Aktualizacja strony została wstrzymana

Chanuka i Begin patriota – Jan Engelgard

PAP podała: „W warszawskiej synagodze im. Nożyków w niedzielę [21 grudnia] wieczorem zapłonęła pierwsza świeczka chanukowa, umieszczona w specjalnym ośmioramiennym świeczniku zwanym „chanukija”. Uroczystość ta rozpoczęła obchody Chanuka – żydowskiego święta Światła, które potrwają osiem dni.  Pierwszą świeczką chanukową zapalił prezydent Lech Kaczyński. Następnie naczelny rabin Polski Michael Schudrich odmówił błogosławieństwo.

Podczas ceremonii, zorganizowanej przez Gminę Wyznaniową Żydowską, odmówiono uroczyste modlitwy za pomyślność państwa polskiego oraz z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Prezydent podziękował za modlitwę za Polskę. Lech Kaczyński dodał, że „można powiedzieć, iż jest to ostatni akcent obchodów 90- lecia niepodległości naszego kraju”. Podkreślił, że ok. 10 proc. obywateli międzywojennej Polski było narodowości żydowskiej. „Warszawa miała – już przed II wojną światową – 360 tys. obywateli narodowości żydowskiej plus co najmniej kilkadziesiąt tysięcy żydowskiego pochodzenia” – mówił prezydent. Jak dodał, „według danych, które posiada Instytut budujący Muzeum Historii Żydów Polskich, Żydzi stanowili ok. 12-13 proc. oficerów i podoficerów Wojska Polskiego”. Lech Kaczyński przypomniał, że Żydzi byli również wśród ofiar mordów w Katyniu i innych miejscach kaźni na wschodzie. „Okres międzywojenny nie był łatwy we współżyciu obu narodów. Ale też trzeba pamiętać, że właśnie w tym okresie, na początku lat 30. – już w okresie rządów marszałka Piłsudskiego tzw. sanacji – Zniesiono ostatnie przepisy, które ograniczały osoby narodowości żydowskiej w jakichkolwiek ich prawach obywateli Rzeczpospolitej” – powiedział prezydent. To był – dodał Lech Kaczyński – „bez wątpienia dorobek międzywojennego państwa”. Przypomniał też, że parlamencie II RP było wielu posłów narodowości żydowskiej. Wspomniał też urodzonego w Polsce, jednego z twórców i wieloletniego premiera państwa Izrael Menachema Begina. „Pamiętajmy, że był on żołnierzem Korpusu Andersa i że wprawdzie już od młodych lat związany był z ruchem syjonistycznym i jemu wierny, to nie chciał opuścić szeregów polskiej armii, dopóki nie został z niej zwolniony. Wykazał do końca lojalność wobec państwa, w którym się wychował, w którym działał, którego językiem, językiem narodu polskiego się posługiwał” – mówił prezydent”.

Lech Kaczyński jest konsekwentny w propagowaniu, za swoim mistrzem Janem Józefem Lipskim, „patriotyzmu sanacyjnego” i piętnowaniu „etnicznego nacjonalizmu endeckiego”. Ta konsekwencja sprawia, że nigdy nie oddał hołdu współtwórcy Polski Niepodległej Romanowi Dmowskiemu (np. poprzez złożenie wieńca pod jego pomnikiem), ale za to kończy obchody 90. rocznicy odzyskania niepodległości w synagodze Nożyków, wychwalając Menachema Begina jako „polskiego patriotę”. Chciałoby się rzecz za Bronisławem Komorowskim, jaki prezydent, taka wizja historii.

Jan Engelgard

Za: Blog Jana Engelgarda

Skip to content