Aktualizacja strony została wstrzymana

Albo euro, albo solidarność – Marek Jurek

Dziś już nikt nie może mieć złudzeń. To nie jest kryzys grecki. I nie jest to tylko kryzys południowych państw strefy euro. To klęska samego konceptu unii walutowej. Polska powinna animować w Europie (piszę o tym, bo wypowiadając się o państwie należy wskazywać działania, które można podjąć) konferencje państw zachowujących walutę narodową, takich jak Wielka Brytania, Czechy, Szwecja, Dania. Nasze kraje nie muszą działać w pojedynkę, jedynie recenzując agendę polityczną, inicjatywy i stanowiska państw euro, występujących wspólnie. Możemy i powinniśmy pomagać innym, ale nie możemy finansować ani groźnych utopii pomyślanych przeciw władzy narodów Europy w ich państwach, ani greckich zakupów we francuskich firmach zbrojeniowych, ani niemieckich i francuskich banków udzielających politycznych „dotacyjnych pożyczek”, które mają spłacać narody Unii Europejskiej. Tym bardziej nie możemy wspierać pomysłów przejmowania przez państwa dominujące w Unii kontroli nad polityką budżetową państw słabszych. To wszystko nie miałoby nic wspólnego z solidarnością, gdyby nie to, że – jako ilustracja – pokazuje na czym polega zaprzeczenie solidarności. Tymczasem jedynym sensem współpracy europejskiej jest umacnianie, a nie destrukcja, niepodległości państw uczestniczących w Unii, oraz podejmowanie przedsięwzięć, które służą wszystkim. Działanie przeciw samodzielności jej państw to niszczenie Europy.

Marek Jurek

Za: Blog Marka Jurka (14 lip 2011) | http://blog.marekjurek.pl/index.php/2011/07/14/albo-euro-albo-solidarnosc/

Skip to content