Posłowie PO, PSL i SLD nie zgodzili się na przedstawienie raportu ABW dot. inwigilacji prezydenta Kaczyńskiego. Agencja nie przedstawi w Sejmie informacji dotyczącej działań podjętych w związku z ujawnieniem raportu dot. incydentu gruzińskiego.

Posłowie PO, PSL i SLD nie zgodzili się, by Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przedstawiła w Sejmie informacje dotyczącą inwigilacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego otoczenia w związku ze śledztwem dotyczącym ujawnienia raportu o tzw. incydencie gruzińskim. Posłowie PiS, którzy wnosili o przedstawienie informacji na ten temat, uważają, że działania ABW pozostają poza kontrolą opozycji.

Sprawą inwigilacji prezydenta Kaczyńskiego PiS próbował zainteresować prokuraturę. Jednak ta odmówiła śledztwa w tej sprawie. Posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego działania wobec urzędującego prezydenta określali mianem „polskiej afery Watergate”.

– Zbierano informacje o rozmowach telefonicznych. Zbierano także informacje o urzędnikach pana prezydenta. (…) Donald Tusk odpowiada za kształt służb specjalnych w Polsce. Czy akceptował podsłuchiwanie Lecha Kaczyńskiego i czy podejmował decyzję w tej sprawie? Donald Tusk nadzoruje służby specjalne, odpowiada za ich kształt. Raport o incydencie w Gruzji jest wysyłany do 16 najważniejszych osób w państwie, w tym do premiera. Premier był przesłuchiwany w tej sprawie jako świadek. Porównajcie sprawę afery Watergate i inwigilacji prezydenta Kaczyńskiego – mówił wówczas Arkadiusz Mularczyk.

Teraz jednak rządowa koalicja zablokowała możliwość przedstawienia w Sejmie informacji w tej sprawie, dzięki czemu ABW nie przedstawi posłom żadnych informacji ws. inwigilacji Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego po tzw. incydencie gruzińskim.

żar/Wpolityce.pl