Aktualizacja strony została wstrzymana

1200 złotych grzywny za produkcję oscypków

„Gazeta Krakowska”: Jest kolejny baca, który został skazany wyrokiem sądowym za robienie oscypków. Organa ścigania nie puszczają płazem przypadków, kiedy bacowie decydują się wyrabiać oscypki bez zdobycia niezbędnego pozwolenia.

Baca z Zębu, Wojciech G., nie jest już jedynym, którego sąd skazał za nierespektowanie unijnego certyfikatu na oscypek, który określa nie tylko sam proces jego wytwarzania, ale również dokładnie region geograficzny, gdzie może być on robiony. Bogdan Kijak, sędzia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, potwierdził nasze informacje, że Sąd Rejonowy w Gorlicach skazał właśnie Jerzego M., bacę pochodzącego z Szaflar, który wypasa owce w Zdyni w powiecie gorlickim. Góral będzie musiał zapłacić 1200 zł grzywny, za to że wyrabiał swoje sery poza tzw. szlakiem oscypkowym. [Sic!!!!! – admin GM]

– Sąd uznał, że mężczyzna ten wyprodukował 100 kg bryndzy i 300 oscypków, w regionie, w którym produkty te nie mogą powstawać. Wartość produktów oszacowano na 7900 złotych – wyjaśnia Bogdan Kijak. – Dodatkowo przygotowywał do wytworzenia produkty warte 200 zł. – dodaje.

Baca Bronisław Stopka, który za swoje oscypki był przesłuchiwany już dwa razy przez policję, nie zostawia suchej nitki nie tylko na Inspekcji Jakości Handlowej Produktów Rolno-Spożywczych, ale w ogóle na pomyśle opatentowania góralskiego przysmaku. – Miałem bacówkę w Jordanowie, a to nie jest na tym całym szlaku oscypkowym. Przyszli do mnie z kontrolą, jakoś w czerwcu w tamtym roku i zaczęli wszystko sprawdzać – opowiada Stopka. – Po jakimś czasie dostałem wezwanie na policję, abym się tłumaczył dlaczego robię oscypki poza określonym rejonem – dodaje.

Baca pomimo tego, że miał wszystkie niezbędne badania sanepidu i weterynaryjne, pozwolenia nie dostał, bo w Jordanowie oscypków nie można już robić. – Do granicy z Bystrą, gdzie w tym roku mam już bacówkę było dosłownie rzut beretem – mówi Stopka.

Paweł Siwiec, rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej zapewnia, że postępowanie przeciwko bacy zostało umorzone, ze względu na znikomą szkodliwość czynu.

Jan Janczy, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu załamuje ręce. – Dziwnie w Polsce działa wymiar sprawiedliwości. To właśnie ci bacowie powinni być bardzo surowo ukarani przez sąd. Wytwarzali oscypki na całkiem innym terenie. Wojtek z Zębu, którego rodzina na bacowaniu zgryzła zęby, a pracuje w Jaworkach, nie miał certyfikatu i dostał w drugiej instancji aż pięć tysięcy zł grzywny. Nie wiem skąd ten chłop weźmie tyle pieniędzy – dodaje.

Józef Słowik, „Gazeta Krakowska”

http://wiadomosci.onet.pl

KOMENTARZ Gajowego Maruchy: I słusznie! W kraju tak praworządnym, jak Żydopolonia, nie możemy sobie pozwalać na drastyczne lekceważenie przepisów unijnych, za którymi stoi zbiorowa mądrość plemienia Kugelszwanców, Rozencwajgów i Pipmanów.

Skip to content