Boliwia wystąpiła z propozycją przyjęcia przez państwa ONZ konwencji, która prawa przysługujące ludziom nada np. zwierzętom i drzewom. – Jeśli ONZ zaakceptuje projekt „Matka Ziemia”, zaproponowany prze Boliwię w tym miesiącu, to będzie to zupełne szaleństwo – komentuje jeden ze znanych bioetyków.
Konwencja „Matka Ziemia” miałaby obejmować prawo do życia, wody i czystego powietrze, oraz prawo Ziemi do bycia wolną od zanieczyszczeń.
Na początku tego roku Boliwia przyjęła ustawę o prawach Matki Ziemi, w której stwierdzono, że zasoby Ziemi są „błogosławieństwem”, Bogactwa naturalne Ziemi, zgodnie z ustawą, „rządzą się własnymi prawami”.
Obecnie Boliwia naciska na ONZ, by uznać Ziemię za żywą istotę, którą ludzie starali się „zdominować i wykorzystać” do tego stopnia, że „dobro i istnienie wielu istot” jest zagrożone.
W projekcie nowej konwencji stwierdza się, że ludzie spowodowali „poważne zniszczenia… co jest obraźliwe dla wielu wyznań, tradycji i kultur tubylczych, dla których Matka Ziemia jest święta”.
„«Matka Ziemia» ma prawo do istnienia, do zachowania i kontynuowania ważnych cykli, struktur, funkcji i procesów, które wspierają wszystkie istoty ludzkie” – stwierdza się w projekcie konwencji.
Konwencja przewiduje powołanie rzecznika «Matki Ziemi», który miałby reagować na skargi ekologów itp.
Debata w sprawie nowej konwencji ONZ rozpocznie się 20 kwietnia, tuż przed międzynarodowym Dniem Matki Ziemi.
– Jeśli chcemy zachować równowagę, to nie można myśleć, że tylko takie podmioty jak ludzie i firmy posiadają prawa – tłumaczy Pablo Salon, ambasador Boliwii przy ONZ. – Jeśli uznamy, że natura także ma swoje prawa, i jeśli nada się im formę legalną, w celu ich zachowania oraz ochrony, wówczas równowaga może być osiągnięta – dodaje.
Ambasador Boliwii podkreślił, że jego kraj żyje w zgodzie z naturą, a nowe prawo jest sygnałem, że będą obowiązywać surowsze normy dla górnictwa i nie tylko.
Znany konserwatywny bioetyk, Wesley Smith, który od dawna przestrzegał, że istnieje skrajny ruch, który chce przyznania „praw” elementom przyrody, mówi, że projekt nowej konwencji jest czystym szaleństwem. – Ruch rzeczników praw Ziemi dąży do zniszczenia wyjątkowości człowieka i ludzkiego dobrobytu. Chce personalizacji ziemi i przyrody, co jest absolutnie nie do przyjęcia – stwierdza.
– Gdy w swoich wykładach wspominam o prawach dla przyrody, ludzie wciąż się śmieją i przewracają oczami – mówi. – Tymczasem nadchodzi czas, gdy prawa takie będą ustanawiane.
Wśród krajów popierających nową inicjatywę Boliwii znalazły się: Ekwador, Nikaragua, Wenezuela Antigua i Barbuda oraz Saint Vincent i Grenadyna.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS
Komentarz PiotrSkarga.pl: To istne szaleństwo, które trąci pogaństwem! Przy tym wszystkim w wielu krajach depersonalizuje się dzieci poczęte, skazując je na straszliwą śmierć poprzez aborcję, morduje się ludzi starszych przez eutanazję, traktuje się ludzki embrion jak materiał doświadczalny oraz walczy się z prawem naturalnym w kwestiach płciowości. Widać tu iście szatańskie oblicze antychrześcijańskiej i antynaturalnej rewolucji.