Aktualizacja strony została wstrzymana

Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista: Forsowanie dwudniowych wyborów to ignorowanie Konstytucji ze względu na politykę

Należy sprzyjać jak najliczniejszemu udziałowi obywateli w wyborach, jednak forsowanie dwudniowych wyborów w kodeksie wyborczym to ignorowanie Ustawy Zasadniczej ze względu na bieżące cele polityczne – ocenia konstytucjonalista dr doc. Ryszard Piotrowski.

W tekście napisanym dla „Naszego Dziennika” dr Piotrowski stwierdza:

Postanowienia Konstytucji dotyczące dnia wyborów parlamentarnych są jednoznaczne i w dotychczasowej praktyce nie budziły wątpliwości. Wybory te zarządza prezydent, wyznaczając je „na dzień wolny od pracy”. Zmienianie językowego znaczenia Konstytucji dla celów polityki profrekwencyjnej w ustawie jest przykładem prymatu polityki nad prawem.

Podkreśla, że reguły wyborcze o podstawowym znaczeniu i szczególnej doniosłości społecznej zostały utrwalone w Konstytucji po to, by nie można było ich zmieniać inaczej, jak tylko w drodze zmiany Konstytucji, a więc w szczególności w Sejmie większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz w Senacie bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.  Zauważa:

Nie jest istotne, czy zamierzona zmiana konstytucyjnych reguł wyborczych służy dobrym czy bardzo dobrym celom.

(…) Intencje władz, nawet najlepsze, nie mogą zastępować treści Ustawy Zasadniczej, a zwłaszcza nie legitymizują ewentualnej zmiany praktyki, której nie poprzedza odpowiednia zmiana prawa. Akceptacja dorozumianej zmiany Konstytucji torowałaby drogę praktyce swoistego ignorowania postanowień Ustawy Zasadniczej wtedy, kiedy byłoby to wygodne dla podlegających tej ustawie i stosujących ją.

Tymczasem kwestia czasu trwania głosowania  jest zdaniem konstytucjonalisty określona w Konstytucji jednoznacznie:

Postanowienia Konstytucji dotyczące dnia wyborów parlamentarnych są jednoznaczne i w dotychczasowej praktyce nie budziły wątpliwości. Wybory te zarządza prezydent, wyznaczając je „na dzień wolny od pracy”. Także wybory prezydenta mają się odbyć w dniu wolnym od pracy. Wybrany do Sejmu może być obywatel polski, który kończy 21 lat „najpóźniej w dniu wyborów”, a do Senatu obywatel polski, który 30 lat kończy „najpóźniej w dniu wyborów”. Na prezydenta może być wybrany obywatel polski, który 35 lat kończy „najpóźniej w dniu wyborów”.

Konstytucja jest pod tym względem konsekwentna. Stanowi ona również, że wybory „odbywają się w głosowaniu”, a zatem wybory to głosowanie. Nie można więc oddzielić głosowania od wyborów, uznając, że to nie to samo, a chociaż wybory odbywają się w jednym dniu, to głosowanie może być wielodniowe. Czym byłoby głosowanie nieodbywające się w dniu wyborów, jeśli nie wyborami właśnie? Te przecież wyznaczone są na dzień wolny od pracy, jeden dzień.

Tymczasem niedawno uchwalony i – niestety – już nowelizowany Kodeks wyborczy stanowi, że chociaż „wybory odbywają się w dniu wolnym od pracy”, to jednak „organ zarządzający wybory może postanowić, że głosowanie w wyborach przeprowadzone zostanie w ciągu dwóch dni”. Dr Piotrowski zauważa:

Może się jednak okazać, że cel nie zostanie osiągnięty zarówno ze względu na ryzyko ewentualnych nadużyć związane z wprowadzanymi innowacjami proceduralnymi, które można jednak zminimalizować czy też wykluczyć, jak też ze względu na istotną wadę prawną wprowadzanych zmian. Polega ona na tym, że – w myśl litery Konstytucji – wybory mają być jednodniowe.

I pyta – czy duch Konstytucji nie jest ważniejszy od litery?

Czy, mimo że językowy sens przepisów Konstytucji dotyczących wyborów nie budzi wątpliwości, to przekroczenie tej granicy znajduje dostatecznie silne uzasadnienie w wartościach konstytucyjnych określających aksjologiczną tożsamość wyborów?

Moim zdaniem, tak nie jest. (…) W istocie chodzi o coś więcej, aniżeli o zmiany w prawie wyborczym wprowadzające dwu- czy wielodniowe głosowanie, a mianowicie o stosunek do Konstytucji i zawartych w niej reguł. Powinny one być interpretowane tak ściśle i jednoznacznie, jak tylko jest to możliwe. Nie przemawia za dwudniowym głosowaniem doświadczenie referendum europejskiego, bo Konstytucja nie stanowi, że referendum ma się odbywać w dniu wolnym od pracy, pozostawiając tę kwestię do uregulowania w ustawie, ale uzależnia za to wiążący charakter wyniku referendum od frekwencji. W przypadku wyborów nie ma tego rodzaju zależności.

Dr doc. Ryszard Piotrowski

Dr doc. Ryszard Piotrowski jest prawnikiem, konstytucjonalistą, wykładowcą Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1995- -1996 był pracownikiem Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, obecnie jest współpracownikiem Trybunału Konstytucyjnego.

Za: wPolityce | http://wpolityce.pl/view/11799/Ryszard_Piotrowski__Forsowanie_dwudniowych_wyborow_to_ignorowanie_Konstytucji_ze_wzgledu_na_polityke___Ryzyko_naduzyc_.html | Ryszard Piotrowski: Forsowanie dwudniowych wyborów to ignorowanie Konstytucji ze względu na politykę. "Ryzyko nadużyć"

Skip to content