – powiedział Kaczyński.

Oszczędności – zdaniem prezesa PiS – należałoby szukać w na nadmiernej biurokracji. Nie należy jednak podważać konsumpcji. – Zaciskaniu pasa mówimy „nie” – stwierdził krótko.

Trzeba w Polsce zmienić system podatkowy, wykorzystać każdą okazję, aby „repolonizować polskie banki”, a po oszczędności sięgać do „głębokich kieszeni”.

Potrzebne są także – zdaniem lidera opozycji – odpowiednie rozwiązania w sprawie gazu łupkowego.

Jarosław Kaczyński uważa, że trzeba mądrze wyciągnąć budżet z gigantycznego bałaganu, jaki mamy dziś w Polsce. – Budżet elastyczny to jak plan otwarty z późnego Gierka. Z bałaganu trzeba wyciągnąć środki europejskie, a także te z OFE, w zamian za gwarancję rzeczywistych emerytur – postulował.

Prezes PiS zaznaczył, że nowa fala kapitalizmu to jedyna szansa rozwoju dla Polski, ale także jedyna szansa, aby nie było straconego pokolenia. Przypomniał także o projekcie budowy mieszkań dla ludzi ze średnimi i niskimi zarobkami. – Można spróbować to zrobić bez środków budżetowych.

Lider opozycji zabrał także głos w sprawie kondycji moralnej.

Mamy dzisiaj w Polsce próbę powtórzenia manewru z początku lat 90. (…) Atak na krzyż i patriotyzm został ponownie podjęty, w sposób niesłychanie bezczelny. Dla wielu milionów Polaków to sprawa zasadnicza. W Polsce jedynym, powszechnie znanym i obowiązującym systemem wartości, którego depozytariuszem jest Kościół Katolicki. – Po drugiej stornie jest nihilizm i rozkład wartości – podkreślił Kaczyński.

Nie jest tak, że młode pokolenie bez pracy i mieszkań, ale za to z marihuaną będzie szczęśliwsze – mówił Kaczyński. Zaznaczył też, że w sytuacjach, w których dochodziło do publicznego ścierania się wartości, władza stała po skrajnie lewej stornie: pod krzyżem i podczas Dnia Niepodległości. – To jest sytuacja zła. Będziemy bronić krzyża – zapowiedział.

Jesteśmy za polityką zrównoważonego rozwoju. (…) Nie zgadzamy się na atak ludzi pracy, Nie zgadzamy się na to, że miliony Polaków nie mają dziś praw pracowniczych, będziemy walczyć, by prawa te były zachowane – powiedział Kaczyński, przeciwstawiając się także zapowiedzianemu przez Tuska atakowi na wieś. – Będziemy bronić KRUS – powiedział.

Kaczyński zwrócił uwagę, że premier nie podjął w expose kwestie związane z tworzeniem miejsc pracy dla młodych. – Trzeba stworzyć system, który ułatwi zatrudnienie młodych ludzi – zauważył.

 Istotną i pominiętą przez Tuska kwestią jest także, zdaniem Kaczyńskiego, oświata, której reforma nie udała się rządowi. – Dobra oświata to kształtowanie tożsamości narodowej, wysokie wymagania i dyscyplina. Zła oświata to brak kształtowania świadomości, niska dyscyplina i poziom merytoryczny, ale to jest droga na zmywaki – zaalarmował Kaczyński.

 Prezes PiS odniósł się także do deklaracji posła Grupińskiego o chęci współpracy z opozycją. Zaznaczył, że – kontrola rządu przez opozycję została właściwie zlikwidowana, przyjęto wersję anihilacyjną.

Polska praworządność i demokracja była od 1989 roku w budowie, dzisiaj niestety jest w likwidacji. I to jest ta zasadnicza zmiana – stwierdził Kaczyński, zwracając uwagę na niebywały serwilizm wobec Rosji. Przypomniał także, żebrak wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej jest smoleńską hańbą.

– Ta sprawa musi być wyjaśniona, nawet gdyby w innych sprawach było dobrze, to niewyjaśnienie tylko tej sprawy sprawia, że nie możemy zagłosować za votum zaufania wobec rządu Donalda Tuska – zakończył swoje przemówienie Jarosław Kaczyński.

Za: Stefczyk.info (18.11.2011)

Mniej ulg, dłuższa praca

Podwyższenie wieku emerytalnego, dla zamożniejszych ulgi tylko od trzeciego dziecka, stopniowe odchodzenie od KRUS-u – to niektóre z propozycji nowego rządu zapowiedziane w expose Donalda Tuska. Premier mówił też o konieczności budowania wspólnoty narodowej.

Rozpoczynając expose podziękował Polakom, dzięki którym – jego zdaniem – Polska bezpiecznie przeszła przez dotychczasowy kryzys.

To, że Polska przez te cztery lata przetrwała w dobrej kondycji kryzys, który w Europie i w świcie zagroził gospodarkom państw rozwiniętych w sposób nieznany najnowszej historii, to że w wokół nas ten huragan kryzysu finansowego zagraża bezpieczeństwu najbardziej rozwiniętych państw (…) każe nisko pochylić głowy przed milionem Polaków, których wysiłek, praca i odpowiedzialność pozwoliły nam bezpiecznie przez ten czas przejść.

O polityce europejskiej szef rządu mówił niewiele. Zostawił tę kwestię ministrowi spraw zagranicznych. Dodał jednak:

– W tej dzisiejszej europejskiej debacie o przyszłości UE nie ma, moim zdaniem, dylematu politycznego czy być w centrum Europy czy być na jej peryferiach – to dylemat politycznych analfabetów. Prawdziwym dylematem dla Polski jest, jak być w centrum Europy.

Zapowiadając działania w gospodarce, szef rządu zapowiedział wyjątkowo trudny czas:

– Rok 2012 będzie wymagał od Polaków zdolności czasem do mocnych zwrotów, do elastycznego podejścia do rutyny. Nie stać nas będzie na rutynę. (…) Będziemy musieli podjąć działania niepopularne, które będą wymagały wyrzeczenia od wszystkich, bez wyjątku.

Oto najważniejsze decyzje zapowiedziane przez Donalda Tuska:

Zmiany w ulgach prorodzinnych

Podwyższenie o 50% ulgi prorodzinnej na każde trzecie i kolejne dziecko. Ulga na dwoje pierwszych dzieci pozostanie bez zmian. Dotyczyć to ma tylko rodzin, których dochód nie przekracza 85 tys. zł rocznie.

Dla zarabiających więcej ulga prorodzinna przysługiwać będzie tylko przy minimum trójce dzieci.

Ta sama zasada obowiązywać ma przy becikowym.

Nowe zasady dla twórców

Podobne kryteria dochodowe mają obowiązywać przy odpisywaniu 50% kosztów uzyskania przychodu.

Ulga na Internet do likwidacji

– Jej znaczenie społeczne dziś maleje
– mówił premier. – Proponujemy likwidację ulgi na Internet. Powinno to przynieść w ciągu 4 lat oszczędności ponad 1,5 mld zł.

Zwiększenie podatków od wydobycia miedzi i srebra.

– Chcemy, aby opodatkowanie rezerw tych dwóch kruszców i innych kopalin było stałym źródłem wzrostu gospodarki. Dotyczy to także gazu łupkowego.

Przyspieszenie wydawania pozwoleń na budowę

Pozwolenia na wielkie inwestycje mają być wydawane w ciągu 100 dni. Na małe – 60 dni.

Usprawnienie pracy sądów

Skrócenie średniego czasu orzekania o 1/3.

Podniesienie składki rentowej o 2 pkt proc. po stronie pracodawcy

– Zbyt optymistyczna decyzja obniżająca składkę rentową powoduje deficyt w systemie rentowym grubo ponad 20 mld zł. Teraz staje się nieuzasadnionym i lekkomyślnym działaniem w czasie szukania zacieśnienia dyscypliny finansowej – ocenił Donald Tusk nawiązując do rozwiązań wprowadzonych przez rząd Jarosława Kaczyńskiego.

Utrzymanie waloryzacji rent i emerytur

– Utrzymamy waloryzację na dotychczasowym poziomie, natomiast biorąc pod uwagę rozziew między wysokimi emeryturami a najniższymi, proponujemy, aby każdego roku podejmować w Wysokiej Izbie decyzje, aby waloryzacja miała charakter kwotowy, a nie procentowy.

Ta zasada ma też obowiązywać przy emeryturach mundurowych.

Ubezpieczenia i podatki dla rolników

Premier zapowiedział m.in. stopniowe odchodzenie od KRUS-u i zmiany w systemie ubezpieczeń zdrowotnych:

– Od lutego 2012 zaproponujemy, zgodnie z intencją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, zmianę systemu w odniesieniu do rolników. Państwo dalej ma opłacać składkę zdrowotną za rolników o najniższych dochodach – w gospodarstwach do 6 ha.

Od 6 do 15 ha rolnicy mają płacić połowę składki, a powyżej 15 ha – całą.

W następnym kroku składka ma być płacona w systemie identycznym, jak obowiązujący powszechnie.

– Od 2013 wśród rolników zaczniemy wprowadzać rachunkowość, a następnie opodatkowanie na normalnych zasadach – mówił premier. Rozpoczniemy od największych gospodarstw, stopniowo rozszerzając przepisy na mniejsze.

W zamian za to szef rządu obiecał stopniowe odchodzenie od innych obciążeń – m.in. podatku rolnego.

Wydłużenie wieku emerytalnego.

– Proponujemy, aby od roku 2013, a więc praktycznie od zaraz stopniowo zrównywać i podwyższać wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn – finalnie do 67 roku życia. (….) Co 4 miesiące wiek emerytalny przesuwać będziemy o kolejny miesiąc. (…) Poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągniemy w roku 2020, a dla kobiet w 2040.

Dzięki tym zmianom państwo przestanie się nadmiernie zadłużać i umożliwi to wypłacanie emerytur wszystkim i dzisiaj i w przyszłości.

Pójdziemy na emerytury później, ale będą wyraźnie wyższe. Dla kobiety, która ma dziś ok. 50 lat oznacza to pracę dłużej o 3 lata i emeryturę wyższą o ok. 20%. Dla kobiety, która dzisiaj ma 39 lat, pracę dłuższa o 7 lat i emeryturę wyższą o ok. 80%.

Zmiany w emeryturach mundurowych

Mają dotyczyć też górników, prokuratorów, sędziów i księży.

Wiek emerytalny w służbach mundurowych ma być podniesiony do 55 lat, a staż służby do 25 lat.

W górnictwie przywileje mają być utrzymane wyłącznie dla pracujących bezpośrednio przy wydobyciu.

Emerytury księży

– Potrzebna jest dyskusja o zabezpieczeniu emerytalnym duchownych w tej części dotyczącej Funduszu Kościelnego. (….) Duchowni powinni uczestniczyć w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych. Gdyby wymagało to zmian w konkordacie, jesteśmy na to gotowi.

Podwyżki dla mundurówek

– Polska armia i policja będą pod szczególną opieką, także finansową
– zadeklarował szef rządu. – Rewidując system emerytalny nie możemy zapominać (…), że przygniatająca większość policjantów i żołnierzy zarabia za mało.

Od 1 lipca policjantów i żołnierzy ma czekać podwyżka o ok. 300 zł. Podobne podniesienie płac ma nastąpić pod koniec kadencji.

Podsumowując wystąpienie premier stwierdzi, że warunkiem, od którego zależeć będzie to, czy Polska przejdzie przez czas kryzysu bezpiecznie, jest „serdeczna i bardzo wymagająca pomoc prezydenta, dobra współpraca między marszałkami, ministrami i szefem NBP”.

– Jestem przekonany, że wszyscy czujemy, że to jedno z głównych źródeł sukcesu

Gwarancję bezpieczeństwa państwu polskiemu może, według Tuska, przynieść „obrona przed radykalizmami”, które ujawniły się 11 listopada. – Państwo polskie nie jest od tego, by przeprowadzać obyczajową rewolucję, lecz zapewnić dostatnie życie w tych trudnych czasach.

Głównym zadaniem, jakie nas czeka jest -w opinii premiera – budowanie narodowej wspólnoty, opartej na wspólnych symbolach, jak krzyż, orzeł, flaga. Premier apelował do polityków, by nie prowadzili wojen i zatargów obyczajowych. – Nie powinniśmy nikogo na siłę chrystianizować, ani laicyzować.

– Jeśli mamy być wielkim, silnym narodem, to musimy się umiejętnie i mądrze oprzeć na wspólnej tradycji. Najbardziej nowocześni będziemy wtedy, gdy będziemy potrafili oprzeć się na fundamentach, jakimi są krzyż, czy Polska oparta na tradycji.

rch, mall

Za: Stefczyk.info (18.11.2011)

Za: Stefczyk.info (18.11.2011) | http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/polska-rodzina-straci-ponad-1000-zl | Polska rodzina straci ponad 1000 zł

Skip to content